Jakże ciekawy dzisiejszy post ;) Nie ma to jak chodzić w obłędzie po pokoju i desperacko próbować uchwycić coś w "to wygląda lepiej niż w rzeczywistości" kadrze. Tak w ogóle to w skasowanym, poprzednim poście (uznałam, że kiedy indziej pokażę Wam ten outfit, już z twarzą :D) dostałam pytania, na które teraz odpowiem:
1) Jak się uczysz? Myślę, że dobrze ;) Na koniec podstawówki miałam średnią 5.7 ;), na koniec pierwszej klasy gimnazjum 4.91. Przeważnie przychodzę z piątkami do domu ;D, najgorzej jest z matematyką, ale ostatnio jestem niezmiernie szczęśliwa, bo podnoszą mi się wyniki ;)
2) Na którą masz do szkoły i czy możecie ubierać się jak chcecie? Tylko w pon. mam na 12.50 i siedzę w szkole do 18. W inne dni od 7.30 maksymalnie do 15.20. W szkole mamy mundurki (kamizelki, t-shirty- do wyboru), raczej nie nosimy krzykliwych kolorów itd.
You don't have to tell me that today's post is soooo boring, cause I know it ;) Anyways I got two questions:
1) What are your marks at school? I think I'm a good student ;) Sometimes I get B and hardly ever C (well...apart from Maths BUT I got an A a few days ago;)) I don't have any problems, I can call myself "A-girl" (what name hahaha)
2) What time does your school start and do you have uniforms or something like that? On Mondays my school starts at 12.50 and ends at 18.00. Other days- 7.30 till 14.35. Yes, we do have uniforms (unfortunetely). We can wear a vest or t-shirt and we shouldn't wear colours like red, green or pink.
5,7 ^^ cool.
ReplyDeletegeneralnie moje ocenki też nie są najgorsze.
Miałam identyczną średnią na koneic podstawówki, a tak na prawdę nigdy nie umiałam się uczyć, po porstu zapamiętuje to co pisze w zeszycie na lekcjach.
ReplyDeleteA mundurek chce zobaczyć. Koniecznie ! ; DD
I've good marks, but nothing special :)
ReplyDeleteEvery day at 8.20h except at Fridays that start at 10.10h but luckily we don't have to wear uniforms, just in physical education, bah
U mnie też najgorzej było z matmą :D
ReplyDeletedzięki że odpowiedziałaś na pytania poprostu wszystkie dziewczyny powinny ubierać się jak ty:)
ReplyDeleteO dżizasie ;oo
ReplyDeletemundurki ;oo miałam przez rok w gimnazjum - totalna porażka.
btw. gratuluję takiej średniej ;)
Hi!
ReplyDeleteI would like to know, if it is not problem for you to answer me, how many subjects do you have and can you please name them? :) School systems are very interesting to me, everywhere different.
Greetings from Croatia!
P.S.: I am sorry if I wrote somethig wrong.
Magdalena
*something
ReplyDeleteM.
Um, maybe it would be nice from me to write how is here in Croatia. :) We have school one week in morning, one in afternoon. When its in the morning, it usually starts at 8 o`clock and in the afternoon usually starts at 13.15. But it is not like that in every school and every day. Hours of classes depends from day to day too. :)
ReplyDeleteciao! =)
Weronika, jesteś urocza! Oh, jaki by świat był piękny gdyby wszystkie dziewczyny w Twoim wieku miały takie wyczucie stylu i tak potrafiły się ubrac. Widuję Cię czasem na przystanku pod Wawelem i jestem Twoją cichą wielbicielką:P Pisałaś, że nigdy nikt Cię nie zaczepił na ulicy z powodu bloga więc chyba będe pierwsza :) Tak trzymaj! Pozdrawiam
ReplyDeletemam identyczną średnią :> no trocszke wyższą 4,97 :) Mam 2 razy tyle lakierów co ty xD.
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDelete5,7? Imponujące ;). Moja najwyższa średnia to 5,4 z 6 klasy podstawówki. Masz lekcje do 18? Ja bym nie wytrzymała... Już o 12 mam dość ;)).
ReplyDeleteteż miałam mundurki, ale tylko przez rok. na szczęście! mieliśmy błękitne koszule z granatowymi krawatami - nie były aż tak złe w porównaniu do mundurków w innych szkołach. ;)
ReplyDeletepodobne mam oceny. na koniec 2 kl. miałam 4.9 więc się załapałam na pasek, ale teraz chciałabym miec 5.0(na więcej nie liczę ;P), bo jak wiadomo ostatnia klasa no i lepiej brzmi 5.0 xD
ja mam tak w środę - 11.25-17.40 i do tego kończę dwoma wf'ami, więc wracam wymęczona ze szkoły...
Mmm kocham lakiery do paznokci w tych neutralnych kolorach:) I widzę, że nie tylko ja mam słabość do In Style'a:)
ReplyDeleteaha i jeszcze coś ;) nie wiem czy widziałaś ale zapraszam Cię do zabawy happy blog ;P
ReplyDeleteWidzę, że mamy podobne upodobania jeśli chodzi o szkołę, tzn. moim ulubionym przedmiotem jest angielskim, a słabym punktem matma :) No i ja też niestety noszę mundurek ;/
ReplyDeletechcę videologa :)
ReplyDeleteEh, nie zazdroszczę mundurka, wprowadzili nam je w gimnazjum ale na szczęście po roku zrezygnowali (m.in. dlatego że większość w ogóle ich nie nosiła ;D).
ReplyDeleteW gimnazjum też miałam średnią 4,9 a teraz :<? Już 4,4 mnie satysfakcjonuje ;d.
Śliczne te różowe lakiery. Uwielbiam taki kolor ;].
haha, wyznawcy tesco łączmy się :P
ReplyDeletePrzez Twojego bloga zapragnęłam mieć cały biały pokój - i napewno na taki kolor pomaluję ściany, jak już go będę miała:<
ja w gimnazjum też miałam prawie same piąteczki, a teraz to tragedia:DD
Nie chciałabym mieć do szkoły na 12.50. Wydawałoby mi się, że cały dzień mam zmarnowany, bo ani rano raczej bym nie wychodziła, a wracałabym do domu praktycznie wieczorem... współczuję!
ReplyDeleteMy też mieliśmy w gimnazjum mundurki (ohydne granatowe kamizelki), ale nikt nie nosił i wycofali po roku :P
Takiej średniej to nigdy nie miałam, moja najwyższa to 5,5 z czasów podstawówki. A teraz tylko się modlę, żeby się załapać na pasek... xD
Pokaż mundurek! :D
ReplyDeleteJa też miałam takie srednie...aż nie trafiłam do liceum :)
wyślij mi te zdjecia ;DD i te twoje też
ReplyDeleteMoge do Ciebie zadzwonić po 22 jak się skończy ycd,czy Zuzia będzie już spać?Bo muszę Ci coś opowiedzieć! ;DD
ReplyDeleteo! ja na koniec podstawowki tez mialam 5.7:)teraz jestem w 1 gim i jest dobrze:)jak ja przychodze z piatkiami do domu, to mi mówią, że to się powoli robi nudne;D i nikt już chyba zbyt entuzjastycznie nie reaguje;P mamtmy też nie lubię, chociaż idzie mi z tego przedmiotu zadziwiająco dobrze;D fajne te lakiery masz, a i gazet dużo się nazbierało(elle)?
ReplyDeleteMuminekkk
Inglot najlepszy!
ReplyDeleteOstatnio spędziłam parę dni w gospodarstwie agroturystycznym na Roztoczu i tam pokochałam białe kolory mebli i dodatków. Biała kuchnia jest obłędna. Obawiam się tylko, że trochę niepraktyczna.