(ph.Paula Pietruszka / wearing Reserved blouse and necklace, Max Rave skirt, House bag, SIX bracelet)
To be honest, I've never ever considered a table in a cafe as something
more than a table. Until yesterday, when
I realized that when you grab two girls, who are even worse, best
friends, you place them at the opposite sides of the table and you give them at
least an hour, you are gurunteed that the table will suddenly be full of hidden
meanings, metaphores and symboles. It will represent a psychologist's office, a
travel agent's one, a motivation coach's one, it will be counsellor's office, a
dietetician and beautitian's room at the same time. If you're a girl (if you're
not, I'm sorry) you probably know what I'm talking about. It always makes me
laugh how suddenly during the meeting with out best friends we become experts
in absolutely every part of life and we're ready to give advice about anything
to our friend in need. And then, when the two sides of the table manage to
solve their problems, it's always time for a
'Little Philosopher's Club'. Here's probably the deepest part of every
meeting, it's so deep that you could surely dig and reach the oldest parts of
Krakow's Market Square. The amount of words of wisdom is
tremedous and you come up with conclusions that you would never ever come up on
your own (well, sometimes it's a good thing and sometimes not really). One of
the one zillion conclusions from yesterday's meeting with P. was to actually
change our point of view and look at the city we live in from a 'tourist'
perspective.
Szczerze mówiąc, nigdy nie sądziłam, że stolik w
kawiarni może być czymś innym niż tylko stolikiem w kawiarni. Aż do wczoraj,
gdy zorientowałam się, że w momencie, w którym weźmie się dwie dziewczyny, a co
gorsze przyjaciółki, posadzi się je po przeciwnych stronach tego stolika i da
się im przynajmniej godzinę, to można być pewnym, że przedmiot będzie symbolem wszystkiego tylko nie rzeczy, na której kładzie się filiżanki z kawą.
Będzie reprezentował gabinet psychoterapeuty, personalnego trenera motywacji,
doradcy zawodowego, będzie biurem podróży, gabinetem dietetyka i kosmetyczki w
jednym. Za każdym razem rozśmiesza mnie, jak
podczas spotkania z przyjaciółką, nagle każda z nas staje się ekspertem w absolutnie każdej dziedzinie życia i jest gotowa udzielić porady na każdy temat
drugiej stronie w potrzebie. Następnie, kiedy dwie strony rozwiążą już trapiące
je problemy, zawsze nadchodzi część pod tytułem "Klub Małego
Filozofa". To moja ulubiona część, najgłębsza ze wszystkich. Jest tak
głęboka, że gdyby wziąć łopatę, to spokojnie można by było się dokopać do
najstarszych części Rynku w Krakowie. Złotymi myślami sypie się jak z rękawa i
dochodzi się do takich wniosków, do których by się nigdy nie doszło samemu
(przy tym akurat trudno stwierdzić, czy to na dobre każdej z nas wychodzi). Jednym z tych wniosków właśnie, do których
doszłyśmy wczoraj z P. było spojrzenie na miejsce, w którym mieszkamy z nowej
perspektywy, z perspektywy turysty.
I always wondered how on Earth can people in New York, Rome, Paris or Tokyo
(or any city) be so indifferent when they pass all the marvellous buildings
every single day. They live in such beautiful cities and they just don't
appreciate it. I'd kill myself (well not really) to be in their shoes. But then
I realized, I do exactly the same. Come on, I live in Krakow, one of the most
beautiful places in Europe, with incredibile architecture and vibe, a city that
is visited by thousands and thousands of people and I bet some of them think
exactly the same thing as I do when it comes to people from Rome or Paris. For me, Krakow is so normal and
average. And I just got used to things that take other people's breath
away. Take castel Wawel, for instance.
One of the greatest things to see, huge castle situated in the strict center of
Krakow, people come to visit it from all the parts of the world. And I pass it
every single day on my way. So yesterday after our "Little Philosohper's Club" I decided to take a different approach on average things because if you do it, they are no longer average.
Zawsze z lekkim oburzeniem myślałam o
mieszkańcach Nowego Jorku, Rzymu czy Paryża, którzy każdego dnia tak obojętnie mijają te
wszystkie niesamowite budowle i ulice. Mieszkają w takich miastach i tego nie doceniają. Wczoraj jednak, uświadomiłam sobie, że ja robię
dokładnie tak samo. Mieszkam przecież w Krakowie, w jednym z najpiękniejszych
miast w Europie, słynnego ze swojej architektury i niepowtarzalnej atmosfery,
mieszkam w mieście, do którego spływają setki tysięcy ludzi, żeby zobaczyć to,
co ja uważam za zwyczajne. Wawel, dajmy na to. Jeden z
najbardziej znanych zabytków w Polsce, wielki zamek w samym sercu miasta. Turyści nie mogą przestać się nim zachwycać. A ja mijam go codziennie
w drodze do szkoły i jest dla mnie tak normalny jak pierwszy lepszy kiosk czy piekarnia (i w tym momencie gratuluję sobie porównywania piekarni do jednego z najważniejszych miejsc w naszym kraju). I właśnie wczoraj, po sesji "Klubu Małego Filozofa" dotarło do mnie, że warto spojrzeć na rzeczy zwyczajne z innej strony, bo wtedy zwyczajne już nie będą.
I guess if you live in a city and you're bored and want to travel, try
sightseeing in your city first. It's ridiculous how differently you look at the
same things if you just change your point of view. Now that is finally warm outside (of course the
topic of weather finally showed up!) it's so much easier to get yourself
together and move. Since we our such a lovely community, I challenge you guys
to get up from your chair (not now) and do an experiment for one day only. For
one day only try looking at the place you live in from a different perspective
and notice things you never notice on your regular basis. And let me know how
it went. See you in the next post! :)
Jeśli mieszkacie w mieście i chcecie
podróżować, spróbujcie najpierw zwiedzić swoje miejsce. Niesamowite, jak wiele
tych samych rzeczy zaczyna się widzieć w innych barwach, jeśli tylko zmieni się
punkt widzenia. Jako, że nareszcie na zewnątrz jest ciepło (i pojawił się temat
pogody!), łatwiej jest wziąć się w garść i ruszyć z miejsca. I skoro jesteśmy
wszyscy tak zgranym blogowym społeczeństwem, proponuję Wam wyzwanie. Wstańcie z
krzesła (nie teraz) i na tylko na jeden dzień popatrzcie na miejsce, w którym
mieszkacie z perspektywy turysty. Może
zobaczycie pięć milionów rzeczy, których nie dostrzegaliście każdego innego
dnia. Możecie też niczego nie dostrzec i okaże się, że Klub Małego Filozofa
jednak nie funkcjonuje, jak należy. W każdym razie, dajcie mi znać. Miłego tygodnia! :)
so simple but so lovely!
ReplyDeletexo Camilla
Into The Fold
Nareszcie nowy post! Już od kilku, coraz cieplejszych dni myślałam sobie odwiedzając blogspot "A gdzie Weronika, mamy doskonałą pogodę do zdjęć" ;)
ReplyDeleteCudze chwalicie, swego nie znacie.
Super, bardzo lubię !!! ;-))
ReplyDeletePo ponad roku mojego zamieszkania w Warszawie dopiero teraz zaczęłam wychodzić wieczorami i przyznam szczerze Warszawa nocą jest piękna ! Czasem warto pozwiedzać to co nasze :)
ReplyDeletePs. Super wyglądasz :)
Edyta.
dlaczego nie checesz mówić o swojej wadze, jestes strasznie chuda. mamy sie martwić?:(
ReplyDeleteNie podaję mojej wagi bo a)najważniejsze to bycie zdrowym, a ja jestem zdrowa :) B) gdybym tu podała cyferki, mogłoby się zdarzyć tak, że jakaś dziewczyna zaczęłaby swoją wagę porównywać z moją, a to ile się wazy, to sprawa bardzo indywidualna i składa się na to ogromna ilość czynnikow, w tym te genetyczne :) każde ciało jest inne, wiec nie widzę sensu w podawaniu cyferek :)
Deletebardzo dojrzałe podejście i odpowiedź, dziękuję za taką, nie inną ;)) zdrowie najważniejsze to prawda :)
Deletepozdrawiam
Święte słowa. W majowy weekend idę zwiedzić Gdańsk,jakiego jeszcze nie znam :)
ReplyDeleteŁadnie powiedziane. Kraków jest piękny i niedoceniany przez tubylców. Ja mieszkam na wsi a za oknem mam "zwykły widok" pól ale kocham ten widok i kocham to miejsce!
ReplyDeleteprzepiękna prosta stylizacja ;) a otoczenie w jakim robiłaś zdjęcia bajkowe!
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteMyślę, że jeszcze nie długo nie będę w stanie opisac swojego stylu, ciągle się przecież kształtuje :)
DeleteStrasznie sympatyczny post :) Dobrze, że zwróciłaś na to uwagę, bo często ludzie zapominają w jakim pięknych otoczeniu żyją ;)
ReplyDeleteStrój jest cudowny(zresztą jak zawsze :)). Dzięki Tobie coraz częściej stawiam na minimalizm i takie delikatne, dziewczęce rozwiązania :) Jesteś moją największą inspiracją! :) Oczywiście nie tylko w stosunku do mody, ale i do życia :) Czerpiesz z niego ile się da, stawiasz sobie wysokie cele i je realizujesz :) Uwielbiam czytac każdy nowy post, rozmyślac nad tym co napisałaś i jak on odnosi się do mnie :) Zgadzam się z Tobą w większości poruszanych tematów :)
Pozdrawiam, Julia :)
Dziękuję!! :):)
Deletejakie nogi!
ReplyDeleteTeż mnie czasem dziwi, kiedy jestem turystką w obcym mieście, jak ludzie potrafią bez spojrzenia mijać te piękne budowle, zachwycające parki i inne dzieła sztuki. Kilka dni temu miałam okazję być przez *cały dzień* w Krakowie a i tak czuję niedosyt, że nie było mi dane zobaczyć nawet połowy tego zapierającego dech w piersiach miasta. Strasznie żałuję, że na co dzień nie mogę mijać tych kolorowych alejek, postawnych budynków uniwersytetów i wszystkich innych elementów Krakowa, którymi chciałabym nasycić oko... Chyba aż wybiorę się tam w wakacje :)
ReplyDeleteKraków zaprasza ! :):)
DeleteGdy zaczęłam studiować architekturę na jednym z pierwszych wykładów usłyszałam "patrzcie w górę" i od tej pory Kraków (mój zwyczajny Kraków) stał się dla mnie innym miastem. Wystarczy idąc ulicą spojrzeć w górę i dostrzec jak piękne kamienice mamy w naszym mieście, jakie dzieła sztuki są stworzone na elewacjach. Na wysokości naszych oczu przeważnie są tylko witryny, a to co jest powyżej dostrzegają wyłącznie nieliczni i... turyści. Od tej pory bardzo często jestem turystą we własnym mieście, zwiedzam, fotografuję, zachwycam się, i również polecam to innym :)
ReplyDeleteNiestety dopiero niedawno odkryłam Twojego bloga i muszę powiedzieć, że zaskakuje mnie jakość notek. W sposób pozytywny, rzecz jasna:). Na niektórych blogach stanowią one dodatek(mało znaczący), a u Ciebie jest inaczej. Miło byłoby gdyby inne dziewczyny przywiązywały taką uwagę do tego co piszą, a nie jedynie do zdjęć. Tak trzymać! :)
ReplyDeleteChyba że mieszka się w Łodzi .... ;)))
ReplyDeleteŁódź też jest super :>
DeleteŁódź ma mnóstwo ciekawych miejsc i ciekawą historię,ale jak ktoś chce widzieć same minusy,to je widzi :) W księgarniach jest dużo książek o Łodzi,ale nie jest ona taka jak Kraków,jest skrajnie inna...Żal mi ludzi,którzy uważają,że Łódź to okropne miasto,bo widać,jak bardzo go nie znają :) Pozdrawiam!
DeletePół roku temu przeprowadziłam się do nowego miasta, więc z każdym spacerem odkrywam coś nowego. Fajnie być czasem turystą u siebie :-)
ReplyDeletehttp;//ika901.blogspot.com
Masz 100% rację! Zainspirowałaś mnie! :) Właśnie sprawdzam w sieci co można zobaczyć w moim mieście :) I myślę, że udostępnię efekty na moim blogu :) Dzięki! :)
ReplyDeleteNie ma za co ! :)
DeleteMuszę się z Tobą. Cudze chwalicie, swego nie znacie, mówią.
ReplyDeleteSama często dostrzegam, jak wielu rzeczy nie potrafię docenić. :)
Swoją drogą, niesamowite zdjęcia. Aż czuć wiosnę!
You're writing style is so nice, I loved reading this :) x
ReplyDeleteThank you Taylor ! xx
Deleteprzepiękne zdjęcia <3 ja też czasem tak chcodze po Białymstoku, moim mieście, i myśle jak on wygląda, gdy przyjadą tam np. z Anglii. czasem wyciągam nawet zabawne wnioski :))
ReplyDeleteSwietny post! Musze przyznac, ze codziennie patrze na otaczajaca mnie rzeczywistosc oczami turysty, zachwycam sie krajobrazem miejsca w ktorym dane jest mi zyc od 6 lat. Nie wiem co sie we mnie zmienilo, ale patrze tak samo na ludzi ktorzy mnie otaczaja.. Stalam sie chyba bardziej sentymentalna albo zrozumialam ze zycie jest bardzo kruche. Zachwycam sie tym co piekne i dobre :)
ReplyDeletePozdrawiam
Paulina
Shadow Of Style
genilnie, super zdjecia:)
ReplyDeleteależ ślicznie wyglądasz:) masz wsapniałą urodę:D
ReplyDeleteja tak mam ze Starówką w Wawie, kiedyś to było zwykłe miejsce... a teraz za każdym razem jak tam chodzę czuję magię, której nie da się opisać, masz rację, zanim zaczniemy zwiedzać inne kraje powinniśćmy zająć się naszym miastem:D
piękna torebka !!
ReplyDeletejeśli moge wiedzieć ile kosztowała???
Nie pamiętam już dokładnie, jaka była jej cena, nie przekraczała 100 zł na pewno :)
Deleteniesamowicie. bardzo podziwiam Cię za to, że reprezentujesz swój oryginalny styl.. w dodatku jesteś tak młoda :) nie opierasz się na nikim i jesteś indywidualistką.. bjuuuti! :D
ReplyDeleteurocza spódniczka!
ReplyDeletew moim mieście akurat ciekawych atrakcji nie ma, ale Kraków to piękne miasto! zawsze tak jest, że cudze chwalimy a swego nie znamy, często się sprawdza.
ReplyDeletecudownie wyglądasz :)
So beautiful <3
ReplyDeletehttp://sartorialust.blogspot.com/
Gorzej jak się mieszka w malutkim mieście ;/
ReplyDeletenapewno jest też wiele plusów :)) trzeba zmienić myślenie na bardziej pozytwne :)
DeleteŚwięte słowa, Weronika. Święte.
ReplyDeleteA wyglądem jak zwykle zachwycasz :)
Ha, sama niedawno robiłam zdjęcia mojemu miastu z perspektywy turysty i nie sądziłam, że może to sprawić tyle radości!
ReplyDeletePięknie wyglądasz, jak zawsze :)
To prawda,Kraków jest piękny:)
ReplyDeleteMam dokładnie takie same przemyślenia...
ReplyDeleteUwielbiam cie, jestes taka urocza i kochana!
ReplyDeleteWyglądasz jak zawsze super! Pięknie i dziewczęco:)
ReplyDeletePozdrawiam
http://zabic-garsonke.blogspot.com/
super tekst ;-) i stylizacja również ;-)
ReplyDeleteUwielbiam twojego bloga :) zdjęcia są naprawdę niesamowite! Zdradzisz jakim aparatem i obiektywem zostały zrobione? Pozdrawiam! :)
ReplyDeleteDziękuję ! :) Canon d350 obiektyw 50 mm F 1.8/II
DeleteJuż myślałam, że nigdy się nie doczekam nowego posta. Dziewczyno, staraj się być bardziej "obowiązkowa" w tym co robisz, bo robisz to naprawdę świetnie!
ReplyDeleteJuż dawno tu nie pokazywałaś żadnej torby. Do dzisiaj :)
Cieszę się, że doszłaś do takiego wniosku ;) Ja także do niego doszłam jakiś czas temu, że nie chcę mieszkać tu gdzie mieszkam tylko w ogóle gdzie indziej, a takie piękne miejsce mam przed nosem! Gdybym mogła wybierać, chętnie mieszkałabym w Krakowie.
ReplyDeleteMasz racje, jeśli zmienisz punkt widzenia, niektóre rzeczy tez się zmienią :) A poza tym piękna stylizacja, a w tle wspaniały Kraków :)
ReplyDeletehttp://misstodayy.blogspot.com/
Świetna stylizacja, fajna notka :) Like it!
ReplyDeletehttp://prettylittlefashionistaa.blogspot.com/
nie ma to jak magia przyjaźni ; ) dziewczęce stylizacje najbardziej Ci pasują !
ReplyDeletehttp://majlena-fashion.blogspot.com/
piekne zdjecia i super tekst!
ReplyDeletexoxo from rome
K.
kcomekarolina.com
Bardzo ciekawe spostrzeżenie. Ciągle gdzieś gnamy zapominając o tych pięknych miejscach, które mamy na wyciągnięcie ręki. Mieszkam bardzo blisko Żelazowej Woli - miejsce urodzin Chopina oczywiście :) codziennie przyjeżdża tam mnóstwo turystów zagranicznych, a ja byłam tam zaledwie kilka razy..swoją drogą, polecam to miejsce. Piękny park i muzyka Chopina w tle :)
ReplyDeletePozdrawiam!
a mogłabys napisac skad buty? wlasnie takich szukam :))
ReplyDeleteco do tematu, to wlasnie od niedawna zaczelam zwracac uwage na otoczenie. i nie tylko na budynki w Krakowie, ktore jakoś zawsze budzily moj zachwyt (moze dlatego ze nie pochodze z krakowa ;)), ale rowniez na piekno parkow i ogrodow krakowskich. Polecam codziennie rozgladac sie wokolo i doceniac miejsce gdzie zyjemy :))
Clarks :) , ale z zeszłorocznej kolekcji, wiec nie wiem czy jeszcze sa dostępne
DeleteMieszkam w Łodzi i pewnie zrobiłabym sobie fotki przed Muzeum Włókiennictwa. Miejsce to mijałam jeszcze niedawno codziennie w drodze do pracy, ale na szczęście nie spowszedniało mi, chyba ze względu na świetne czasowe wystawy, które można tam obejrzeć.
ReplyDeletePozdrawiam :)
Wiesz, że ja robię dokładnie tak samo.
ReplyDeleteUważam, że to miasto-Kraków- już mi się przejadło, choć chyba wcale nie znam go tak dobrze, jak myślę.
Piękny fragment o tym stoliku w kawiarni i przyjaciółkach! Myślę, że to właśnie jest urok oraz magia przyjaźni.
Pozdrawiam serdecznie! :)
wyglądasz prześlicznie, uwielbiam twoje dziewczęce stylizacje !
ReplyDeleteyou look absolutely gorgeous!
ReplyDeleteNie mogę się na Ciebie napatrzeć :) Uwielbiam Twój styl i sposób w jaki piszesz, zawsze czytanie Twoich wpisów sprawia mi dużo radości :)
ReplyDeleteWhy aren't you as active as before , I miss you ❤
ReplyDeleteim having quite a hard time at school right now but as soon as its over, i'll be back :):):)
DeleteMieszkam w Warszawie od zawsze i nigdy jeszcze architektura i piękno tego miasta nie były dla mnie obojętne. Za każdym razem, gdy jestem w swoich ulubionych miejscach odkrywam je na nowo, zakochując się ponownie. Nie potrafię przejść przez Krakowskie Przedmieście nie zachwycając się budownictwem, nigdy nie mijam ich bez emocji.
ReplyDeletexo
Co się stało z blogiem Pauli, czemu go już nie prowadzi?
ReplyDeleteNie będę się wypowiadać w imieniu Pauli, myślę, ze gdyby chciała, sama by o tym powiedziała :):):)
DeleteI ja nauczyłam się doceniać Wrocław:)
ReplyDeletewonderful pictures! i love your outfit and especially the bag:)
ReplyDeletekatiy♥
Kocham Twoje filozofie na blogu :) Niedawno byłam w Krakowie i zazdroszczę osobom, które tam mieszkają, każda uliczka jest urokliwa...
ReplyDeleteMiałam dokładnie takie same przemyślenia na temat postrzegania swojego miasta! Zgadzam się z Tobą w 100% :)
ReplyDeleteyour posts are always so thoughtful. i totally get what you mean about the coffee table! love the outfit and photos, as always.
ReplyDeletethestylechildblog.com
Uwielbiam czytać Twojego bloga :)
ReplyDeleteWeroniczko!!!!Jestem zauroczona Twoją osobą, blogiem, dojrzałością, stylem wypowiedzi, poczuciem humoru....Fantastyczna z Ciebie dziewczyna!!!!Karolina z Poznania
ReplyDeleteDziękuję bardzo !!! :):):)
DeleteNie wiem, jak to robisz, ale piszesz genialne teksty! Super zdjęcia, tylko pozazdrościć urody :)
ReplyDeleteaeandn.blogspot.com
Raany! Uwielbiam Cię: i Twój styl pisania, i ubierania! Btw. Co u Pauli? Nie myśli o tym żeby wrócić do blogowania?
ReplyDeleteU Pauli wszystko w jak najlepszym porządku ^^ Myślę, że będzie jej mega miło, kiedy powiem jej, jak wszyscy się o nią wypytują :):)
DeletePowiedz koniecznie! Tęsknimy i miłoby było, jakby chociaż dała znać czemu zakończyła blogową działalność, a jeszcze lepiej, jakby wróciła :D (aczkolwiek domyślam się, że to nie(prędko) nastąpi )
DeleteLove this outfit!
ReplyDeleteTwoje teksty są genialne!:)
ReplyDeleteJ.
ktore secondhandy w Krakowie polecasz? :)
ReplyDeleteDawo, Bigastyl, Roban
DeleteWspaniały post :) Bardzo miło czyta się Twoje wpisy
ReplyDeletei za każdym razem, gdy widzę nowe na Twoim blogu "cieszę się jak głupia". Rób to co robisz, bo wychodzi Ci to świetnie :)Pozdrawiam i życzę miłego weekendu, Wiktoria.
<3
DeleteWow you're such a beauty ! :)
ReplyDeletethank you for such kind words ♥♥
Deletealways love your posts!
ReplyDeletewww.styleandshades.blogspot.com
Zdjęcie w całości z butami! jeah :D
ReplyDeletehahahahah :D
DeleteJesteś taka czarująca.
ReplyDeleteJakoś ta miło mi się zrobiło jak przeczytałam,że zdjęcia robiła Paula ;) tęsknie za jej blogiem mam nadzieję,że jeszcze kiedyś nas zaskoczy i wróci ;)
ReplyDeleteJak zwykle ... mądra, bezpretensjonalna, urocza i śliczna dziewczyna.
ReplyDeletepodobają mi się teorię z "Klubu Małego Filozofa" :D
ReplyDeleteTak, to prawda stolik do kawy potrafi się "przeobrażać" pod wpływem magicznej mocy przyjaźni ! Świetna stylizacja ;)
ReplyDeleteTotally agree, it's why I like when people visit my city and I get to show them around. I see it with new eyes!
ReplyDeletelooooove the bag!
ReplyDeletemind to follow me back?
http://finalexpectation.blogspot.com/
genialnie !
ReplyDeleteDo podobnych wniosków doszłam już koło dwóch lat temu, no ale jestem od Ciebie nieco starsza :)
ReplyDeleteI - moim skromnym zdaniem - Kraków to najpiękniejsze miejsce do mieszkania. Uwielbiam Go! <3
jak rozmazujesz tło na zdjęciach Weroniko:)? nie mów tylko, ze nic nie robisz. mam od paru lat identyczna lustrzankę i takiego efektu nie otrzymuje w żadnym trybie..
ReplyDeleteRozjaśniam tylko zdjęcie i zmieniam kolory, ale nigdy nie majstruję pryz tle :) A obiektyw masz ten sam?:) Canon 50 mm F 1.8/II
Deletetak mam identyczny obiektyw:)ale twoje zjecie są dużo lepsze... nie wiem jak Ty to robisz
DeleteNie wystarczy dobry aparat i/lub obiektyw, trzeba mieć też trochę umiejętności i talentu.
Deletejakiego aparatu i obiektywu używasz do robienia zdjęć na bloga ? :)
ReplyDeleteCanon d350 z obiektywem 50mm F 1.8/II
DeleteNie przepadam za Krakowem. Męczy mnie niesamowicie to miasto jak żadne inne, nawet znienawidzone przez wszystkich Katowice są wyżej na liście miast, które chętnie odwiedzam. Ja swoje miasto poznawałam właśnie z perspektywy turysty, a miasto w którym mieszkałam wcześniej, teraz oglądam z perspektywy turysty i powiem, że nie ma się czym zachwycać.
ReplyDeletejakiś głupi ten stereotyp, Katowice są lubiane ;D
Delete"I always wondered how on Earth can people in New York, Rome, Paris or Tokyo (or any city) be so indifferent when they pass all the marvellous buildings every single day."
ReplyDeleteHow do you know that?
because I talked to them ! :D
Deleteśliczna bluzeczka i jak zawsze bardzo przyjemnie się czyta Twojego bloga :)
ReplyDeletepozdrawiam
A ja za każdym razem podróżując rowerem zwiedzam i podziwiam moje okolice xD a tak całkiem z innej beczki to dziś kupiłam sobie chyba te same butki co masz w dzisiejszym poście ... :))
ReplyDeleteMieszkam pod Krakowem, i szczerze mówiąc nie zważam na to, jak piękne miasto mam pod nosem, a szkoda.
ReplyDeleteUwielbiam spodniczi takie jaką dzisiaj masz na sobie. Wyglądasz pięknie ;)
kiedyś doszłam do bardzo podobnego wniosku i sama poczułam się jak turystka w swoim mieście, niezwykle ciekawa sprawa.
ReplyDeletepięknie wyglądają te okwiecone drzewa w tle pierwszego zdjęcia :)
loving your outfit. gorgeous location! :)
ReplyDeletekw, ladies in navy
Zara giveaway
Gap/Old Navy Giveaway
Dokładnie dzisiaj naszła mnie taka sama refleksja.
ReplyDeleteTeż mieszkam w Krakowie i przechodząc ulicą św. Anny minęłam dwie turystki, które robiły zdjęcie balkonu jednej z kamienic. Złapałam się na tym, że prawie zawsze tracę tę ciekawość poznawania okolicy, kiedy przebywam w jednym miejscu przez dłuższy czas. Dlatego walczę z tym i kiedy mam wolny czas to zaczynam włóczyć się po mieście i obserwować, niekoniecznie nawet fotografując. Warto zauważać piękne rzeczy.
Jeszcze tylko dodam, że absolutnie się z tobą zgadzam: dobra rozmowa jest jak balsam na duszę.
Bardzo lubię czytać twojego bloga, wydajesz się być świetną osobą.
Pozdrawiam, E.
A ja właśnie mam na odwrót. Uwielbiam swoje miasto i mogłabym się nim zachwycać każdego dnia, a zwłaszcza gdy gdzieś wyjeżdżam, a potem do niego wracam. Chociaż z punktu widzenia turysty mało co go u mnie zachwyci, ponieważ mieszkam w małym mieście. A w Krakowie byłam tylko raz w życiu i wtedy zrodziła się u mnie taka myśl, że kiedyś przyjadę i zamieszkam tu choć przez krótką chwilę. I może tak się stanie, gdyż bodajże tylko w Krakowie i w Warszawie znajdują się szkoły związane z translatoryką i może się na nie wybiorę. Ale to dopiero najwcześniej za rok, bo najpierw muszę skończyć studia. Więc życz mi szczęścia w realizacji moich planów :)
ReplyDeleteTrzymam kciuki :)
DeleteSo simple & beautiful outfit!
ReplyDeletehttp://yourdulde.blogspot.com/
Cudze chwalicie, a swojego nie znacie.
ReplyDeletePrzyzwyczajenie robi swoje, jednak jestem pewien, że gdyby kiedyś w jakiś niewyjaśniony sposób Wawel zniknął, byłabyś pierwszą osobą, która by to zobaczyła.
Czasami po prostu trzeba zabawić się w turystę nawet w miejscach, które zna się na wylot. Można się zdziwić.
Świetna stylizacja.
SG
Cześć, piszę do Ciebie już czwarty raz:) Mam takie pytanie mogłabyś mi podać linki lub ważne informacje do tego obozu jeżykowego co byłas we Włoszech? Bardzo mi na tym zależy.
ReplyDeleteSzkoła w Rzymie nazywa się Scudit. We wszystkich formalnościach pomagał mi Instytut Włoskiego, do którego chodze na zajecia :)
DeleteA to był jakiś wyjazd z instytutu dostępny dla szarych obywateli, czy jakaś specjalna wycieczka? :)
DeleteW zupełności zgadzam się z tym co napisałaś- sama jestem z Trójmiasta, więc mam się czym pochwalić. Jednak niestety dopiero niedawno zaczęłam doceniać to miejsce i pokochałam ja nic innego. Jestem dumna ze swojej okolicy i każdego dnia odkrywam Trójmiasto na nowo!
ReplyDeletePięknie wyglądasz, ale to chyba sprawa oczywista:)
xx
Marti
Wow, this outfit is just so gorgeous!
I love your style, so following you now! It'll be pleasure, if you follow me back:)
xx
http://cupofnovember.blogspot.com/
Od dwóch lat mieszkam we Florencji. Zadłużyłam się w tym mieście od pierwszego wejrzenia i tak ta miłość trwa, i końca nie widać ;) I choć pierwsza faza 'otłumanienia' minęła, to nadal to miejsce, te wszystkie renesansowe budowle, rzeźby, cała atmosfera miasta (i mogłabym tak wymieniać i wymieniać, bo lista jest bardzo długa) sprawiają, że czuję się jak na haju, takim pozytywnym, malutkim haju ... ;)
ReplyDeleteMam nadzieję, ze uda mi się zobaczyć Florencję jeszcze w tym roku ! :):)
DeleteJa też mam taką nadzieję, że w te wakacje mi się uda :)
DeletePiękne zdjęcia!
ReplyDeletei piękna stylizacja <3
Oh you absolutely stunning in that collared top!
ReplyDeleteMichelle
www.michelleesque.com
I live in a small southern town in America where everyone knows everyone else's last name and I look at your picture with awe and wonder of what it must be like to live in such a beautiful old city which quite literally has medieval castles. c'est la vie, I suppose. The grass truly is greener on the other side.
ReplyDeleteYou're right, I bet lots of us living here, in Kraków, would be thrilled to come to your town and experience a different type of life :):)
DeleteMasz bardzo piękne włosy. Proszę powiedz jak masz je ścięte?
ReplyDeletew sumie dosyć dawno już ich nie scinalam, są cieniowane i z krotsza partia z przodu :)
DeletePięknie :)
ReplyDeleteKlub Małego Filozofa rządzi! też najbardziej lubię ten moment :) pięknie to opisałaś :)
ReplyDeleteGreat post, it's so true! I'm going to explore my city soon from a tourist's point of view, I think I'm definitely guilty of taking things for granted. xx
ReplyDeletehttp://totalmodisch.blogspot.co.uk/
Such a beautiful post, not just your outfit (which is stunning ) but what you have written, it has really made me think, lovely
ReplyDeleteFashion-Makes-The-Heart-Grow-Fonder.blogspot.com
X
masz instagrama?
ReplyDeletemam, ale obserwuję jedynie instagramy innych :)sama nie mam takiego telefonu, który by pozwalał dodawać tam zdjęcia
DeleteBardzo dziewczęco! Pięknie wyglądasz :)
ReplyDeletewyglądasz przepięknie :) ubóstwiam takie spódniczki!
ReplyDeleteYOU LOOK SO PRETTY,
ReplyDeletewww.callmeponyboy.blogspot.com
Mieszkam pod Warszawą, ale większość czasu spędzam właśnie w tym mieście i mimo to niezmiennie zachwycam się wszystkim dookoła. Mam tysiące zdjęć Pałacu Kultury czy Zamku Królewskiego, ale i tak gdy je widzę ponownie mam ochotę zrobić im kolejne :-)
ReplyDeleteChoć nie lubię blogów modowych, to na twojego chętnie wpadam. Bardzo ciekawie piszesz. Pozdrawiam,
bosagory.blogspot.com
I'm on of these parisians who don't cherish the city they live in.
ReplyDeleteActually, I will go as far as to say that I'm close to hate when it comes to my liking of Paris...
Fact is I only get to experiment the worst sides of the city. It is sure nice to visit. I used to like it before I moved in...
But when you're working a full-time job, and have little to no time to wonder into the city (week-ends are not the right time either, too much people e-ve-ry-where), well you don't get to see the bright / touristic / amazing side of it.
(I could go on forever explaining why living here is a total dream-killer).
Though, I strongly believe in what you're saying - we should always try to play stranger in our own city.
Przepięknie :) x
ReplyDeletehttp://vintagelilabelle.blogspot.com/
This outfit is just so gorgeous and I love your blog!
ReplyDeletehttp://a-secret-romance.blogspot.com/
X
Śliczna stylizacja ;)). Fajnie by było, gdyby Paula zachciała ponownie prowadzić bloga.
ReplyDeleteWyglądasz prześlicznie! Piękna bluzka ;)
ReplyDeletePozdrawiam,
Iga
http://fashion-passion-love.blogspot.com
Mam być może trochę nietypowe pytanie - co sądzisz o wystawie The Human Body Exhibition ? Spotkałam się z wieloma głosami krytyki, chcialabym poznać Twoje stanowisko bo jesteś z Krakowa, a zawitała i tam - na Zabłocie.
ReplyDeleteNie widziałam tej wystawy - za bardzo się boję :):)
DeleteUwielbiam Twojego bloga ! Jest taki optymistyczny i pełen pozytywnej energii :) Znalazłam go niedawno, całkiem przypadkiem i tak mnie zainspirowałam ze poświęciłam całą noc na przeczytanie wszystkich postów od samego początku :) A kiedy widzę te Twoje piękne zdjęcia i cudownej scenerii jestem jeszcze bardziej pewna że chcę iść tam na studia !! Pozdrawiam :)
ReplyDeleteDziękuję :*
DeleteJesteś taką pozytywną osobą, cudownie się Ciebie ogląda, czyta i słucha :) Mogłabyś zdradzić w jaki sposób zrobiłaś te kółeczka, że są koło siebie i prowadzą do różnych stron? I jeszcze, jak udało Ci się usunąć te "ramki" ze zdjęć? :)
ReplyDeletezrobiłam je w photoshopie i potem po prostu podlinkowalam każde z nich w htmlu. Ramki usuwałam kilka lat temu, nie pamiętam już, gdzie to ustawiłam :(
DeleteMieszkam we Wrocławiu i całkowicie się z Tobą zgadzam co do patrzenia na nasze miasta oczami turysty. Nie wiem, czy byłaś kiedyś w moim mieście, jednak czasem kiedy śpię u babci, to jadąc rano tramwajem do szkoły przejeżdżam praktycznie przez Ostrów Tumski. Jadąc tamtędy rano, kiedy słońce wstaje, nie mogę zrozumieć jak ludzie obok mnie mogą patrzeć znudzonym wzrokiem w swoje smartfony czy czytać książki, kiedy za szybą mają Katedrę oświetloną blaskiem wschodzącego słońca :) Żałuję, że droga do szkoły z mojego domu nie wiedzie przez tak piękną okolicę. Pozdrawiam i mam nadzieję, że teraz, im bliżej do wakacji, posty będą pojawiać się częściej.
ReplyDeletePozdrawiam, K.
Byłam we Wrocławiu raz, ale to bardzo dawno temu i niczego już nie pamiętam! :) Wybieram się tam jednak w przyszłym tygodniu, jeśli mogłabyś polecić jakieś ciekawe miejsca do zobaczenia, byłabym bardzo wdzieczna ! :)
DeleteJasne! Niedawno byłam w Teatrze Polskim na Ziemi Obiecanej, na pewno jeszcze grają, polecam przy okazji zobaczyć na naszych deskach :) Poza tym Muzeum Współczesne, Humanitarium (coś w stylu Centrum Edukacji Kopernik)- znajdzie się tam coś ciekawego dla młodszych i starszych, więc warto się wybrać. Oczywiście Rynek i Ostrów Tumski, to najpiękniejsze miejsca we Wrocławiu, oblegane przez fotografujących je turystów (Most Tumski pełen kłódek w kształcie serc jest przeuroczy!).
DeleteDodatkowo polecam wejść na Mostek Czarownic, czyli taką małą "kładkę" pomiędzy
dwoma wieżami kościoła św. Marii Magdaleny (jest w rynku). To koszt ok. 5 zł, trzeba wejść na sam szczyt wieży kościoła po stromych schodach, ale opłaca się- widok na najpiękniejsze części Wrocławia jest nieziemski. W dodatku z tym właśnie mostkiem wiąże się pewna legenda ;)
Poza tym ogród botaniczny, pergola... Mogłabym jeszcze długo wymieniać.
Bardzo się cieszę że będziesz we Wrocławiu! Będę Cię wypatrywać.
K.
Pięknie dziękuję!!! :):)
Deletejesteś tak niesamowicie urocza, że mam ochotę Cię mocno przytulić!
ReplyDeletePiękna bluzka !! Uwielbiam taki styl. Czy możesz zdradzić czy ona pochodzi z nowej kolekcji i jaka była jej cena ?? buziaki ;))
ReplyDeleteNie pamiętam ceny :( , ale tak, jest z najnowszej kolekcji
DeleteJak pięknie za Tobą!!
ReplyDeletemagiczny stolik ,magiczna Ty . Wspaniały post kochana! <3
ReplyDeleteDominika ( movesfashion.blogspot.com)
Domi ♥
DeleteAch, och... ;)
ReplyDeletePięknie.
I totally agree with you! Beautiful photos x
ReplyDeleteW jakim wieku zaczęłaś się malować?
ReplyDeletegimnazjum - uzywalam albo korektora albo podkładu, bo miałam problemy z cerą
Deletezgadzam się, szkoda tylko że mieszkam na wsi xD zazdroszczę ci, że mieszkasz w Krakowie, moim zdaniem to najpiękniejsze miasto w Polsce :)
ReplyDeleteDziewczęco i pięknie :)
ReplyDeleteKawał dobrej roboty. Foto - duży +, stylizacja na grzeczną dziewczynkę z luksusowej szkoły - rewelacja. Bardzo lubimy takie cudeńka ! Pozdrowienia.
ReplyDeletei teraz znowu przez kilka tygodni będzie pusto ;/ zupełnie o nas nie dbasz ;c
ReplyDeleteA właśnie, ze nie :) Już szykuję nowy post :)
Deletekiedy można się go spodziewać? :D
Deletejutro/ pojutrze, ale raczej pojutrze w godzinach rannych :D
Deletejaką masz uroczą bluzkę :) w ogóle Ty we wszystkim tak uroczo i dziewczęco wyglądasz :))
ReplyDeleteKiedy jakiś videoblog? ;)
ReplyDeleteNie chcę akurat tego obiecywać, ale wydaje mi się, że dosyć niedługo - albo z małej wycieczki, albo po prostu videoblog z pytaniami :)
DeleteOj zazdroszczę Ci, że mieszkasz w Krakowie:) Co do stolika w kawiarni, zgadzam się w 100%, jest wszystkim w czasie rozmowy z przyjaciółką, oprócz stolika do kawy;)
ReplyDeleterzeczywiście w tle widnieją piękne widoki, z resztą zarówno jak i na pierwszym planie! :)
ReplyDeleteŻeby było co w moim mieście zwiedzać! ;c
ReplyDeletepiękny Kraków!
ReplyDeleteale piękne i klimatyczne zdjęcia ;)
ReplyDeletehttp://letmeloveyou1.blogspot.com/
Jak idzie Ci rysunek ? :) Wstawisz jakieś swoje prace?
ReplyDeletepozdrawiam
chyba dobrze :) hahaha o nie, aż tak pięknie to nie rysuję
DeleteLovely <3
ReplyDeletePIĘKNE ZDJĘCIA!!! PIĘKNA TY!!! :)) REWELACYJNA STYLIZACJA!!! :)) POZDRAWIAMY!!! :)))
ReplyDeleteJak zwykle świetna stylizacja. Uwielbiam w Twoich stylizacjach to, że są wyjątkowe mimo że tworzysz je z normalnych rzeczy. Większość bloggerek rzadko kupuje w second-handach, co jest dużym błędem patrząc na niektóre Twoje stylizacje. Potrafisz zrobić coś z najzwyklejszej rzeczy! Uwielbiam Twojego bloga. Co do tego postu, to zgadzam się z Tobą co do niedoceniania swojej miejscowości. Czasami mam przebłyski zachwytu nad moim miastem, ale zazwyczaj uważam je za nudne. Ciesze się że napisałaś taką notkę, może uda mi się dostrzec więcej, niż na co dzień :)
ReplyDeletea ja mam pytanie z "trochę innej beczki", jesteś aktywna fizycznie? co z Twoją kondycją? uległaś modzie na zdrowy tryb życia?
ReplyDeletemiałam teraz przeokropny okres w szkole, wiec moje ćwiczenia w ogóle nie doszły do skutku :) teraz jest jednak majówka, wiec biorę się do roboty :)
DeleteWeronika,podasz swoje ulubione tumblry?Wiem,że kiedyś już podawałaś,ale znaleźć nie mogę :( Bardzo proszę
ReplyDeletevanillabicyclesinthecity, little gold apricot, pr-emier
DeleteBardzo dziękuję :)
DeleteTa stylizacja jest po prostu boska! Jestes sliczna. Wpadnij do mnie na effiesdress.blogspot.com
ReplyDeletePozdrawiam.
sytuacja w kawiarni jaką opisujesz to norma na polskich weselach gdzie każdy jest specem od wszystkiego a nad ranem prowadzi rozmowy o życiu i śmierci :D
ReplyDeleteja mieszkam w centrum warszawy i mam takie samo podejście do wawy jak Ty do krk :D niektórzy widzą więcej, ja widzę zwyczajność hehe :D pozdrawiam!:D
Jak zwykle zachwycająca...! Stajesz się nudna. (ŻART)
ReplyDeletePozdrawiam!
A.
A ja czytałam, że w Krakowie odbędzie się wystawa fotografii mody! Chętnie zobaczę, bo pewnie pojadę tam na wakacje na parę dni ;) czytałam o tym w Harper's Bazaar, a tu masz trochę informacji: http://www.poland-art.com/index.php/wystawy/krakow/muzeum-narodowe-krakow/7226-vanity-fotografia-mody-z-kolekcji-f-c-gundlacha
ReplyDeletesuper!
ReplyDeleteSuch an amazing outfit! You look so pretty and so does Krakow! I've actually stuideied to be a tour guide of my hometown Tallinn and I absolutely adore the old town :)
ReplyDeleteBut there are still places that I haven't been to in Tallinn also :)
-P.
Bowtie Diary
Wspaniała stylizacja, wyglądasz przepięknie :)
ReplyDelete