(ph. Paula Pietruszka/ wearing second-hand tshirt, Romwe jacket, second-hand trousers, Street shoes)
I don't know who or what I should call responsible for this, but hey! I'm wearing a bright colour. That's just frenzy, I know. Maybe it's the warmer weather that brings out this hidden, super-crazy and bold myself. Or maybe it's just the fact I have absolutely nothing to wear anymore (I'm serious this time, those wardrobe doors that are not willing to close don't mean anything). Anyways, the change is crystal clear (I've been observing myself as becoming so wild nowadays, first short hair, now orange trousers? Hello world, I'm your wild girl!!!)
Nie mam pojęcia, co uznać odpowiedzialne za to, że (uwaga!) mam na sobie "kolorowy" kolor. Wiem, to czyste szaleństwo. Być może to ta wysoka temperatura tak na mnie wpływa i wydobywa gdzieś z czeluści szaloną, niesamowicie odważną Weronikę. Ale może też za tym stać fakt, że po prostu nie mam już co włożyć (teraz mówię całkowicie serio, niedomykające się drzwi szafy nie mają w tym wypadku żadnego znaczenia). W każdym razie zmiana jest (obserwuję w ostatnim czasie podnoszący się we mnie poziom szaleństwa: najpierw ścięcie włosów, teraz ostry pomarańcz, słowem - rozhulałam się coś tutaj!).
When it came to sheer clothes (remember, we were discussing this a few posts ago) I could easily say about a love/hate relationship between us. With bright colour the story has gone a little bit differently, repleted with heartbreakes, silent days and tears. Why can't our relationship be right? In other words:
Kiedy chodziło o pół-transperentne ubrania (jeśli pamiętacie, rozwodziłam się nad nimi dwa posty temu), mogłam śmiało stwierdzić, że jest to relacja typu 'miłość pomieszana z nienawiścią'. Co do kolorowych ubrań, tak już wesoło nie jest, bo nasz związek prezentuje się nieco kiepsko, pełen rozstań, płaczu i bólu serca. Dlaczego nasz związek nie przedstawia się tak, jak powinien?
3 Sins of Brights / 3 Grzechy Główne:
1. They're just so terribly eye-catching! /Zwracają sobą uwagę w najmniej pożądanych momentach./
The look people give just paralyse me, especially when I'm in high heels. What I find interesting is that at home I always walk in them with such grace, you know, straight body, elegance, always in one line, I could probably walk a runway, come on! A strange thing happens when I leave my house, those magical skills dissapear (I have no clue how) and I'm left with a harrowing feel of instability and a drilling voice in my head: "You're going to land on this pavement right this second". (oh, and I'm not talking about 12 cm heels, I fall in them already at home). So with every glance more, I'm becoming more and more eager to run away and hide (but unfortunetely heels don't allow me to do that, uh). Bright colours don't seem to make this scene better...
The look people give just paralyse me, especially when I'm in high heels. What I find interesting is that at home I always walk in them with such grace, you know, straight body, elegance, always in one line, I could probably walk a runway, come on! A strange thing happens when I leave my house, those magical skills dissapear (I have no clue how) and I'm left with a harrowing feel of instability and a drilling voice in my head: "You're going to land on this pavement right this second". (oh, and I'm not talking about 12 cm heels, I fall in them already at home). So with every glance more, I'm becoming more and more eager to run away and hide (but unfortunetely heels don't allow me to do that, uh). Bright colours don't seem to make this scene better...
Wzrok innych ludzi mnie paraliżuje, szczególnie kiedy jestem na obcasach lub koturnach. Co ciekawe, w domu zawsze chodzę idealnie, prosto, z gracją, nogi idą w jednej linii, ba! na wybieg z takim chodem! Na ulicy natomiast - nie mam pojęcia jak to się dzieje - moje magiczne zdolności znikają i zostaje tylko poczucie beznadziejnej niestabilności i świdrująca myśl w głowie "Zaraz wyląduję na chodniku" (a! i nie mówię tu o 12-centymetrowych obcasach - w takich to nawet w domu się przewracam). Kiedy więc ktoś na ulicy zdaje się obserwować moje poczynania, mam ochotę uciec na jej drugi koniec, a nawet dalej (ale niestety instytucja obcasów mi na to nie pozwala). Rzucające się w oczy kolory wydają się sprawy nie ułatwiać.
2. They allow me to became next Pippi / Umożliwiają mi zostanie następną Pippi-Pończoszańką. /
(I have no idea why I chose Pippi as an example, let's just say I was using a method of associations). In short : while mixing bright colours, what is the the limit of used hues so as not to end up looking like a protagonista that I mentioned earlier? Which ones with which ones? There's far too much work about this and I just surrender.
(I have no idea why I chose Pippi as an example, let's just say I was using a method of associations). In short : while mixing bright colours, what is the the limit of used hues so as not to end up looking like a protagonista that I mentioned earlier? Which ones with which ones? There's far too much work about this and I just surrender.
(Nie wiem dlaczego akurat Pippi tutaj wystąpiła, chyba polegałam na metodzie luźnych skojarzeń...). Krótko i zwięźle - ile kolorów można ze sobą swobodnie łączyć, żeby nie skończyć jak bohaterka wymieniona powyżej? Które z jakimi? Za dużo z tym roboty, ot co.
3. ?????
I'm sure there are plenty of another arguments....my not so optimistic attitude towards bright colours can't be taken, you know..out of blue. I have to admit that I find it a little bit weird, because last night I started writing this post and I got stucked right here. I just couldn't make up any other argument against them. Does it mean I'm convinced? I can't bet...OK, since this part of my text is not looking good (or even satisfactory), maybe it's space for you? Bright colours - yes or big no?
Jestem pewna, że coś by się znalazło. Moje niezbyt optymistyczne podejście do jasnych kolorów nie może być przecież nieuzasadnione... Dziwne to jednak, bo kiedy zaczęłam pisać tę notkę wczoraj wieczorem, utknęłam właśnie w tym punkcie. I za nic nie mogłam wymyślić kolejnych oskarżeń upokarzających neony. Minął cały dzień i nadal NIC. Czyżbym się do nich przekonała? Nie dam za to głowy. Ale skoro już ten punkt tak kiepsko mi wyszedł, być może zostawię to miejsce dla Was. Kolory - za lub przeciw?
kolor spodni i klasyczna skora! swieeetne polaczenie! lubie tu zagladac;)
ReplyDeletehttp://pinch-of-imagination.blogspot.com/
pojawiły się modne spodnie o długości 7/8, dla mnie ten trend (niestety) nie jest zbyt użyteczny, przykrótkie nogawki skracają optycznie nogi, a ja nie należę do najwyższych.
Delete----------
Pozdrawiam i zapraszam na porady: modowe wyznaczniki na sezon wiosna 2012 i wiele innych rad by czuć się lepiej w swoim ciele :)
http://makefeelbetter.blogspot.com/
K L I K
piękna stylizacja!
ReplyDeletea co do posta, to świetnie się czyta! i bardzo do twarzy Ci w takich włosach jak i kolorach. no i jeśli chodzi o poruszanie się w wysokich butach, to też nie lubię tego robić 'kiedy inni patrzą' :D
pozdrawiam!
Skąd ta kurtka? Ślicznaaa jak już na facebooku pisałam. Od miesiąca spędzam kilka godzin dziennie na eBayu, chodzę po sklepach i nic nie mogę znaleźć, a wszyscy wokół mnie noszą dokładnie to, czego szukam. fuweiufhwiureghirue
ReplyDeletehttp://themintmind.blogspot.com
Cóż mogę powiedzieć, kocham Cię taką! Więcej koloru :)
ReplyDeleteXXX
Ze tak powiem lubię Cię w kolorze :)
ReplyDeletePrzepiękny zestaw, brawo ;-)
ReplyDeleteślicznie wyglądasz:)!
ReplyDeletePrzepiękny zestaw, BRAWO !! ;-))
ReplyDeleteZA! ZA! I jeszcze raz ZA! A niech się ludzie patrzą, wolę wyglądać jak wyrwany z hibernacji hippis niż pogrążona w odwiecznej żałobie zakonnica ;D
ReplyDeleteA spodnie, Weroniko, masz boskie!
Świetny felieton,
ReplyDeletemam pytanie czy nadal używasz tego BB z Garniera i jakie masz odczucie po jego stosowaniu?
Bo dla mnie za słabo koloryzuje
Dla mnie koloryzacja OK, ale jest okropnie tłusty, więc przestałam go używać. Dla mnie niewypał :(
Deletecudownie! z kolorowymi kolorami Ci do twarzy, lub w tym przypadku do nogi :D
ReplyDeleteKolory!ozywiają i nadaja człowiekowi usmiechu ;D
ReplyDeletea teraz beszczelne pytanie, które chce zadac juz od jakiegos czasu... Nie zgodziłabys sie kiedys na zrobienie Ci jakis zdjec...?
bardzo dziękuję za propozycję, ale na razie mam sesje zaplanowane na 12908372387478 lat świetlnych ;)))
DeleteKolory - zdecydowanie ZA! A Ty prezentujesz się tu świetnie :)
ReplyDeleteI bardzo fajnie, że tak się rozhulałaś, zarówno ścięcie, jak i te spodnie wyglądają rewelacyjnie :)
ReplyDeleteza! spodnie są prześliczne!
ReplyDeletejak dla mnie połączenie idealne ;)więcej takiech outfitów
ReplyDeletea na chodnikach to chyba każda dziewczyna ma podobne uczucie xD
Kurtka. Kurtka. KURTKA. Absolutnie idealna. Gdzie taką znalazłaś?
ReplyDeletePrzecież napisała pod spodem. Radzę też trochę czytać, nie tylko oglądać ;)
DeletePodziwiam Cię i zazdorszę,że możesz w sh znaleźć spodnie na swoje ciałko bo ja mam z tym straszny problem i mi się jeszcze to nie udało! A chętnię zaopatrzyła bym się w takie ładne kolorowe spodnie na wiosne:)
ReplyDeletepięknie!! czy mogłabyś napisać skąd jest kurtka?
ReplyDeleteYou look extremely gorgeous...I really love the colour of your trousers!
ReplyDeletexoxo
http://sparklyfashion.blogspot.it/
wyglądasz PRZEPIĘKNIE kiedy się uśmiechasz. kiedy się nie uśmiechasz oczywiście również. i jeszcze masz genialne spodnie!
ReplyDeletesłodki jezu, jaka wspaniała kurtka!
ReplyDeletecasual but absolutely gorgeous look :) awww and I miss krakow so so much :(
ReplyDeletebooooska ramoneska !!!
ReplyDeletez umiarem ;) Twój umiar jest w sam raz
ReplyDeletegreat outfit. a great mix, the gaudy color and the poor basics are wonderful.
ReplyDeletecompliment
w jakich to sh w Krakowie można dostać takie cuda jak te spodnie? :)
ReplyDeletew moim magicznym, osiedlowym. Polecam patrzeć na dział dziecięcy w ciucholandach. Ja właśnie tam te znalazłam!
DeleteHa ha ha, your commentary is hilarious, by the way. Love this look! The edgy leather jacket with the more subdued, classic Parisian top and killer orange trousers? Perfection! Love your style <3
ReplyDeleteJak najbardziej TAK :) Ale zazwyczaj czuję się podobnie jak Ty: w kwestii przezroczystych ubrań, (dekoltów), obcasów kolorów. U innych uwielbiam kolory, może ich być nawet 20; a ja sama mam problem jak mam na sobie 4 kolory z czego jeden jest totalnie odjechany, ale w 100% pasuje...
ReplyDeleteo matko! Cudnie wyglądasz!
ReplyDeletekolory - tak, w odpowiednich proporcjach i zestawieniach
ReplyDeletedoceniam lokalizację, też jestem myślami w moim ulubionym kinie!
Those fiery trousers look fantastic on you!
ReplyDeletewww.TheFancyTeacup.com
Zdecydowanie ZA :)) wiosna, ot co :)
ReplyDeleteProsto, uniwersalnie, bardzo udane połączenie!
ReplyDeleteO matko bosko, myślałam, że tylko ja tak mam z tymi obcasami! Ulżyło mi, że nie jestem jedyną, która idzie chodnikiem i nagle uświadamia sobie, że chyba właśnie zapomniała jak się chodzi. Pokraka, ot co.
ReplyDeleteuwielbiam tą ramoneskę, dodatkowo : ładnie Ci w takich jasnych kolorach! :)
ReplyDeleteZa! Za! I jeszcze raz: ZA! Czerwone, fioletowe, granatowe spodnie + glany ! Spróbuj tego, nie stracisz równowagi, bo owe obcasów nie mają ;)
ReplyDeletemam moje nieśmiertelne fioletowe spodnie od 6 klasy (jestem w 2 gim) i nadal świetnie na mnie leżą. Tak się składa, że w zeszłym roku nabyłam również glany, więc jak najbardziej polecam takie połączenie. Chociaż uważam, że po glanach można poznać, czego słuchasz (chodzi mi tu przede wszystkim o rocka, metal i ewentualnie punk). A z tego, co wiem, to Weronika gustuje w smooth jazzie :) pozdrawiam
DeleteThis comment has been removed by the author.
DeleteHmm, to prawda :) ale nie zapominajmy, że glany o też część garderoby-obuwie :) są megawygodne, świetnie wyglądają i są rewelacyjne w połączeniu w kolorowymi rurkami :) i, tak nawiasem mówiąc, też chodzę w glanach :D (ale to się chyba szło domyślić ;))
Deletethese pants are looking fab
ReplyDeletehttp://www.vasilievablog.com/
x
świetny post;)
ReplyDeleteW tym sezonie jestem przeciw pomarańczowi.
ReplyDeletepo 1. stoisz przy moim miejscu pracy;)
ReplyDeletepo 2. nie zazdroszczę, ja osobiście jestem wielką fanką kolorów i nie wyobrażam sobie nie korzystać z całej palety barw. za to nie mogę zrozumieć miłości do koloru czarnego;) pewnie dlatego, że mam białego psa...
po 3. fantastycznie piszesz!
Wiesz co Weroniko... mam mieszane uczucia. Ciągle słyszę i czytam te narzekania "A bo Polacy to szaro-buro nudą wieje a w Londynie to..." plepleple. Osobiście kocham mięte(nie przez nowy trend, tylko tak zawsze ;), niebieski, szary, biały i czarny. No może granatowy ale to bym podciągnęła do niebieskich. Czuje się w tych kolorach świetnie, ba! czasem fajnie i swobodnie. Kolory "u góry" nie pasują do mojej tragicznej i ciężko współpracującej urody a "dół" zbytnio zwraca uwagę. Założenie kolorowych rajstop bądź spodni zawsze kończyło się nerwowym odwracaniem czy ktoś z tramwaju nie idzie za mną by mi "Przylać w mordę" :|. Jednakże gdyby pozbyć się tej dziwnej nerwicy może bym... nie, nie założyłabym. Po prostu od środka źle czuję się w kolorach. Czy to będzie domowe zacisze, szkoła czy impreza- nie, dziękuje. Dajcie mi moje czarne bluzki a la A. Wang.
ReplyDeleteŚwietna ramoneska. Odnoszę wrażenie, że nawet gdybyś zaczęła nosić nagle worek jutowy to i tak wyglądałabyś olśniewająco.
Skoro już jestem: jesteś moją ulubioną bloggerką w Polsce. Inne sławy zazwyczaj są fajne dopóki nie zaczną pisać notek. Wtedy wychodzi ich cała płytkość i głupota. Po prostu nic prócz zdolności stylizacyjnych i samouwielbienia nie reprezentują. A ty... ciekawie piszesz, widać od razu, że inteligencje masz niezłą no i się nie nadymasz ;). Dobrze traktujesz ludzi (wow jak to brzmi) i nie zadzierasz nosa chociaż niewątpliwie jesteś sławna! Jesteś dla mnie jak świeży powiew w tej śmietance bloggerek właśnie z tak prozaicznego powodu jak skromność, uprzejmość i gust. Bo co mi po tym, że buty w szpic są w modzie kiedy każdy chłopak obejrzy się za tak klasycznie ubraną laską jak ty? Mieć styl taki jak twój- to osiągnięcie!
Puf jak długo napisałam. i dobrze. Życzę Ci zatem dalszych sukcesów i pozostania sobą piękna dziewczyno o jakże klasycznym imieniu C:
Serdecznie Ci dziękuję za takie miłe słowa, to chyba najlepszy akcent na koniec dnia ! :))))
DeleteU Ciebie w tym Krakowie, to jest w ogóle jakaś szansa przejścia w szpilkach dystansu dłuższego niż 200 m?
ReplyDelete; )
Jest dość ciężko, ale wyćwiczę się już w trudnych warunkach ;D
DeleteZdecydowanie za! Wyglądasz świetnie! :)
ReplyDeletePozdrawiam,
Justyna
Jak najbardziej za! a co do obcasów, to nie od dziś wiadomo, że trening czyni mistrza, także trenuj dalej a na pewno już niedługo krakowskie chodniki też będą dla Ciebie wybiegiem!
ReplyDeleteZdecydowanie za! Wyglądasz świetnie!
ReplyDeleteNeony nie za bardzo mi podchodzą, ale cała reszta - jak najbardziej! :) Takie jest moje stanowisko, o!
ReplyDeleteProszę, pokaż buty bliżej, albo wskaż w którym były poście (przeglądałam całe archiwum z milion razy i nigdy chyba nie robiłaś na nie zbliżenia), jestem bardzo ciekawa czy są na słupku, czy tak mi się tylko wydaje. :)
Jestem przekonana w 100% co do tej fryzury!
You look stunning :) I love the trouser on you!
ReplyDeletexxx Magdalena
nawet w takim "kolorowym" wydaniu prezentujesz się świetnie :>
ReplyDeletewww.ohwowlovelyxx.blogspot.com
no proszę, coś nowego. dobrze wyglądasz, co nie zmienia faktu, że uwielbiam Cię także w niekolorowych zestawach, które idealnie mi do Ciebie pasują i z Twoją osobą się kojarzą. a choć kolory niewyraziste, znakomicie je ze sobą dobierasz, co jest zarazem inspirujące i dobre dla oka! oj, bez sensu już gadam, no więc podsumowując, uwielbiam Cię w każdym wydaniu, choć wolę jednak ten minimalizm z niedużą ilością kolorów, który bardzo mi do Ciebie pasuje, charakteryzuje i inspiruje.
ReplyDeletewow, rewelacyjnie wyglądasz! ;))
ReplyDeletezmiana fryzury wyszła na dobre, choć w tych długich włosach też ślicznie wyglądałaś ! a w spodniach wyglądasz oszałamiająco, jak chyba we wszystkim :)
ReplyDeleteYou look amazing!! And bright colors all the way!
ReplyDeletethanks! :*
Deletevery nice outfit.. and my fave color rojo!
ReplyDeletehttp://www.lattesandlipstick.com
wow! nice style, this pic inspiring me! You have a interesting blog I follow you, please visit my blog and if you want follow me back :)
ReplyDeletewww.urbanikamoda.blogspot.com
Połączenie pomarańczu, skóry i pasków genialne - jak zawsze w Twoim wykonaniu. Ja jestem jak najbardziej na tak i u Ciebie i ogólnie.
ReplyDeleteSama rzadko decyduję się na coś innego niż mocny kolor, bo w innych wyglądam po prostu blado. Takie już są minusy posiadania włosów w kolorze siana...
Pozdrawiam gorąco licząc na więcej takich szalonych, kolorowych postów ;)
kolory za!
ReplyDeletepunkt pierwszy grzechów głównych, skąd ja to znam? Nogi mi sztywnieją jak wychodzę z domu w butach na obcasie czy koturnie a w domu niby wszystko było ok. i to nawet na kafelkach w kuchni ;)
ReplyDeleteŚwietna stylizacja, wyglądasz super
Tak prosto a tak ładnie ;) to chyba nie zasługa ubrań ale tego, że bije od ciebie taki urok
ReplyDeleteświetne spodnie. Wyglądasz w nich naprawdę dobrze :)
ReplyDeletepozdrawiam
http://raspberrysummer.blogspot.com/
pierwszy raz spotkałam się z takim ciepłym i ciekawym modowym blogiem, zwykle notki ograniczają się skąd inspiracja i skąd pochodzą ubrania, a u Ciebie jest tak przyjemnie. na dodatek zachwycasz urodą, klasą i wdziękiem, ale już nie słodzę Ci tyle, bo cukrzycy się nabawisz, pozdrawiam. ;))
ReplyDeletebardzo dziękuję!!!
Deletemimo, że ostatnio uwielbiam beże, to nastawiam się też pozytywnie na kolory, czyli jak najbardziej za ;)
ReplyDeletesuper wyglądasz :)
Ja kolory ubieram do nastroju- czasem mam ochotę na szarości innym razem na soczyste barwy:) mam tylko jedną zasadę- nigdy nie kupuję ubrań w najmodniejszym kolorze sezonu- mam pewność, że niedługo będą niemodne no i wszyscy takie noszą! :)
ReplyDeletepozdrawiam,
Aleksandra
Śliczności!
ReplyDeletehttp://stylowa-moda-moda.blogspot.com/
jak się odzywiasz? jesz tłuste dania? słodycze?
ReplyDeleteróżnie to bywa, jeśli biorę śniadanie do szkoły to OK, jeśli zapomnę - to jem jakieś batony czy tego typu świństwa ;p
DeleteOglądasz może "Pretty little liars"? :)
ReplyDeleteNie ;)
DeleteSeraial jest zawalisty, po tym co ostatnio się dzieje w Gossip Girl, to jest od niego LEPSZY! :)
DeleteJeszcze jedno Twoje szaleństwo to OBSZERNE posty i wszystko tłumaczone...Niesamowite,jak dużo pracy w to wkładasz!Gratuluję! A do tego tekst lekko i dobrze się czyta.
ReplyDeletestrasznie się cieszę, że jest to docenianie!! :)))))
Deletewedług mnie te spodnie są świetne! Za!
ReplyDeleteZapraszam.
Amazing outfit :)
ReplyDeletexx
http://golden-mirrors.blogspot.com
Bardzo ładnie wyglądasz. Też bardzo często wykorzystuję zestawienie mocnego koloru i spokojnego tła.
ReplyDeletewyglądasz przepięknie :)
ReplyDeleteale portki !
ReplyDeleteStrasznie lubię czytać Twoje posty. Zawsze są świetnie napisane, ciekawe i w pewien sposób zaskakujące. Oh, marzę o takiej skórze,ale do tej pory nie udało mi się z taką spotkać i zachęcić do dalszej współpracy :p Zdecydowanie pastele, kolory jednak do mnie nie przemawiają obecnie,
ReplyDeletetrochę się skrzywdziłaś obcięciem włosów :(
ReplyDeleteco myślisz o nowym wiosennym zapachu chloe? planujesz kupić?
ReplyDeletejeszcze nie wąchałam :) mam połowę Chloe Love, więc na razie nie planuję zakupu żadnego nowego zapachu
Deletelove the pants!
ReplyDeletethegloriarecord.blogspot.com
mięsny jeż
ReplyDeleteSuper super! Bardzo mi sie podoba ta stylizacja! pozdrawiam, Patrycja
ReplyDeleteTy go zjesz, ty go zjesz! :D
ReplyDeletenie wierze oglądasz pamiętniki z wakacji ;)
Deleteczy też u was w szkole to "hasełko" rozbrzmiewa na szkolnych korytarzach??
;D
nawet nie oglądając pamiętników z wakacji nie da się nie usłyszeć tej zachwycającej melodii;p
DeletePewnie obejrzała na YT. :)
Deletefilmik wysłała mi ciocia, Mięsny Jeż jest boski ;D
DeleteSuper:) Wyglądasz przepięknie:) ii nie słuchaj osób, które twierdzą, że w krótkich Ci nie dobrze:)) Pozdrawiam!!:))
ReplyDeletedziękuję serdecznie! :*
DeleteJesteś niesamowita. Uwielbiam Twoje notki, styl, sposób prowadzenia bloga. Jesteś na liście moich czterech ulubionych bloggerek, których adresy wpisuję zawsze po przyjściu ze szkoły :) Tak trzymaj Weroniko. Po maturze wyjeżdżam do Twojego pięknego miasta na parę dni żeby trochę odsapnąć po tym zamieszaniu i daj Boże żebym w tym pięknym, dużym mieście miała okazję Cię chociaż spotkać :)
ReplyDeletePozdrawiam!
Kraków nie jest taki duży, jak się wydaje, więc kto wie! :)
Deletegenialnie wyglądasz!
ReplyDeleteRAMONESKA PRZEPIĘKNA
Love the combination red and black ;) Well done!
ReplyDeleteEvi xoxo
http://thenotebookofafashionlover.blogspot.com
lovely Jeans und Leatherjacket (:
ReplyDeleteWeroniko,widziałam Cię na plakacie Manifest your style i...doszłam do wniosku,że Twoja twarz zmieniła się nie do poznania (przez ten przedziałek)i gdyby nie ta torba,nie poznałabym Cię! ;)) A Ty co myślisz o przedziałku na bok? Wolisz na środku?
ReplyDeletestrasznie jestem niezadowolona z tego zdjęcia, mam ochotę uciec ;D Nienawidzę przedziałka na bok ;) wydaje mi się, że OK wyglądam tylko w takim na środku :))
DeleteCo do kolorów dla mnie są ...przyjaciólłmi.Pastele?No dobra,ale jeśli już to dwa inne,żeby nie było! Neony?Mocne kolory?Świetnie,chociaż z nimi to duuużo roboty bo:
ReplyDeletea)ani do szkoły się nie nadają(szarości,biele,,granaty blablabla)
b)trudno nie uniknąć w ostateczności efektu Pippi,jak powiedziałaś(chociaż mnie to osobiście nie przeszkadza)a i jeszcze jakiś wzorek(najlepiej kropki i paski w jednym) no i TA-DAM!!!
Ale jestem pewna,że nie patrzyli się na Twoje poczynania ze szpilkami,tylko na Twoje dłuuugie i świetne nogi no i na urodę! Mi czasem też się zdaję,że ludzie się na mnie no cóż...dziwnie patrzą(chociaż mam ciemne,wpadające w granat spodnie,ale i TAK źle,szczególnie u babć w beretach).Ale warto czasem zaszaleć i założyć coś tak jaskrawego,bo nie da się chyba tylko być na okrągło czarno-białym.:)
Super stylizacja :)
ReplyDeleteOd dłuższego czasu śledzę twojego bloga i inne blogi związane z modą i brakuje mi tylko jednego.. jakiejś konkretnej inspiracji na strój nadający się do szkoły ;)
bo niestety szpilek do szkoły nie mogę nosić :( Mam nadzieję, że jakoś mnie poratujesz :))
ps. idzie lato, co znaczy jeszcze więcej koloru ! :D
w następnym poście będą buty na płaskiej podeszwie :))
DeleteNapiszę tak: NARESZCIE KOLOR : ). Dziewczyno jesteś świetna i każda wypróbowana przez ciebie kombinacja jest niepowtarzalna, dlatego: głowa do góry; w "kolorze" bardzo ci do twarzy - nie martw się o to, że możesz wyglądać INACZEJ NIŻ ZWYKLE.Świat w końcu nie kończy się na szarościach i brązach. Gratuluję i liczę na więcej kolorów w kolejnych postach. Bóg dał nam taką wspaniałą paletę barw - dlaczego by się z nimi nie zaprzyjaźnić? ; )) ♥
ReplyDeleteWow, wow i jeszcze raz wow zgadzam się całkowicie z osobą która napisała że Nawet w jutowym worku wyglądałabyś olśniewająco!
ReplyDeleteZa każdym razem kiedy tylko wchodzę na twojego bloga (a robię to baaardzo często;))z ogromnym podekscytowaniem oglądam nowe stylizacje i za każdym razem wgniata mnie w fotel z zachwytu ;)
Jesteś moją wyrocznią mody i ogromną inspiracją,
możliwe że dzięki tobie w przyszłości założę bloga (choć grzechem byłoby porównywać się do ciebie)
Poza tym twoje notki są napisane tak inteligentnym a zarazem zrozumiałym dla każdej z nas językiem, co również jest godne pochwały
brak mi już słów mogę jedynie dopisać jeszcze że cie UWIELBIAM ;*
oby tak dalej ;)
ps. wybieram się do Krakowa i chciałabym wstąpić do sh jednak nie znam żadnego, proszę poleć mi jakiś znajdujący jak najbliżej rynku
wierna fanka Karolina
Dziękuję Ci bardzo!!! :))) W pobliżu Rynku jest dużo Robanów - przy Bagateli, przy Placu Szczepańskim :)
Deleteświetny kolor tych marchewkowych spodni. mnie ostatnio też naleciało na oranż i kupiłam sobie taką bluzkę... jedyne co mnie martwi, to to, że gdy ją założę, ludzie się trochę na mnie dziwnie patrzą. :)
ReplyDeleteWeroniko mam do Ciebie dwa pytania:
1) na swoim facebookowym proflu pisałaś ileśtam dni temu, że poszukujesz zamszowych butów.. znalazlaś takowe? pytam, bo sama się za takimi rozglądam, a te co widzę np. w deichmannie czy ccc za bardzo mi nie pasują, bo mają strasznie cienkie spody, które zaraz się zetrą. postawiłam na skórzane a'la jazzówki, są bardzo wygodne, ale mimo wszystko rozglądam się za zamszowymi butami za kostkę w kolorze cappucino. widziałas gdzieś takie? :)
2)pytanie zupełnie z innej beczki. jakie seriale oglądasz? masz coś godnego polecenia?
mnie udało się znaleźć niemalże identyczne zamszowe buty (które szukała Weronika). podszewka jest wysoka i solidna. polecam przeszczekiwać allegro :)
Deleteniestety jeszcze takich na podwyższeniu nie znalazłam :( Co do seriali, to obecnie nie oglądam żadnego, nawet w Gossip Girl strasznie się opuściłam i nie widziałam chyba ostatnich 6 odcinków!
DeleteWitaj Weroniko!
ReplyDeleteNadal używasz otrębów do mycia buzi i tej maski z siemienia lnianego i otrębów ?
Jedziesz na dni młodzieży ? Co wziąć na dwa takie dni? Chodzi mi o ciepłe rzeczy, ale w wersji wiosennej :)
love ya, xx
To nie było do mycia buzi, a jedynie jako maseczka.
Deleteotrębów używam codziennie do mycia twarzy i jestem OGROMNIE zadowolona :) Siemienia lnianego potrzebowałam do maseczki, ale obecnie nie mam na nią czasu ;) Jeśli chodzi o dni młodzieży, to nie jeżdżę, ale chyba przydadzą się jakieś ciepłe kardigany :)
DeleteDodasz może zdjęcia twojej kolekcji bucików? i może do tego jakiś ciekawy felieton o butach :)? Było by super <3 Co ty na to?
ReplyDeletenie mam zbyt wiele par butów, więc takiej Chiarze z Blonde Salad to nie dorównuję, hahaha :)))))
Deletepomimo to liczę na taki post <3 jestem ciekawa twoich rozmyśleń na temat butów. cudnie piszesz. niezaprzeczalnie masz talent <3
DeleteNeony! Gdy pierwszy raz weszłam do sklepu, w którym znajdowała się kolekcja na wiosnę i lato dostałam oczopląsu. Teraz również co raz częściej się do nich przekonuję. Chyba czas wymienić szarości na rzecz koloru.
ReplyDeleteTobie bardzo ładnie jest w tych spodniach i to z sh:)
Haha, I love your long text posts with that kind of monologue :)
ReplyDeleteI wouldn't wear bright colors myself, cause they're really not made for an introvert person like me, but you can definetely wear them. :)
thank you, nice to hear it!!!!! :*
DeleteCo sądzisz o "kołnierzykowym" trendzie. Kołnierzyki w przeróżnej postaci: z koralikami cekinami ćwiekami... Podobają ci się ?
ReplyDeletebardzo! :)
DeleteTylko pozazdrościć takich spodni znalezionych w sh :)
ReplyDeleteCo do kolorów- też się z nimi próbuję oswoić. W towarzystwie prostej i stonowanej całości, ewentualnie jako jeden mocny akcent- jestem na tak.
Weronika zejdź mi z oczu! Żartuję.
ReplyDeleteJesteś cudowną, naturalną osobą, a zarazem moją ulubioną polską bloggerką. Kocham czytać notki na Twoim blogu, a jeszcze chętniej przeczytałabym Twoją książkę gdybyś takową napisała. Mam nadzieję, że pozostaniesz taka przez cały czas (mam namyśli naturalność i niezwykłą klasę). Życzę dalszych sukcesów i pozdrawiam
Magda.
dziękuję! :D, chociaż napisanie przeze mnie książki wydaje się być niebezpiecznym dla psychiki ludzkiej zajęciem :DDD
DeleteZawsze, gdy oglądam Twoje zestawy, widzę w nich ten delikatny i kobiecy paryski szyk.
ReplyDeleteco z tymi zdjęciami? https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/417122_360636407304657_158456274189339_1235820_869243546_n.jpg pojawi się kiedyś ten post?
ReplyDeletenie :(
Deletedalczego?
DeleteA czemu?:( Taki ładny zestaw!
Deletehttp://www.photoblog.pl/raspberryandred/profil pacz Weronika, masz fotobloga! wiedziałaś?
ReplyDeletejuż kiedyś widziałam ten photoblog, muszę jeszcze raz do nich napisać, żeby go skasowali
DeleteAle jakie niesamowite tytuły!!! "You is my love,bejbe" Hahaha :D
DeleteTe spodnie to ( według mnie oczywiście) doskonały wybór! Po prostu promieniejesz na krakowskich ulicach. :) Zazdroszczę Ci urody i stylu.
ReplyDeleteCo do Twojego pytania, to sama unikam ''kolorowych'' kolorów. Jestem zbyt nieśmiała na odważne czerwienie itp. Obstawiam beże, czernie, biele, brązy i szarości, choć ubrania w żywych kolorach niezmiernie podobają mi się u dziewcząt w moim wieku. :)
Mam do Ciebie pytanie.
Jak powtarzałaś do egzaminu gimnazjalnego? Bo to już za miesiąc, a ja sama nie wiem co mam robić. Nawet nie wybrałam jeszcze liceum, kierunku itp. Miałaś jakieś metody? Jak Ci poszedł egzamin? Jakie stroje na niego wybrałaś?
Przepraszam za ciekawość, ale myślę, że Twoje rady mogą mi pomóc.
Jeszcze raz - świetny styl!
Pozdrawiam, A.
Hmmm robiłam trochę próbnych testów gimnazjalnych, przeglądałam jeszcze raz notatki. Na szczęście byłam laureatką, więc nie musiałam się tak stresować :) Co do stroju - wybrałam klasyczny: biała bluzka i czarna spódnica.
DeletePowodzenia na egzaminie! :))
Dziewczyno czy ktos ci kiedyś mówił że jesteś niesamowicie ładna i niesamowicie się ubierasz? XD
ReplyDeleteSuper zestaw, moim zdaniem wlasnie dzieki spodniom w tym odwaznym kolorku ;)) No i oczywiscie wybieram kolorki, a juz zwlaszcza wiosna! ;)) pozdriawiam goraco! ;))
ReplyDeletesimple, but fantastic!
ReplyDeleteXXX,
wiebkembg.blogspot.com
jakie książki teraz czytasz?
ReplyDeleteostatnio skończyłam książkę "Wielki Gatsby", teraz czekam aż ktoś odda do biblioteki "Nieznośną lekkość bytu" :))
DeleteWeroniko przygotowywałaś się jakoś do testów gimnazjalnych? Jestem rok młodsza i czeka mnie to za 24 dni. :) uczyłaś się wcześniej, przypominałaś coś sobie?
ReplyDeletejak zawsze wszystko idealnie na Tobie leży!!;))
odpowiedziałam na to kilka pytań wyżej :))))
DeleteNo tak dopiero teraz zauważyłam:)
DeleteJuż czekam na kolejny post!!;))
a mnie Twoje neonowe wydanie bardzo się podoba :)
ReplyDeleteŚwietny blog. Zauroczyły mnie Twoje spodnie. Masz lekki, oryginalny i świeży styl. Świetnie dobierasz kreacje do swojego wyglądu. Obiecuję że będe często wpadać. Oczywiście obserwuję i liczę na to samo. Pozdrawiam.
ReplyDeletewow beautiful outfit.
ReplyDeleteKochana, bardzo Cię proszę, mogłabyś mi napisać w jaki sposób i w jakim celu używałaś tego pudru dla dzieci Nivea Baby? To dla mnie bardzo ważne, proszę o odpowiedź. :*
ReplyDeleteto chyba jednak nie jest twój debiut w kolorach Weroniko... Przecież już raz miałaś na sobie identyczny zestaw, te same spodnie i ramoneska czarna, więc nie rozumiem tego szumu i artykułu;/... często nosiłaś kolor, choćby ostra niebieska sukienka czy czerwone spodnie z marynarką po babci. Więc to nie twój debiut w "kolorach"!
ReplyDeletehttp://www.photoblog.pl/raspberryandred/110041056/42.html nie krytykuję cię, ale warto by było bardziej szanować stałych czytelników i nie oszukiwać :)
Love your outfit! :)
ReplyDeletehttp://fashionflirtblog.blogspot.de/
Jasmin
świetnie zestawione rzeczy :)
ReplyDeleteAloha Weroniko!
ReplyDeleteJakie buciki na lato i na cieeepłą wiosnę?
świetnie wyglądasz! :)
ReplyDeletepodoba ci się blog i styl Chiary The Blonde Salad?
wyglądasz genialnie! ;) piękne spodnie ; > /k.
ReplyDeletełałałiła! Takie spodnie z sh? Toż to cud!
ReplyDeleteIdzie wiosna, ja jestem więc zdecydowanie ZA kolorami :-)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie!
podobają Ci się martensy? co o nich sadzisz?:))
ReplyDeletegdzie w internecie mogę zobaczyć Twój plakat - Manifest Your Style?? jestem bardzo ciekawa.
ReplyDeletea dlaczego tylko jedno zdjęcie ??
Szkoda, że tak rzadko już dodajesz posty:(
ReplyDeletekolorom mówię zdecydowane tak.
ReplyDeletestawiam jednak bardziej na te wyraziste bo mam już dość wszechobecnych pasteli mimo,że wiosna jeszcze na dobre się nie rozgościła.
prosty zestaw na tak:)
pozdrawiam, trzymaj się kolorów;-)
http://personanongrata-blog.blogspot.com/
i'm not loving this jacket on you but pants fit you just perfect. anyway, remember that bike-post? of course you do! i just found this photo and i bet you'll like that one: http://audreykathleenhepburn.tumblr.com/post/13937408036. ;-)
ReplyDeletemegs
Co do tego fotobloga YOU IS O_o Wow
ReplyDeleteWeroniko, te włosy to był absolutny strzał w 10. Dodają Ci mnóstwo zupełnie innego uroku. Takiej kobiecej tajemniczości.
ReplyDeleteCiuchy jak zwykle świetne, bo oprócz imienia dzielę też z Tobą podobny gust;)
całuję wiosennie
w./ eliwer
Świetnie wyglądasz! Mam pytanie, kiedy Video Blog?
ReplyDeletehttp://toosweetcookies.blogspot.com/
Ohhh.. jak mi się marzy taka kurteczka... ;) , ile kosztowała? ;DD
ReplyDeletewejdziesz? : http://fancyinred.blogspot.com/
świetnie wyglądasz! :)
ReplyDeleteWyglądasz jak dziewczyna The Ramones na pierwszym zdjęciu! Prosto, ale z jajem! :)
ReplyDeleteBardzo fajna stylizacja, podobają mi się spodnie, których modny w tym sezonie kolor wprowadza niesamowitą dawkę pozytywnej energii :)
ReplyDeleteSimple, chic, great look! And gorgeous pants!:)
ReplyDeleteLovely style and blog, it's my first time here!:)
xoxo
Jelena
Your leather jacket is to die for-very elegant, yet kinda badass!
ReplyDeleteI also have to comment on your writing skills, I feel like you put great thinking into every post, I just discovered your blog and read quite a few of your posts. I like the way you build every post, the photographs you use, and the fact that you write in Polish as well (even though I dont speak Polish I really appreciate it. I'm Greek but I write my posts only in English)
I'm following your blog with bloglovin, please check out mine if you wanna follow back. I'm definitely coming back to your blog!
xx
Elena- blue velvet