( ph. Julia Gnatowska / wearing dress made by my Grandma, second-hand belt)
Jeśli mieliście okazję przeczytać mój ostatni post, zapewne wiecie, że ostatnimi czasy martwiłam się nieco o kierunek, który obierze moja "ewolucja stylu" (tak, raperski kierunek). Teraz jednak myślę, że pobyt w krainie spodni dresowych tylko umocnił i zwiększył moją chęć i do blogowania i do "strojenia się". (Nigdy nie umiem znaleźć dobrego odpowiednika słowa "to dress up". Bo ani to (chyba!) nie jest strojenie, ani po prostu "ubieranie się". Hmmm, wybieranie ubrań z większą rozwagą? No dobra, ślęczenie przed szafą.) Więc obecnie, jak widzicie, popadam ze skrajności w skrajność. Spodnie dresowe vs sukienka w stylu lat 50. W przeciągu kilku dni. Brawo.
I never can figure out why women abandoned 50s style. For me, it's the most beautiful decade in history. So in that thought in my mind, I have my speakers playing some smooth jazz songs, I'm totally in the mood to dress up and I pick a dress like today one. And then I go to the tram stop (that time I'm still having a monologe with myself about why every woman doesn't wear such clothes. Come on, they're so pretty), the tram comes, I want to get in, but then I notice that I'm too big for the back tram door. I mean my tulle dress is too big for the back tram door. So I have to squeeze myself to get a seat. Finding a seat is not so easy either since the tram is quite crowded. Very crowded. I still have some tender feeling to my dress but the other passengers don't seem to enjoy its company since it takes up the area of 2 x Weronika. Well, at least when I finally sit down, tulle makes the seat more comfortable.
Nigdy nie umiałam zrozumieć, dlaczego moda lat 50. jest tak nieobecna na ulicy. Dla mnie to najpiękniejszy okres w historii. Z tą myślą w głowie, włączam głośniki, z których wydobywa się słodki dźwięk smooth jazzu, od razu wpadam w świetny nastrój i zadowolona wybieram tę sukienkę. Chwilę później idę na przystanek tramwajowy (wciąż prowadzę w głowie monolog wewnętrzny o powodach, przez które kobiety porzuciły takie ubrania, przecież są taaakie ładne!), tramwaj przyjeżdża, zbliżam się do ostatnich, najmniejszych, tylnych drzwi, chcę wsiąść, ale ze zdziwieniem zauważam, że jestem za szeroka. Moja tiulowa sukienka jest za szeroka. A więc muszę się jakoś przepchnąć i zdobyć miejsce siedzące. Znalezienie miejsca też nie jest łatwe, bo tramwaj jest dosyć zatłoczony, a raczej bardzo zatłoczony. Po incydencie z drzwiami dalej mam ciepłe uczucia w stosunku do sukienki, ale inni pasażerowie nie wydają się zadowoleni z jej towarzystwa, a to chyba z uwagi na fakt, że zajmuje miejsce dwóch Weronik. Podczas podróży w ścisku nie jest to chyba tym, czego chcemy najbardziej.
And then I realize - fashion for women in the 50s did not care much about practicality. Gender roles were strict and simpe. A woman should look nice, sit at home, raise children. A man was there for working. Working women were blamed for creating the ills of society by leaving their children and husband. So most of them prefered to stay at home and become a perfect housewife.
I've always said I wish I was born that time. But now, when I think about it, I think I wouldn't be so happy. I prefer to wear tulle dresses just because I want and not because the society wants me to.
I've always said I wish I was born that time. But now, when I think about it, I think I wouldn't be so happy. I prefer to wear tulle dresses just because I want and not because the society wants me to.
A potem sobie uświadamiam, że przecież moda dla kobiet w latach 50. raczej nie przejmowała się praktycznością. Role przecież były jasne. Kobieta zajmowała się domem, ładnym wyglądaniem, wychowywaniem dzieci. Mężczyzna natomiast pracował. Pracujące kobiety były obwiniane za wszelkie zło w społeczeństwie ze względu na to, że nie poświęciły całego życia mężowi i dzieciom. A że większość z nich chciała uniknąć takiej sytuacji, to decydowały się zostać w domu i realizować się jako perfekcyjne panie domu.
Zawsze mówiłam, że chciałabym urodzić się właśnie w tych czasach, ale teraz, kiedy o tym pomyślę, nie sądzę, że jest to taka wspaniała wizja. Wolę chyba nosić tiulową sukienkę, bo tego chcę, a nie dlatego, że chce tego społeczeństwo.
Zawsze mówiłam, że chciałabym urodzić się właśnie w tych czasach, ale teraz, kiedy o tym pomyślę, nie sądzę, że jest to taka wspaniała wizja. Wolę chyba nosić tiulową sukienkę, bo tego chcę, a nie dlatego, że chce tego społeczeństwo.
Pięknie wyglądasz! :) Lata 50 są dla mnie cudowne zarówno pod względem mody, jak i muzyki, sztuki. Z jednej strony fajnie byłoby je przeżyć. Zazdroszczę babci, która robi takie sukienki! :)
ReplyDeletelubię to jak piszesz,masz dystans do siebie i spore poczucie humoru ! :)
ReplyDeleteA kiecka świetna
Czy masz psa ? Jakie kosmetyki kupiłaś na wymianie ? :)
ReplyDeleteUwielbiam czytać Twoje posty, bo nie piszesz w nich tylko "dziś mam na sobie fajną sukienkę, do której dobrałam jeszcze lepszy pasek...". Zawsze fajnie opisujesz sytuacje, z humorystyczną nutką. Cieszę się, że nie oszczędzasz słów, a także, że pomimo Twojego młodego wieku, masz tak dobre wyczucie smaku i stylu! Pozdrawiam ;)
ReplyDeletew jakim wieku zainteresowałaś się modą?
ReplyDeletechyba około 10 albo 12 roku życia, ale tak bardziej "serio" to w pierwszej klasie gimnazjum :)
DeleteYou've done a great job dressing up again - the tulle dress looks gorgeous! I think you rock both the "gangsta" look and the glamorous ;)
ReplyDeletexxx,
Sarah Mikaela
Framboise Fashion
Twoja babcia ma złote ręce!
ReplyDeletePiękna sukienka :)
ReplyDeleteTwoja chudosc jest tu obrzydliwa...
ReplyDeleteSukienka jest piękna - pamiętam, jak zakochałam się w "reprodukcji" stylu lat 50. po obejrzeniu DD Havana Nights. :) uwielbiałam sukienki tej dziewuchy. I moja osiemnastka była tym inspirowana. Ech... Słodkie czasy. :)
ReplyDeleteCo to za szminka? jest genialna! :) ty zresztą też.
ReplyDeletepozdrawiam Sofii :)
jakiś kolor z palety mojej Mamy ;), ale nie był podpisany
Delete(paleta Sephory)
kocham czytac Twoje posty...swietnie piszesz !!! ;)))
ReplyDeleteJestem pewna, że moda lat '50 jeszcze wróci. Kiedy? - tego nie wiem, ale myślę, że niedługo ;) Moda zawsze zatacza koła i powtarza się, co kilka lat. Sukienki z tego okresu są bardzo kobiece i mają w sobie wiele uroku. Podoba mi się Twój image w tym poście. Te kwiatki, ten krój - moim zdaniem pięknie wyglądasz w takich strojach, doskonale do Ciebie pasują.
ReplyDeletePozdrawiam,
Joanna z The Violin Style
PS. Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zajrzysz również do mnie (;
Mówiłam już, że uwielbiam Cię? :D
ReplyDeleteJestem pierwsza ;)
ReplyDeleteSuper sukienka.
http://my-logorrhea.blogspot.com/
też się kiedyś zastanawiałam, czy nie wolałabym żyć w tamtych czasach. albo w czasach komunizmu, kiedy ludzie byli naprawdę.. szczerzy, prawdziwi, kiedy była prawdziwa muzyka, i mimo, że miałeś 2 złote, żeby przeżyć dzień, to byłeś szczęśliwi, bo pod blokiem czekali na Ciebie prawdziwi przyjaciele. / śliczna sukienka ! <3
ReplyDeleteChciałam ci tylko powiedzieć, że cię uwielbiam.
ReplyDeleteA sukienka rzeczywiście jest śliczna.
piękna sukienka ; - )
ReplyDeleteTeż taką chce! Bardzo ciekawie piszesz.
<3
Wyglądasz cudownie! <3 Ach, żeby więcej dziewczyn chodziło tak ubranych, świat od razu byłby piękniejszy :P
ReplyDeleteMogę zadać jeszcze pytanie dotyczące wymiany na której byłaś? Też mam możliwość wyjazdu na taką z mojego LO, tyle że do Francji i tu nasuwa się mi pytanie. Mieszkałaś u jakiejś rodziny tam, prawda? Jak wyglądał kontakt z nimi, dobrze cię przyjęli? I byłaś u nich sama, czy np. dwie osoby u jednej rodziny? Byłabym wdzięczna za odpowiedź :)
Pozdrawiam serdecznie :*
Izulkowa
PS. Uwielbiam twojego bloga! <3
byłam sama u rodziny. Strasznie ciepło mnie przyjęli, moja hostka miała trójkę rodzeństwa, więc zawsze było wesoło ;)
Deletetiulu nie lubię ale sukienka jest bardzo urokliwa. też trochę nie rozumiem czemu mało jest takich akcentów. takie sukienki podkreślają talię, nie są ani zbyt wyzywające ani za grzeczne, więc czemu? przyznaję że sama lubię patrzeć ale też nie noszę.
ReplyDeleteTo normalne, że w pewnym momencie pojawia się "faza znudzenia" i szukasz jakiś nowości, innych dróg. Powodzenia w tej podróży! :)
ReplyDeleteLubię Cię oglądać, ale jeszcze bardziej lubię czytać, to co piszesz. Biorąc pod uwagę, ile masz lat, jestem pod wrażeniem Twojego stylu i lekkości z jaką piszesz. Niejedna starsza blogerka mogłaby się dużo od Ciebie nauczyć. Doceniam również to, że z mody wyciągasz to, co dla Ciebie najlepsze i nie gonisz ślepo za trendami. Mam bardzo podobną sukienkę w szafie, chyba ją przeproszę za to, że tak długo jej nie nosiłam ;-)
ReplyDeleteCudownie wyglądasz :)
ReplyDeleteS.
I'm starting to deeply fall in love with your blog, your writing is amazing and I like your style and looks so much! Keep it going :-)
ReplyDeleteW 100% zgadzam się z ostatnim akapitem :-) A sukienka jest BAJECZNA!
ReplyDeletecudowna sukienka, wyglądasz nieziemsko!
ReplyDeleteJejku, Twoja babcia ma niesamowity talent do szycia, sukienka jest genialna! A Ty ślicznie w niej wyglądasz :)
ReplyDeleteprześliczna sukienka :) Może nie jest zbyt praktyczna, ale za to wygląda bardzo efektownie. Całość na duży +
ReplyDeletethat dress is beautiful!
ReplyDeletex Camilla
www.intothefoldfashion.com
p.s- check out the giveaway on my blog!
Przepięknie wyglądasz w tej sukience. Podziwiam Cię za styl, i za to, że w tak młodym wieku wiesz czego chcesz. Z wielką przyjemnością oglądam Twojego bloga. Życzę Ci, abyś miała jeszcze więcej pomysłów na stylizacje :)
ReplyDeletePozdrawiam :*
też chcę TAKĄ sukienkę !! ♥
ReplyDeleteZawsze, gdy czytam twoje posty, mam wrażenie, że piszesz coś w rodzaju "modowych rozprawek". W każdym obecny jest konkretny temat, później przemyślenia na jego temat wraz z rozwinięciem i swojego rodzaju wnioski na zakończenie. Bardzo podoba mi się taka formuła pisania. Mogłabyś wstawiać tylko zdjęcia tak jak MAFFASHION, ale ty robisz więcej, bo twoje teksty są tak przyjemne i często.. urocze :) To na Twoje wpisy zawsze najbardziej czekam ! I od dawna zazdroszczę ci babci :D Pozdrawiam gorąco z Garwolina (woj. Mazowieckie)
ReplyDeletecudowne kolory!
ReplyDeleteSukienka jest fantastyczna i pal licho całą jej niepraktyczność i objętość. Jeśli tylko jakiś strój sprawia, że czujesz się dobrze, załóż go i nie oglądaj na niezadowolonych współpasażerów. :)
ReplyDeleteThat dress is so beautiful!
ReplyDeletehttp://maddenim.blogspot.com/
cudowne kolory!
ReplyDeletewielkie brawa dla babci za sukienkę! jest genialna!
ReplyDeletePrześliczna jest ta sukienka!
ReplyDeleteta sukienka jest prześliczna... a dresy chyba kazdy miał na sobie choć raz ;-)
ReplyDeleteŚwietna sukienka :) nadawałaby się nawet na większe wyjścia :)
ReplyDeleteOh, this is so cute and romantic. I'm a sucker for florals too.
ReplyDelete/Avy
http://mymotherfuckedmickjagger.blogspot.com
♥
Jestem absolutnie zauroczona Twoją sukienką! Jest tak piękna, że nie powinna przeszkadzać pasażerom tramwaju ;)
ReplyDeleteSukienka mega kobieca ;)
ReplyDeleteta sukienka jest przepiękna, babcia ma talent! gdybym zobaczyła ją w sklepie, od razu byłaby moja:)
ReplyDeleteSukienka urocza, ale nie wygląda aż tak przerażająco szeroko :)
ReplyDeleteUwielbiam modę vintage, wszystkie starsze lata mają coś do zaoferowania! Z jednej strony ogromnie żałuję, że nie mogłam urodzić się w innych czasach, ba! w innej epoce (ja mam istny odpał na modzie XIX-wiecznej). Z drugiej strony, żyjąc w XXI wieku mamy szansę ubierać się w jakim tylko zapragniemy stylu lat '20, '50, '70, nawet można zainspirować się zupełnie inną epoką, choć ryzykuje się ściągnięcie zbytniej uwagi na ulicy. Jednak znając przeszłość, potrafimy czerpać z niej natchnienie :) A to jest piękne.
Lecz i tak czasem marzę, nie tylko o modzie, lecz całej mentalności XIX wieku, kiedy to byli gentelmeni i damy... Oddałabym moje życie za życie jednej z tamtych panien. Chciałabym uczyć się gry na pianinie, śpiewu i haftowania. Czytałabym w domu całymi dniami, a kochany mąż by mnie utrzymywał :D Wieeeeem, utopia i sielanka :D
Pozdrawiam!
mam dokładnie to samo!Moje koleżanki w ogóle mnie nie rozumieją(w końcu teraz nosi się dżinsy,t-shirt,bluzę. Każdy inny to dziwak,choć ja jestem z tego dumna). Mówią,że wtedy było źle bo kobiety w kuchni siedziały. Wolałabym siedzieć w kuchni,mieć jak sama świetnie to ujęłaś,męża który będzie mnie kochał,małe dziecko i chodzić po mieście z parasolką przeciwsłoneczną. Patrząc na obecną młodzież z tatuażami,pircingiem(o ile tak to się pisze),czerwonymi włosami i wyrażającą się potwornie mam wielką ochotę po prostu zmienić epokę.
DeleteŚwietna puenta, przecież strój nie jest dla innych, ale dla nas! Praktyczność? Z tym słowem jeżeli chodzi o modę chyba nikt od dawna się już nie liczy :)
ReplyDeletezamarzyłam, ze pod spodem masz czarną chałkę i taką samą nosisz do zielonej spódniczki. wcześniej myślałam, ze właśnie 'to coś' czarne wystające z pod to części tej zielonej spódniczki :D. widzę, ze jednak nie. dobrze to rozumiem? :)
ReplyDelete:D
Deletecudowna sukienka!
ReplyDeleteOj Weronika...aż miło patrzeć na jaką świetną osobę wyrastasz:).
ReplyDeleteJaką masz szminkę na tych ustach? Gdzie kupiłaś :)?
ReplyDeletePS. Przepięknie wyglądasz Weroniko <3!
szminka jest z palety Sephory mojej mamy ;) odcienie niestety nie są podpisane
DeletePrzecudowna sukienka :)
ReplyDeleteBez przesady, ta sukienka nie jest znowu aż tak szeroka :) Poza tym ma piękne, świeże kolory.
ReplyDeleteTwoja babcia ma talent! Mogłaby zostać słynną projektantką z twoja pomocą :D Przekaż jej to ode mnie! ;D. Mam takie pytanie odnoście takowego stroju: Byłaś w tym stroju w szkole :)? Ciekawi mnie czy nosisz tego typu stroje na co dzień do szkoły. Pozdrawiam. :>
ReplyDeletenie byłam jeszcze, bo zdjęcia robiłyśmy podczas weekendu ;) ale niedługo się wybiorę ;))
Deleteoj piekna ta suknia!!!!!
ReplyDeletestunning print on the dress, looks really really pretty :)
ReplyDeleteMel x
http://www.mediamarmalade.com/
oglądasz serial gossip girl lub vampires diaries?
ReplyDeleteoglądam GG, ale z przerwami ;p
Deletewitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna ,zastanawiam się gdzie kupiłaś ten materiał.
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna ,zastanawiam się gdzie kupiłaś ten materiał.
ReplyDeleteWitaj weroniko sukienka jest przepiękna ,zastanawiam się gdzie kupiłaś ns nią materiał
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeletezgadzam się w 100% z tym co napisałaś, szkoda, że w dzisiejszych czasach ludzie dla lat 50. są tak niewdzięczni
ReplyDeleteps. wyglądasz przepięknie
Witaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeleteOch, wolę Cię w sukience! Bosko!
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeletetwoja babcia uszyła ją sama, robiła wykrój itd czy przerobiła ją z jakiejś sukienki? :)
ReplyDeletemasz racje ! lata 50. i 60. były świetne pod względem mody, szczególnie w Ameryce. Polecam serial Mad Men ;)
ReplyDeleteSukienka leży na Tobie świetnie ;)
Pierwszy raz nie jestem przekonana do Twojego wyboru. Czarny tiul strasznie mi sie gryzie z kwiatowym motywem.
ReplyDeleteAle za to masz przepiekna szminke! Jakiej jest martki i ktory numer?
Pytanie z innej beczki, ale jestem ciekawa, czy jesli chodzi i sprawe porzadku w pokoju jestes typem balaganiary czy jednak utrzymujesz porzadek?
Jesteś piękna!!!
ReplyDeleteSzkoda, że moje babcie nie mają talentu do szycia... ;D
A tak btw jaki masz odtwarzacz mp3 / mp4? :)
Jejku, zazdroszczę Ci,że twoja babcia ma takie umiejętności krawieckie. Sukienka jest świetna! Tylko patrzę teraz na te zdjęcia i zastanawiam się dlaczego nie widać butów? ;)
ReplyDeleteMoją miłością też są sukienki w stylu lat 50tych. Jednak nie zgodzę się z Tobą, że ubrania tamtego okresu nie były praktyczne. Przecież nie codziennie wkładało się tiulową halkę pod spódnicę, szczególnie do prac domowych. Ja w niczym nie czuje się tak swobodnie jak w sukienka i spódnicach szytych z koła!
ReplyDeleteSuch a beautiful dress xox
ReplyDeleteLoove the dress on you, so colorful. :) I also love that you wore a black belt instead of a brown belt or soemthing typical. :)
ReplyDeletelol you're funny @ going from sweatpants to 50's dress in a few days. :)
Love tulle dresses, my mom has made 2 dresses for me with tulle in them ♥
-Eliza
zdecydowanie uwielbiam Cię w sukienkach! ta wygląda idealnie. Twoja babcia tworzy niesamowite rzeczy! :)
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał.
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeleteWyglądasz zjawiskowo. Jeśli chodzi o modę z lat 50 to bardzo cieszyłabym się w jej powrotu na polskie ulice. Była by to jakaś odmiana od wszędobylskiego trendu 'na menela'. ;)
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeleteWitaj Weroniko ta sukienka jest przepiękna , zastanawiam się gdzie kupiłaś na nią materiał
ReplyDeleteWeroniko, znam ból jakim jest pragnienie, życia w innych czasach, ja w zleżności od tego czym aktualnie się zajmowałam (a jestem historykiem, wiec siłą rzeczy skazana jestem na podróże w czasie i przestrzeni - więcej tu http://buszujac-w-codziennosci.blogspot.com/2011/12/o-ponocy-w-paryzu.html) wyrzucałam opatrzności, że przyszło mi żyć w okropnych, pozbawionych romantyzmu i estetyki czasach! Jednak gdy zagłębiłam się w źródła, poznałam zwykłych szarych ludzi z XIX wieku, zauważałam, ze i oni uważają, że przyszło im zyć w bezkształtnej rzeczywistości pozbawionej uroku - i tęsknią za czasami minionymi... Po za tym jak zauważyłaś kwestia mentalności lat 50 i stereotypowego myślenia o kobiecie, sprawiłaby, szybko ze cała radość z noszenia pięknych strojów jak te (które ma na sobie Julian Moor w - filmie godziny) szybko pękłaby jak bańka mydlana. Cudownie jest żyć dziś w naszych czasach, cieszyć się totalna swoboda stroju i możliwością wyboru. A moda kobieca lat 50 - jest wymagająca, dlatego odeszła w niepamięć. Kolekcja New Look - Diora z 1947 roku przywracała do życia gorset... to chyba wyjasnia niechęć współczesnych wygodnych kobiet.
ReplyDeletepozdrawiam cieplutko,
ps. wyglądasz bardzo dziewczęco w tej stylizacji!
Wyglądasz pięknie, ale nie mogę się powstrzymać, żeby nie zwrócić Ci uwagi na fakt, że w latach 50 kobiety pracowały coraz częściej i nikt ich nie obwiniał za to, że nie poświęcają życia mężowi i dzieciom. Tak było przed I wojną światową :)
ReplyDeletejaki tutaj masz makijaż?
ReplyDeletekrem tonujący, bronzer, tusz, kredka brązowa no i szminka ;)
Deleteco sądzisz o mk fashion magazine?
ReplyDeletenie czytalam ;)
Deletejakbyś miała w dwóch słowach obrać całą siebie, jakie to byłyby słowa? masz jakieś wady?
ReplyDeletejakie plany na wakacje? :)
ReplyDeleteGenialna ta sukienka:)a tak z innej beczki jak jest w twoim liceum?:)
ReplyDeleteczy polecasz to liceum?
ReplyDeleteHa ha, what a cute story. I guess that's why the maxi skirt is so popular in New York, too: it allows them to just slip right into the Subway without any fuss or forced entry.
ReplyDeleteI love the curve of the 20th century, too; the 50's, 60's, and 70's all had beautiful, distinct tastes. Surely, I've said this before, but your grandmother is quite the clothing maker. I've just started dabbling in my machine, myself, and it's pretty tricky to be so fine and accurate.
Oj, lata 50. to piękny okres w modzie. Wszyscy się wtedy stroili, nawet odkurzać trzeba było w szpilkach i perfekcyjnej fryzurze. Ale masz rację - niezbyt to praktyczne. Pozostaje chyba oglądać "Mad Men" i się zachwycać :).
ReplyDeletePS. Skąd Twoja babacia wzięła ten piękny materiał??
Lata '50 i '60 rzeczywiście nie były sprzyjające kobietom. Jednak zakochałam się w modzie tych lat, w dużej mierze dzięki filmowi 'Służące' (który wszystkim polecam). Pasuje Ci ten styl.
ReplyDeleteMasz niesamowity styl i nie zrobiłaś w tekście ani jednego błędu stylistycznego ani przystankowego. Świetnie się czyta Twoje posty. A aspekty wizualne są niezaprzeczalnie wzorowe. Pozdrawiam
Patrycja
Śliczna sukienka ; ) Wyglądasz prze-prze-cudnie ; * Przekaż babci, że ma prawdziwy talent (ale nie zapominajmy o tym, że gdyby nie właścicielka sukienki, to cudo nie prezentowałoby się tak ładnie ^^)Sama projektujesz sukienki, które szyje twoja babcia (patrz: sukienka z najnowszego posta oraz czerwona sukienka z kołnierzykiem), czy też ona zauroczona twoją nienaganną figurą robi ci takie przemiłe niespodzianki?
ReplyDeletePiękna sukienka!
ReplyDeleteZapraszam do mnie:
www.fashion-passion-love.blogspot.com
xo Iga
Cudowna sukienka ! ;)
ReplyDeleteYou're so pretty! :) I love the dress.
ReplyDeleteAnd you're my favourite blogger ;)
love from the basque country
śniłaś mi się dziś! i byłaś niesamowicie sympatyczna! :) przez ten sen jeszcze bardziej chciałabym Cię poznać :D
ReplyDeletea co do Twojego tekstu - trafne spostrzeżenia. A i zazdroszczę Babci - sukienka jest więcej niż piękna :)
pozdrawiam, Laura
Ah, jak ja uwielbiam czytać twoje posty :) jesteś strasznie dobra w tym. Pięknie wyglądasz w tej sukience, jesteś taka chudziutka <3
ReplyDeleteTwoja sukienka jest niesamowita <3 Kocham lata 50-te,sukienek w tym stylu widziałam mnóstwo,ale tak ślicznej jeszcze chyba nigdy. Piekielnie zazdroszczę i pozdrawiam ;)
ReplyDeleteWonderful dress!
ReplyDeleteBeautiful outfit!
ReplyDeleteYou look amazing!
xoxo
~Natasha Fatah~
~Natasha Fatah~
Heavenly dress! You look adorable!
ReplyDeletewww.anetesdomas.blogspot.com
heh, muszę przyznać, że jednak takie sukienki nikomu nie przeszkadzają, na pewno nie prawdziwym mężczyznom w tramwajach, czyli takim jak ja rzecz jasna ;D
ReplyDeletePiękna jest ta sukienka. Plus podoba mi się co i jak piszesz. Brawo!
ReplyDeleteTa sukienka jest zjawiskowa! Uwielbiam styl lat 50tych i z wielką chęcią pooglądałabym go sobie na kobietach które spotykam każdego dnia na ulicy. Tak jak nie lubię mainstreamowej mody, tak w tym przypadku chciałabym, żeby trochę tego stylu przebiło się do głównego nurtu.
ReplyDeletesukienka przepiekna uwielbiam takie klimaty :)
ReplyDeleteannuskafashionblog.blogspot.com
Jesteś prześliczna! A ten tekst jest właściwie świetnym felietonem. Powinnaś pisać do jakiejś gazety (niekoniecznie modowej) właśnie takie historie- moda w (u)życiu codziennym ;)
ReplyDeletepoleciłabyś jakies konkretne piosenki? :)
ReplyDeletea sukienka cudo! tez chcę mieć taką babcię..:D
obecnie znowu cała płyta XX, trochę carli bruni, nouvelle vague :)
DeleteThat is such a nice dress! And I totally agree with your last sentence - we should do what we want to, not what others want us to.
ReplyDeleteHave a nice sunday!
www.ugnek.eu
Jakie miałaś do tego buty?:)) A tak wgl wyglądasz niebiańsko:) Jeszcze nigdy chyba nie widziałam TAKIEJ Weroniki:d
ReplyDeleteczarne buty na małym obcasie ;)
Delete"Jezu, ale Ty jesteś piękna." - to była moja pierwsza myśl, jak zobaczyłam ten post.
ReplyDeleteśliczna sukienka i dobry tekst :)
ReplyDeleteświetna sukienka, uwielbiam kwiatowe printy ! Buziak.
ReplyDeleteŁadnie :) A jakie miałaś na sobie buty? I ile masz wzrostu jeśli mogę spytać :)?
ReplyDeleteczarne obcasy, około 161 cm
Deleteyour dress is soo cute :)
ReplyDeleteENTER MY DIAMOND PETAL JEWELRY GIVEAWAY!
(open to all)
http://haveapeekinsidemywardrobe.blogspot.co.uk/
xxx
Nigdy tak na to nie patrzyłam. Ale chyba masz rację. Sukienka śliczna, nigdy nie przepadałam za noszeniem sukienek, ale czytając Twoją dzisiejszą notkę chyba zmienię swoje przyzwyczajenia. Też zawsze podobały mi się ,,klimaty retro'', ale chyba najbardziej szaleję na punkcie lat 70 i 80 :D
ReplyDeleteDwie Weroniki to i tak chyba mniej niż jedna jednostka osobowa wg średniej krajowej ;p.
ReplyDeleteCzy to nie jest ta sukienka z videobloga o szafie? Ta, o której mówiłaś, że jest na Ciebie trochę za duża?
ReplyDeletehmmm chyba nie ;D
DeleteGenialna jesteś<3 Mogłabyś podać Twoich ulubionych wykonawców smooth jazzu?
ReplyDeleteI love the 1950's fashion, too. Probably not the culture at the time, but the style has always been my favorite. You look like an absolute doll in that dress!
ReplyDeletewww.TheFancyTeacup.com
I love your writing (of course your dress too - what a talented grandma you have!:), it's very funny!
ReplyDeleteAlso the photos on your blog (most taken by Julia Gnatowska?) are some of my favourite fashion blog outfits photos :]
love your blog! <3
ReplyDeletePiękna sukienka! Koniecznie pochwal ode mnie swoją babcię. Ja już od kilku lat poluję na taką sukienkę ale ciągle nie mogę jej znaleśc. Zazdroszczę sukienki oraz utalentowanej babci:)
ReplyDeletenieważne, kiedy byś się urodziła, i tak podbiłabyś serca wszystkich.
ReplyDeleteŚliczna i dobrze pisząca, to jest to. :)
ReplyDeletelata 50. bajka! ♥ sukienka jest wspaniała!
ReplyDeletelovely Dress, you look adoreable! xxx
ReplyDeleteŚliczna sukienka i wnioskuję, że bardzo uzdolniona Babcia ;)
ReplyDeleteCo do Twojej fascynacji latami 50. to podzielam zachwyt, ale rzeczywiście tylko w kwestii mody.
"The Help" Tate Taylor świetnie pokazuje z różnych perspektyw, jak wyglądało życie w tamtych czasach - polecam! :D
przede wszystkim śliczne zdjęcia i sukienka! Uwielbiam sposób w jaki piszesz na blogu, zawsze z każdym postem dodasz coś od siebie, nie jest to jedno zdanie, w dodatku od tak, jak robi to wiele blogerek. I chyba dlatego jesteś u mnie #1! Pozdrawiam, Karolina :)
ReplyDeleteyou look so lovely in that dress, beautiful!
ReplyDeleteblog.intwoo.com
Śliczności ta sukieneczka. Chcę Twoją babcię :)
ReplyDeletemasz już jakieś plany na wakacje?
ReplyDeletepracujesz? chodzi mi np jak często młodzież jeździ na truskawki latem albo inną taką letnią pracę? pracujesz tak ?
ReplyDeleteile ważysz?
ReplyDeleteYou're beautiful! xx
ReplyDeletebardzo fajną masz babcię, jeśli szyje Ci takie cuda ! ^^
ReplyDeleteSukienka jest cudowna, zazdroszczę tak utalentowanej babci:)
ReplyDeleteOdnośnie Twoich rozważań- ja chyba jednak wolałabym się przenieść w czasie i codziennie móc nosić tiulowe sukienki czy spódnice i nie myśleć, co powiedzą o mnie ludzie na ulicy czyt. "Po co ona się tak wystroiła?" Strasznie mnie to denerwuje, ze współcześnie kobieta wręcz zobowiązana jest chodzić w jeansach, a na sukienkę według większości może sobie pozwolić tylko na wyjątkową okazję...
Pozdrawiam serdecznie, Dominika:)
prześliczna sukienka!
ReplyDeletewww.ohwowlovelyxx.blogspot.com
Przepiękna sukienka, ślicznie w niej wyglądasz :)
ReplyDeleteŚliczna, cudowna, niebywała sukienka. Czy Twoja babcia jest krawcową czy po prostu szyje z zamiłowania? Cóż, tak czy inaczej gratuluję babci ;p hm, pozdrów ją :)
ReplyDeletePrzepiękna sukienka, a Ty masz świetny styl pisania:)
ReplyDeleteeven if you wear a 50s dress you look so fresh and young :D wonderful!!
ReplyDeleteAbsolutely stunning. I, too, sometimes feel the need to dress up because of my 'masculine' attire.
ReplyDeleteMichelle
www.michelleesque.com
Twój blog naprawdę wyrożnia się na tle innych modowych.widać,że stroje są głównie tłem dla Twoich przemyśleń a nie na odwrót.czasem mam wrażenie że 3/4 blogerek nie interesuje nic poza zawartością ich szafy.Tobie na szczęście nie przysłoniła ona reszty świata i widać,że masz poukładane w głowie.oprócz prezentacji swojego dobrego,dojrzałego stylu fundujesz dawkę lektury która serio fajnie się czyta.naprawdę super tak trzymaj.serdecznie pozdrawiam :)
ReplyDeletejejku, nie mogę się na Ciebie napatrzeć :)
ReplyDeletewyglądasz przeuroczo, taka oderwana od tego co na co dzień widzimy na ulicach :)
widzę KOLORY ;>
ReplyDeletecudowna sukienka ^^
ReplyDeleteŚliczna sukienka :) Kupowałaś specjalnie materiał na nią, czy może przerabiałaś jakąś starą sukienkę?
ReplyDeleteZapraszam do lektury najnowszych postów:
http://douxchaton.blogspot.com/
wow your dress is so lovely! love it! :)
ReplyDeletewww.ownwayblogi.blogspot.com
Piękna sukienka. A co do lat 50... wiadomo czasy się zmieniają. To były inne czasy, inny poziom życia, zresztą gdybyś pokazała się w latach 50 w Polsce to chciałabym zobaczyć miny naszego społeczeństwa, które było jednak kulturalne zacofane (oraz społecznie, film "Konopielka"). Ale bądź co bądź styl był :) I styl jest. Dobrze że ktoś pamięta o tych eleganckich czasach.
ReplyDeleteTen film, o którym piszesz jest na podstawie książki, której akcja rozgrywa się w latach 70 XX (a nie 50). Ponadto nie jest to dokładny opis Polski tamtych lat. Wtedy rolnictwo było już dostatecznie zmechanizowane, a sytuacja taka jak w tej powieści raczej nie miałaby racji bytu. Zarówno film i książka ukazuje życie na wsi w krzywym zwierciadle. Trochę razi mnie w oczy, gdy piszesz, że nasze społeczeństwo było zacofane kulturalnie, bo choć był to PRL, to film i muzyka rozwijały się cudownie. Szczerze powiedziawszy chciałabym by teraz robiono w Polsce takie filmy jak w latach 50 i 60 XX.
DeleteFilm, o którym mówisz jest na podstawie książki, której akcja dzieje się w latach 70 XX w (a nie w 50). Nie jest to obraz życia na wsi a raczej przedstawienie go w krzywym zwierciadle, ponieważ aż tak zacofana w latach 70 nie była chyba żadna wieś. Przykro mi, gdy czytam, że Polska była zacofana kulturalnie. Wystarczy popatrzeć na to co grano wtedy w kinach czy w radiu. Chciałabym, by teraz robiono filmy na tym poziomie co w latach 50/60 XX w. I nie były to filmy niszowe, ale takie które oglądało całe społeczeństwo. Mimo, że to był PRL...
DeleteWeroniko, proszę - zamieszkaj w moim mieście, wprowadź tu trochę słońca i życia! Ta sukienka jest przecudowna, taka optymistyczna (jeśli można tak powiedzieć o rzeczach martwych) :D. Na prawdę chciałabym aby więcej ludzi łamało sztywne kanony ubioru: spodnie + bluzka + adidasy! Ty robisz to świetnie, zazdroszczę odwagi i trzymaj tak dalej!
ReplyDeleteThis dress is amazing! I love that it's made by our grandma :) x
ReplyDeleteChudzielec - tak troszkę niesmaczny chudzielec.
ReplyDeleteWyglądasz przecudownie!
ReplyDeleteTo oficjalne, jestem Twoją największą fanką. Nie dość, że jesteś prześliczna, masz cudowne ubrania, to jeszcze piszesz absolutnie genialnie. Już dawno się tak nie cieszyłam czytając posty najróżniejszych blogerek. Właśnie spędziłam sporo czasu czytając i czytając kilka postów wstecz. O dziwo, nie mogłam tego przerwać wciąż powtarzając "no dobrze, jeszcze tylko ten jeden", a oczywiście, jak powszechnie wiadomo, na jedynym poście się nie kończy.
ReplyDeleteNo i przede wszystkim, widzę kolory (nawiasem pisząc, zjawiskowa sukienka)! Czyżbyś się do nich przekonała?
I jakby nie było, także bardzo zazdroszczę Ci wyjazdu opisanego w poprzednich postach. To niesamowite, że mogłaś zobaczyć, jak wygląda życie w szkole na innym kontynencie. I jestem mocno zaskoczona chodzeniem w dresach. Nie jesteś sama, bo ja także wyobrażałam sobie tamtejsze szkoły niczym z "High School Musical". Wyobrażałam? Wychowałam się na tej myśli marząc, że kiedyś też się tam zjawię, by móc zobaczyć taką Sharpay :)
przepięknie wyglądasz i ta sukienka dodaje Ci tyle wdzięku, choć sama masz go wiele w urodzie :)
ReplyDeleteAh jak się cieszę, że znów często dodajesz posty! brakowało mi tego!
ReplyDeleteSukienka jest cudowna! <3
ReplyDeletePodziwiam Twoją babcię :)
Zapraszam do mnie :3
używasz jeszcze pudru dla niemowląt? czy zrezygnowałaś już z niego? nie jest szkodliwy?
ReplyDeleteZadam osobliwe pytanie - czytałaś/oglądałaś Harrego Potter? Jeśli tak, w jakim byś była domu? Masz Pottermore? :)
ReplyDeleteyour dress is adorable!
ReplyDeleteprzepiękna sukienka! :)
ReplyDeleteSukienka piękna!!!
ReplyDeleteJaka śliczna sukienka , też chciałabym nosić je , ale w mojej szkole królują adidasy i bluzy z kapturem. Co poradzić takie życie;)
ReplyDeleteWeroniko masz świetnego bloga. Twoje nogi są boskie zdradź w jaki sposób je pielęgnujesz ;)
ReplyDeleteBardzo ciekawe i prawdziwe przemyślenia. Powinniśmy wnieść do naszego życia zdecydowanie więcej koloru!
ReplyDeletePozdrawiam ciepło!
a w wolnej chwili zapraszam do siebie :)
myślę, że warto.
cudowna sukienka i cudownie w niej wyglądasz :)
ReplyDeletemogłabyś napisać kilka twoich ulubionych książek? :)
pięknie wyglądasz w tej sukience :)
ReplyDeleteSkąd twoja babcia bierze wykroje/ formy na twoje kiecki? ;)
ReplyDeleteYou look great!
ReplyDeletehttp://limitless-carolin.blogspot.de/
cudeńko! zazdroszcze umiiejętności babci, pozdrawiam :) xo
ReplyDeleteCzy zrobilabys kiedys post w ktorym odpowiadalabys na pytania?
ReplyDeleteJesteś najbardziej magiczną blogerką jaką znam. Tak cieszę się że tu trafiłam:)
ReplyDeletePiękna sukienka :)
ReplyDeletehttp://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&prev=/search%3Fq%3Dulrikke%2Blunds%26hl%3Dpl%26lr%3D&rurl=translate.google.pl&sl=no&u=http://www.bloggerswardrobe.com/category/bloggers&usg=ALkJrhjSPOYwnIH7QG6wp89XwUqXzu0shA#blogger-2855
ReplyDeletegratulacje :)
You look absolutely gorgeous. A natural charmer in floral dress, perfect.
ReplyDeletebuy diablo 3 account
Bardzo ładna sukienka (brawa dla Babci!) i ciekawy post. Jakiś czas temu przeczytałam w Przekroju artykuł zjeżdżający blog "Kasi Tusk" jako wtórny i głupi. Obejrzałam ten blog i ponieważ raczej nie przeglądam w internecie stron na temat mody, myślałam, że to norma. Tymczasem Twoja strona jest dowodem na to, że ładnym ubraniom może towarzyszyć trafny komentarz. Btw nie tylko seksizm lat 50. był okropny, w Polsce nie był to najciekawszy czas politycznie rzecz biorąc (chociaż po odwilży '56 władze trochę odpuściły z cenzurą, a - jak można zobaczyć np. w "Człowieku z marmuru" - siermiężny stalinizm do '53 także wykształcił elementy ciekawego, hm, stylu), a i na Zachodzie nie zawsze było wesoło (segregacja rasowa w USA, konserwatyzm obyczajowy - związany zresztą z antyfeminizmem, strach przed III wojną światową itd). Rewolucja obyczajowa lat 60. naprawdę przekształciła wcześniejszą drobnomieszczańską moralność, o czym w postradzieckich krajach często się zapomina. Ale moda lat 60. i 50. podoba mi się chwilami bardziej niż współczesna - dobrze więc, że możemy do niej nawiązywać :)
ReplyDeleteZabawna sukienka.
ReplyDeletewow :) jaka inna Weronika! we wszystkim Ci ślicznie :*
ReplyDeletein photoshop ;)
ReplyDeleteWyglądasz jak zwykle super, szkoda tylko że nieczęsto zdarza ci się dodawać zdjęcia na których było by widać cały twój strój, łącznie z butami. Mam świra na tym punkcie i zależy mi żeby widzieć całość, więc chodź jedno zdjęcie na post, była bym wdzięczna:)
ReplyDelete