9/28/13

FIVE THINGS TO DO IN ROME



Today I decided to share with you some of the things I personally think you should do when you visit Rome. Of course, there are thousands and thousands of them, but here are my first five: / Dzisiaj pięć z miliona rzeczy, które, według mnie, warto zrobić w Rzymie:


1. GO FOR A MIDNIGHT WALK
Or for a run if you happen to have sports wear with you. Last year I used to do it all the time - just a little bit of sport while looking at Colloseum and Forum Romanum at 2 AM (casual, right). Rome by night is magical and if you're not afraid of being killed (or kidnapped or robbed like I was not) in the middle of the night, try not to bring anybody with you.

Bieg czy spacer po północy w Rzymie to coś, co będąc tutaj, trzeba zrobić chociaż jeden raz. Jeśli nie boicie się zniknięcia w tajemniczych okolicznościach czy obrabowania, to polecam nie zabierać nikogo ze sobą i o 2 czy 3 w nocy mieć Koloseum czy Forum Romanum tylko dla siebie.


2. VISIT RED
This place...I can't even. It's by far one of the best bookstores/shops/restaurants I've ever been to and definitely one of my favorite spots in Rome. You can read a book there, you can buy your own Moleskine, you can buy some delicious food and have a coffee in a super nice restaurant that's inside RED. Since it's situated on Via del Corso aka the biggest shopping street in Rome, it's not that hard to get there.

RED to jedno z najwspanialszych księgarni/sklepów/kawiarni w jednym. Można tu poczytać książkę, można kupić własnego Moleskine'a, wybrać jedną z miliona foremek do ciastek, napić się kawy czy zjeść obiad. RED znajduje się na Via del Corso aka najsławniejszej ulicy handlowej Rzymu, co nie powinno utrudniać, a raczej powinno ułatwić poszukiwania (zawsze jednak można być mną i przejść nie zauważyć szyldu dwa razy pod rząd).



3. GO HIGH
Right where Via del Corso ends and Piazza del Popolo starts there is a lovely viewpoint, where you can admire (for free) the whole, whole Rome.Plus, there is a lovely park next to it where you can wind down and relax - as always, I advise you to be careful cause if you're a girl and you're alone, there's a quite huge possibility you'll find a creepy old man making circles around you when you're chilling under a tree (top tip: look for families with children - they're quite a safe surrounding). 

Tam, gdzie swój koniec ma Via del Corso, a miejsce Piazza del Popolo, jest jedno z moich ulubionych miejsc w Rzymie - punkt widokowy, do którego można się dostać albo wchodząc po schodach przy P.d.P albo idąc od strony Schodów Hiszpańskich (nie polecam tej drugiej opcji w nocy - nie oferowane jest tam jakiekolwiek światło). Punkt widokowy znajduje się w wielkim parku, do którego regularnie przychodziłam w zeszłym roku. Jeśli jesteście dziewczyną i wybieracie się same, istnieje dosyć duże prawdopodobieństwo zauważenia jakiegoś dziwnego, podejrzanego mężczyzny powyżej średniej wieku chodzącego w kółko dookoła was. Wtedy radzę uciekać (lub od razu szukać miejsca przy rodzinach - to stosunkowo najbardziej bezpieczne otoczenie).



4. HAVE THE TIME OF YOUR LIFE WITH...RATS
If you want to get close with Mother Nature and her children, visit the area near Castel Sant'Angelo - you're 90% sure to run into at least two rats on your way. When I first saw them, I turned into a freaking gold-medal sprinter and prayed in my soul to avoid a closer encounter with these tiny friends. Don't get me wrong, I love animals but seeing a giagantic monster that resembles more a little dog (when it comes to its size) than a Remy rat from Ratatouille is a little bit too much for me. So, if you're like me and in the mood for a adrenaline rush, you know where to go!

Jeśli lubicie spotkania z Matką Naturą i jej dziećmi, odwiedźcie okolicę Zamku Świętego Anioła  - na 90% spotkacie przynajmniej dwa szczury podczas Waszej przechadzki. Kiedy pierwszy raz je zobaczyłam, osiągnęłam zawrotną prędkość biegu, modląc się w duchu, żeby żaden nie zaplątał mi się pod nogą. Oczywiście, kocham zwierzęta, ale bliższe kontakty z gigantycznymi potworami, które bardziej niż Remiego z Ratatouille przypominają małego psa (rozmiarowo), nie należą do moich ulubionych rozrywek. Gdyby jednak ktoś z Was miał ochotę na skok adrenaliny, polecam taki spacer.



5. EAT (as simple as that)
When you're in Rome this is, without the doubt, the first thing you just need to do. EAT. Instead of going to a restaurant, have a piece of pizza in a bar filled with Italians or buy some bread, prosciutto and cheese and go for a dinner to a park. It's a great way to save some money, anyways. When it comes to gelati, my favourite place to get them is Punto Di Gelato - they basically have any flavour you can think of. 

Nie wspominanie o jedzeniu, kiedy piszę o Rzymie, byłoby niewybaczalne, bo to pierwsza rzecz, o której trzeba pomyśleć tutaj przyjeżdżając. Zamiast stołować się w restauracjach, możecie zjeść  kilka kawałków pizzy w barze pełnym Włochów, albo kupić trochę chleba, szynki i sera w małym sklepiku i wybrać się na obiad do parku (plus oszczędzicie w ten sposób trochę Euro). Jeśli chodzi o sławne "gelati", moim ulubionym miejscem jest Punto di Gelato oferujące każdy smak, o którym można tylko pomyśleć (i nie pomyśleć  - były tam lody mające w swojej nazwie słowo "bawół", ale nie pamiętam już do czego konkretnie się to odnosiło).



Let me know in the comments whether you have some more suggestions. I'll see you soon, have a lovely weekend!
Dajcie znać w komentarzach, jeśli macie jakieś pomysły, co jeszcze mogłoby się znaleźć na tej liście. Miłego weekendu!




0 komentarze: