Ciągle nie mogę uwierzyć, że jestem w USA. Przed wylotem miałam wątpliowości- czy Stany nie sa przereklamowane? Nie wiem, mnie nie zawiodły. Jest tu jeszcze lepiej niż sobie wyobrażałam.
Jadąc pociągiem nagle rozległo się "Woooooow". Tak, dzieci z Polski pierwszy raz zobaczyły wieżowce w USA ;)
Typowo amerykański dom- bujany fotel, flaga, czerwień, brąz, ładnie utrzymany ogródek. Taki domków jest tu bardzo dużo.
Centrum Philadelpfii jest niesamowite-piękne ulice, budowle.I te zielone drzewa.
A tu, wieczorem, oglądaliśmy "Grease". Na początku zdziwiliśmy się, gdy na każdej piosence Amerykanie zaczynali śpiewać, ale w sumie potem się do nich dołączyliśmy.
Julka znana jest z tego, że ciągle się śmieje- nie ważne, z czego. Może to być donut, piosenka, osoba, coca-cola. No cóż, i tacy ludzie istnieją ;)
Zdjęcie zrobiłam niczym paparazzi-moim skromnym zdaniem, ten facet jest cudowny.
Philadelphia Museum of Art. I słynne schody, na których "Rocky" trenował.
Może i nim nie jestem, ale przebiec się mogę.
Pod koniec drugiego dnia zdecydowałam, że mogę umrzeć w tym mieście. Tak w ogóle, to utwierdzam się w przekonaniu, że zdjęcia w stylu "Titanic-wpadam do wody" są jednym z najczęściej powtarzanych zdjęć na obozach.
Widziałam dużo vintage shopów. Ceny..no cóż- wysokie. W następnym poście pokażę Wam zdjęcia z najładniejszego sklepu, w jakim byłam.
Natalia i Julka bardzo się kochają.
Marcin wpadł w trans "sweet foci". Ale lans.
Tu już w Reading Terminal Market. Można tu znaleźć wszystko- od chińszczyzny po sałatki owocowe.
Sałatka droga, bo $7, ale pyszna!
O tak, tu już zaczęła się nasza mania na robienie zdjęć z flagami.
Kochamy Stany! Yeaaahh!
Radek bardzo wczuł się w swoją rolę.
Postanowoliśmy także zasadzić flagi...
A ja się z Wami żegam, do zobaczenia w następnym poście!
Jadąc pociągiem nagle rozległo się "Woooooow". Tak, dzieci z Polski pierwszy raz zobaczyły wieżowce w USA ;)
Typowo amerykański dom- bujany fotel, flaga, czerwień, brąz, ładnie utrzymany ogródek. Taki domków jest tu bardzo dużo.
Centrum Philadelpfii jest niesamowite-piękne ulice, budowle.I te zielone drzewa.
A tu, wieczorem, oglądaliśmy "Grease". Na początku zdziwiliśmy się, gdy na każdej piosence Amerykanie zaczynali śpiewać, ale w sumie potem się do nich dołączyliśmy.
Julka znana jest z tego, że ciągle się śmieje- nie ważne, z czego. Może to być donut, piosenka, osoba, coca-cola. No cóż, i tacy ludzie istnieją ;)
Zdjęcie zrobiłam niczym paparazzi-moim skromnym zdaniem, ten facet jest cudowny.
Philadelphia Museum of Art. I słynne schody, na których "Rocky" trenował.
Może i nim nie jestem, ale przebiec się mogę.
Pod koniec drugiego dnia zdecydowałam, że mogę umrzeć w tym mieście. Tak w ogóle, to utwierdzam się w przekonaniu, że zdjęcia w stylu "Titanic-wpadam do wody" są jednym z najczęściej powtarzanych zdjęć na obozach.
Widziałam dużo vintage shopów. Ceny..no cóż- wysokie. W następnym poście pokażę Wam zdjęcia z najładniejszego sklepu, w jakim byłam.
Natalia i Julka bardzo się kochają.
Marcin wpadł w trans "sweet foci". Ale lans.
Tu już w Reading Terminal Market. Można tu znaleźć wszystko- od chińszczyzny po sałatki owocowe.
Sałatka droga, bo $7, ale pyszna!
O tak, tu już zaczęła się nasza mania na robienie zdjęć z flagami.
Kochamy Stany! Yeaaahh!
Radek bardzo wczuł się w swoją rolę.
Postanowoliśmy także zasadzić flagi...
A ja się z Wami żegam, do zobaczenia w następnym poście!
ile bym dała, żeby kiedyś odwiedzić stany. :)
ReplyDeleteI live in America! If i could read this blog, i'd be agreeing with you about a lot of stuff. Haha i can tell from the pictures that you enjoyed New York. And did you say that getting that stuff for $7 was a good or bad deal? Awesome post. You are so lovely. :)
ReplyDeleteit wasn't New York ;)- Philadelphia. This salad was quite expensive but yummy! ;) Thanks
ReplyDeleteDrugi podpis mnie rozbawił:))).
ReplyDeleteFajne zdjęcia, Twoje czarno-biało podoba mi się baaaardzo. Uważam tylko, że tych drzew w centrum miast powinno być znacznie więcej;).
Na te typowe amerykańskie domy nie mogłam się napatrzeć w mój pierwszy dzień w USA, no i przez kilka pierwszych miesięcy nie chciało mi się wierzyć, że jestem w Stanach, zresztą nawet do dzisiaj łapię się czasami na tym, że nie wierzę;))).
Wow welcome to the USA! and yes independence day or fourth of july is tomorrow! watch the fireworks! ;)
ReplyDeletehope ur having fun!
ale masz super wycieczkę świetne zdjęcia i baw się tam dobrze
ReplyDeleteAre you in the USA at a language travel or are you travelling with your school or family?:-)
ReplyDeleteNapisz coś więcej o tym wyjeździe do USA ;) Jesteś tam na jakimś kursie językowym?
ReplyDeleteI was in Philidel[hia a couple months ago, its wonderful, and it looks like you had so much fun!
ReplyDeleteINTOTHEFOLDFASHION.BLOGSPOT.COM
widać,że wyjazd ci się udał.
ReplyDeletea jeśli chodzi o pamiątki,to co przywiozłaś? (:
i tak z ciekawości,to był obóz czy...?
Ale Ci zazdroszczę ;-) fajne zdjęcia, życzę udanego dalszego pobytu!
ReplyDeleteo, widziałam przed chwilą na fejsie, musisz się świetnie bawić :D jesteś tam tylko z osobami z Polski, czy są też ludzie z innych krajów?
ReplyDeleteteż strasznie podoba mi się to czarno-białe zdjęcie. i to z centrum filadelfii, wszystko takie zadbane ;)
Jejku,zdjęcia boskie. Zazdroszczę ;D
ReplyDeleteZazdroszczę Julce "przypadłości", pięknie śmiać się ze wszystkiego;)
ReplyDeleteUwielbiam architekturę amerykańskich miast, kamienice łączone w górami szkła.
Zazdroszczę! Ale życzę Ci udanych wakacji:) Jak na razie widać, że się świetnie bawisz :)
ReplyDeleteWoow, czyli okrzyk polskiego dziecka nr 2 jak zobaczyłam twoje zdjęcia. Wszystko wygląda tak super. Jak ja bym chciała też tak móc wyjechać do USA. A ty wyjechałaś na jakiś obóz tam?
ReplyDeleteCzarno białe zdjęcie Julki bardzo ładne... ah, najładniejsze. :D
Zazdroszczę i pozdrawiam :)
Philadelphia cię zorbroiła?;) mnie urzekła, ale poczekaj na NY bo on to nie jest wogóle przereklamowany po prostu taki jest:) miłego pobytu^^
ReplyDeletejejku, jak ja kocham oglądać takie zdjęcia, aaah ! zazdroszczę Ci bardzo, że jesteś w Stanach i życzę miłej zabawy, choć widzę, że ją macie :}
ReplyDeleteAhhh cool !
ReplyDeleteput more pictures up :)
ohh
ReplyDeletemusiało być świetnie
bardzo fajne spodenki na zdjęciu titanic :P
Strasznie Ci zazdroszczę!
ReplyDeleteUczta dla oczu!
ReplyDeletepowiem szczerze, USA zachwyca wtedy kiedy nie przeraża Cię jego ogrom. ja tam chętnie zamieniłabym się z Tobą na miejsca i sama tam była, bardzo lubię ten kraj i podzielam Twoją opinię. :)
ReplyDeletepozdrawiam
awesomeeeeeeeeeeeeeeeeee
ReplyDeleteAle świetna fotorelacja aż chce się więcej!: )
ReplyDeleteJak dlugo bedziesz w USA ?
ReplyDeletemoje największe marzenie - stany. Te domki , klimat , ludzie , sposób życia i poglądów - to wszystko jest zupełnie inne.
ReplyDeleteZdjęcia są naprawdę cudowne i oddają ten urok.:)Jakiego aparatu używasz?
Ale fajnie! Zdjęcie Twojej śmiejącej się koleżanki Julki jest urocze :)
ReplyDeletehttp://ayoungerversionofolderme.blogspot.com/
zazdroszczę, super zdjęcia ;)
ReplyDeleteświetna relacja:) bardzo Ci zazdroszcze pobytu w USA:)
ReplyDeleteMusi być tam bardzo fajnie :D może kiedyś też nadarzy mi się okazja tam polecieć
ReplyDeleteJacie ale zazdroszczę ;p Mam pyt. z czego tam pojechałaś? tzn. wygrałaś jakiś konkurs?
ReplyDeletepozdrawiam ;)
WOOOOOOOOOOW
ReplyDeleteAle super, strasznie Ci zazdroszczę, do tej części Stanów chętnie bym się udała ;)
ReplyDeleteMiłego dalszego pobytu!
Świetne zdjęcia,tak przyjemnie się ogląda ;) Oj ale Ci zazdroszczę.Ten chłopak niczego sobie, chociaż mnie się bardziej podoba Marcin ;)
ReplyDeleteAle ci zazdroszczę ^^
ReplyDeleteBaw się dobrze :)
również zazdroszczę bo marzy mi się taka podróż do USA ;>
ReplyDeleteCudna podróż. Zdecydowanie zazdroszczę.
ReplyDeleteCiekawi mnie jednak czy wyjechałaś na obóz językowy czy coś w innym rodzaju?
pozdrawiam
meg
w którym biurze podróży wykupiłaś ten obóz/kolonie?
ReplyDeleteŚwietne zdjęcia! :)
KAROLINA
looks like youre having a great time!
ReplyDeleteHave a great 4th of uly while here(:
świetne zdjęcia, najlepsze te zrobione jako 'paparazzi', i zdjęcia podczas jazdy. z jakiego biura miałaś wycieczkę? droga?
ReplyDeletei wish you could translate to english, but it looks like u have a great time !
ReplyDeleteJejku zazdroszczę ;)
ReplyDeletenie wybieram się do USA więc zdjęcia z chęcią pooglądam, czekam na więcej
ReplyDeletez jakiego biura jechałaś ?
ReplyDeleteczekam na więcej :)
ReplyDeleteBeautiful photos! Looks like you are having a lot of fun! Enjoy the USA it's a great place!
ReplyDeleteo raaany, jak zazdroszczę.
ReplyDeletecute photos here! seems so much fun here :)
ReplyDeleteJak wszystkie osoby powyżej także zazdroszczę, i mam nadzieję, że dodasz duuuużo zdjęć :)
ReplyDeletePozdrawiam!
Będę którąś z kolei osoba która to napisze: ALE CI ZAZDROSZCZE :D
ReplyDeleteale tam jest cudownie :D
ReplyDeletezazdroszcze strasznie :))
gratuluję takiego wyjazdu :) ja nie zazdroszczę, tylko mam nadzieję, że w przyszłości też mnie coś podobnego spotka :D Śliczne zdjęcia :) Pozdrawiam serdecznie,
ReplyDeleteStany - moje marzenie.... chcesz zwiedzić w przyszłości całość! :) Czekam na kolejną porscje zdjęć z USA <3
ReplyDeleteoh lucky you!!
ReplyDeleteFollowing you!!
Jestem pod wrażeniem!:D Natknęłam się na link do twojego bloga przypadkowo na jakiejś stronie.. Początkowo obejrzałam kilka zdjęć na pierwszej stronie po czym odłożyłam na bok laptopa... Ciągle chodził mi po głowie ten twój blog aż w końcu usiadłam i przeczytałam wszystkie twoje posty! Obejrzałam twoje videoblogi. Nie schodził mi uśmiech z twarzy kiedy na ciebie patrzyłam... Jesteś niezwykle miłą, przyjazną, piękną i rozważną jak na swój wiek osobą! Jestem absolutnie zafascynowana twoją osobą oraz stylem! Żałuję jedynie, że mieszkam tak daleko od ciebie bo chętnie poznałabym cię osobiście! No i oczywiście wybrała z tobą na buszowanie po second hand'ach ;)) Pozdrawiam!:*
ReplyDeleteJestes na obozie? (((:
ReplyDeletejesli tak, to ile placilas ;p ?
where in usa did you visit?
ReplyDeleteI've always wanted to go to the arm museum like it for so long. and you are lucky obviously.
I bet being around so many things you rarely see on a daily basis inspires you a lot.
Nie mam pojęcia z jakiego biura pojechałam, nawet nie wiem czy to było organizowane przez jakieś biuro ;) Pojechałam na obóz językowy. Dzięki wszystkim za komentarze! ;)
ReplyDeleteanonimowy 10:11 PM: Bardzo dziękuję Ci za ten komentarz!!! To bardzo miłe, że tak o mnie myślisz ;);):)
ReplyDeleteAle naprawde swietnie, ze spelnilas swoje marzenie i wyjechalas do Stanow.
ReplyDeletepozdrawiam ((:
bony proszę zapytaj się skąd pojechałaś, bo umrę ;D ;*
ReplyDeleteświetny blog, rewelacyjne zdjęcia, ja osobiści uwielbiam Stany i życzę każdemu aby miał kiedyś okazję tam pojechać..!!
ReplyDeletePozdrawiam
Z.