(Weronika Załazińska / ph. Mum / wearing Zemełka&Pirowska dress)
I can't remeber if I'd already told you about the happy news - tomorrow I'm flying to Rome for three weeks (yaaaaay multiplied by one million) !!! I've been mentally preparing myself for this journey, you know, reading, practicing some useful expressions such as Yes, I'm without my parents here, but please Sir, do not kidnapp me or I have no idea where I am because unfortunetely I wasn't born with a good sense of direction but please Sir tell me how to get to dot dot dot. I already have the feeling it's going to be a trip of the century.
Nie pamiętam, czy już tutaj się chwaliłam radosną nowiną ; wiem, że na fanpage'u trąbiłam o niej wszem wobec, ale chyba na blogu siedziałam cicho. Tak, chodzi o istne wakacje życia - jutro wsiadam w samolot i lecę na trzy tygodnie do przepięknego Rzymu. Przygotowuję się mentalnie do tego wyjazdu od dłuższego czasu, czytam, ćwiczę różnorakie zwroty po włosku, na przykład Tak, jestem tu bez opieki, ale serdecznie proszę mnie nie uprowadzać albo Nie mam pojęcia gdzie jestem, bo niestety nie posiadam daru orientacji w terenie, więc uprzejmie proszę wskazać mi drogę do...Już czuję, że to będzie wyjazd stulecia.
But before I head to Rome and spend there perfect Roman holidays, I
need to get down to some things such as packing. I wouldn't call packing
an innovative subject for the post especially during summer holidays
but hell yeah, it's important. I've always had the same attitude towards
packing as I have towards my lowest drawer - I've been putting there
literally everything, who cares it's crumpled or not, necessary or not?
It goes in. But! Some time ago I watched a couple of short videos
created by Louis Vuitton (about the art of packing,as they called it)
and I had this super crazy idea in my head - this year I'm towing the
line and transforming my messy suitcase to a perfect one. A perfectly
organised suitcase sounds like a funny oxymoron in my case but I was
really determined.
Ale zanim przeżyję rzymskie wakacje, muszę poświęcić się jeszcze jednej czynności, a mianowicie pakowaniu. Niezbyt to innowacyjny temat na post, w szczególności w tym miesiącu, ale dosyć ważny. Przez całe życie walizkę traktowałam jak dolną szufladę w pokoju - wrzucałam do niej wszystko co popadnie, na oślep, zmięte, niezmięte, potrzebne, niepotrzebne - pal licho. Po oglądnięciu kilku podejrzanie bardzo przyjemnych filmików dotyczących pakowania na stronie Louis Vuitton do głowy przyszedł mi szalony pomysł, żeby w tym roku zrobić wszystko tak, jak należy. Perfekcyjnie zapakowana walizka w moim przypadku brzmi jak zabawny oksymoron, ale poważnie podeszłam do tego przedsięwzięcia.
At first I pulled out of my wardrobe and drawers everything that I
really wanted to take with me - well I ended up with an empty wardrobe
and enormous bundle of clothes on my bed - I thought I doing something
wrong. There was the time for rough selection - each blouse has to make
pair with one pair (or more) of shorts and skirts. This way I'm not left
with unnecessary clothes that only take up too much space in the
suitcase. As far I've been doing pretty well.
The thing is - every girl has her own frailty. Sometimes that appear after years and years - you know, I used to travel happily with two pairs of shoes and I honestly didn't care. But the more shoes I had, the more of them became my favourites and absolutely necessary ones for me. So I'm a little bit sorry that I have to bend the rules that say you should take with you as little as you can and only essential things but each pair of shoes is essential and totally all-purpose. I can't help it.
Na początek postanowiłam wyciągnąć z szafy i szuflad wszystko, co bardzo chciałabym zabrać - po kilku minutach szafa była praktycznie pusta, a na łóżku leżała ogromna góra przypadkowych ubrań (nawet nie góra, jakaś kopa, wieżowiec) więc uznałam, że chyba nie tędy droga. Zaczęła się więc "ostra selekcja" - każde ubranie zostało sprawdzone w jakimś zestawie (każda bluzka pasuje do którychś ze spodni czy spódnic, torebki mają swoje pary), dzięki temu (chociaż po piętnastu minutach miałam ochotę wrócić do moich starych zwyczajów pakowania) nie ma żadnych przypadków, niepasujących elementów i jednocześnie - nie marnuje się miejsce w walizce. Jak na razie radziłam sobie znakomicie.
The thing is - every girl has her own frailty. Sometimes that appear after years and years - you know, I used to travel happily with two pairs of shoes and I honestly didn't care. But the more shoes I had, the more of them became my favourites and absolutely necessary ones for me. So I'm a little bit sorry that I have to bend the rules that say you should take with you as little as you can and only essential things but each pair of shoes is essential and totally all-purpose. I can't help it.
Rzecz w tym, że każda dziewczyna ma jakieś słabości. U niektórych pojawiają się one z czasem - ja na przykład zawsze radośnie jeździłam na wyjazdy z dwiema parami butów w walizce. Ale im więcej butów przybywało, tym więcej z nich stawało się moimi ulubionymi i absolutnie potrzebnymi. Tak więc trochę mi przykro, że naginam reguły perfekcyjnego pakowania, które zapewne mówią, aby brać jak najmniej rzeczy i jak najbardziej uniwersalnych, ale naprawdę każda para butów jest potrzeba i każda jest uniwersalna. Na to ja już nic nie poradzę.
I'm finally done with my super - organised suitcase - it's the first time ever, I guess. And I'm not really going to become the next Perfect Housewife (I love this show so much by the way, it's so addicting :D) but I have some packing tips that are so obvious that we forget about them:
Ok, so I have a big favour to ask you. If you know any places in Rome that are worth recommending, I'd be so happy if you wrote it down in the comment :) I'll hopefully have the Internet in my appartment so....I'll see you in Rome!
Skończyłam z porządnie zapakowaną walizką - pierwszy raz od niepamiętnych czasów. I nie będę się tutaj bawić w Perfekcyjną Panią Domu (którą tak nawiasem mówiąc uwielbiam i wcale się z tym nie kryję ;p), ale podczas układania rzeczy zastosowałam kilka przydatnych trików, tak oczywistych, że warto je przypomnieć:
LITTLE SACKS - When you buy shoes or bags you often get these little material sacks. They're perfect for belts, lingerie, swimsuits ; I personally used them also for my little bags, e.g. the little one with the beadings because I don't want to have it destroyed.
TISSUE PAPER - or something similar to this - again, you often get when you buy clothes or cosmetics. You can wrap in this, I don't know, your cashemere sweater or something even more sublime.
JEWELRY BOX - I found mine in the king of the supermarket universe - Lidl (they also make the best croissants ever!ever.). All of the most necessary stuff go in the box so that I can always have it by my side.
WORECZKI - Torebki i buty często dostaje się w materiałowych woreczkach (w podobnych nosiłyśmy tenisówki w podstawówce) - warto wykorzystać je na paski, bieliznę,stroje kąpielowe; ja jednego użyłam też do torebki z koralików, żeby jej nie uszkodzić (i żeby w razie czego koraliki nie zatopiły walizki)TISSUE PAPER - or something similar to this - again, you often get when you buy clothes or cosmetics. You can wrap in this, I don't know, your cashemere sweater or something even more sublime.
JEWELRY BOX - I found mine in the king of the supermarket universe - Lidl (they also make the best croissants ever!ever.). All of the most necessary stuff go in the box so that I can always have it by my side.
BIBUŁA - albo coś w tym rodzaju; znowu - dostaje się ją często przy zakupie ubrania czy w sklepie kosmetycznym. Można w nią zapakować ubrania z delikatnego materiału.
PUDEŁKO - moje małe pudełko na biżuterię zostało kupione w niezastąpionym królu supermarketów Lidlu (który oferuje też najlepsze croissanty na świecie) i wszystkie najpotrzebniejsze (niepotrzebnych nie biorę, to tak jak z butami ;p) drobiazgi mam pod ręką.
Ok, so I have a big favour to ask you. If you know any places in Rome that are worth recommending, I'd be so happy if you wrote it down in the comment :) I'll hopefully have the Internet in my appartment so....I'll see you in Rome!
Podzieliwszy się z Wami domowymi mądrościami, żegnam się już, ale na koniec mam małą prośbę. Jeśli znacie
jakieś miejsca w Rzymie, które są godne polecenia, napiszcie proszę w
komentarzu :) W mieszkaniu, w którym będę przebywać jest błogosławione
WiFi, więc żegnam Was i do zobaczenia już w Rzymie!
Rome is wonderful, go to the Trastevere late at night and walk down to San Pietro.
ReplyDelete/ Avy
http://MyMotherFuckedMickJagger.blogspot.com
♥
pierwsze zdjęcie po prostu rządzi :) uwielbiam Twoje wpisy! miłego pobytu w Rzymie, wypoczywaj!
ReplyDeleteJedziesz tam sama?? :D
ReplyDeleteNie boisz się? ;)
Jadę z koleżanką :) Boję się wielu rzeczy, ale podróżowania akurat zupełnie nie :)
DeleteKoleżanka ile ma lat? :) Rodzice się o ciebie nie boją?
Deleteja też mam zawsze problem z pakowaniem, najchętniej wzięłabym całą szafę ;)
ReplyDeleteale u Ciebie poszło w miarę sprawnie ;)
udanych wakacji :)
http://adamantwanderer.blogspot.com/2011/12/rome-video-and-mini-guide.html
ReplyDeleteUla świetnie wszystko opisała:) Udanych wakacji:)
Wielkie dzięki za link! :)
DeleteA kiedy kupiłaś to pudełko w Lidlu ? :)
ReplyDeleteRok albo dwa lata temu, więc zapewne już czegoś takiego nie mają :(
DeleteBardzo podoba mi się Twój sposób pisania, posty są ciekawe i co najważniejsze za każdym razem ilekroć czytam jakiś wpis chcę przeczytać go w CAŁOŚCI a to rzadkość jesli o mnie chodzi.
ReplyDeleteOby tak dalej ;)
Ja też byłam w Rzymie dwa tygodnie, wróciłam w tą środę:)) polecam PalaZzo del freddo- serwują przepyszne lody:)
ReplyDeletelodziarnia i przenajwspanialsze lody Mozart vis à vis Panteonu <3
ReplyDeletehttp://www.papilot.pl/wydarzenia/19148/Kolejna-afera-na-lotnisku-Dziecko-polecialo-do-Rzymu-bez-rodzicow-biletu-paszportu.html
ReplyDeleteMyślałam że to o tobie :)))
Cha cha cha cóż to by była dopiero za sława! :D
DeleteUwielbiam Twoje posty, zawsze poprawiasz mi humor :D Udanego wyjazdu życzę, zazdroszczę Ci tego Rzymu! :) A biżuteria piękna *_*
ReplyDeleteJa bym ci doradziła żeby obejrzała sobie film z Audrey Hepburn "Rzymskie wakacje" i wybrała się w podróż po Rzymie jej śladem :)
ReplyDeleteOglądałam, oglądałam :)
DeleteTwoje zdjęcie to jedna wielka inspiracja dla mnie szczerze Ci powiem. Pięknie naturalnie i ten cudowny bałagan obok Ciebie <3 Takie zdjęcia lubię oglądać! Nie mogę się doczekać kolejnej notki, ale wiem, że poczekam sobie na nią. Wakacje życia cudowne! Może też mi się kiedyś przytrafią ;P Pozdrawiam :)
ReplyDeleteTwoje zdjęcie to jedna wielka inspiracja dla mnie szczerze Ci powiem. Pięknie naturalnie i ten cudowny bałagan obok Ciebie <3 Takie zdjęcia lubię oglądać! Nie mogę się doczekać kolejnej notki, ale wiem, że poczekam sobie na nią. Wakacje życia cudowne! Może też mi się kiedyś przytrafią ;P Pozdrawiam :)
ReplyDeleteSwietny post Weroniko! Rozsadne pakowanie dla mnie graniczy ze sztuka, ja mam 29 lat i dopiero niedawno ja opanowalam wiec tym bardziej Cie podziwiam :)Pierwsze zdjecie jest przepiekne i bardzo mi sie podoba Twoja sukienka, chetnie pogrzebalabym Ci w szafie bo widze, ze masz duzo ciekawych skarbow :) Udanych wakacji, czekam na zdjecia!
ReplyDeletePs. zgadzam sie co do croissantow z Lidla - rewelacja! :)
Gdy zobaczyłam zdjęcie z Tobą w roli głównej jako zapowiedź posta na fb, bez zastanowienia kliknęłam 'lubię to'. To naprawdę wyczyn, bo zazwyczaj mój analityczny umysł nakazuje mi dokładnie prześledzić, ile osób polubiło to przede mną, jakie to osoby, czy ktokolwiek dodał już komentarz, etc. Wyglądasz jak wyjęta z kadru bardzo klimatycznego filmu. Sukienka jakby uszyta dla Ciebie. Piękny podkreśla subtelność Twojej urody. Dobra, dosyć piania z zachwytu, bo jeszcze zrobi Ci się z byt słodko.
ReplyDeleteŻyczę Ci udanego wyjazdu, wielu niesamowitych wrażeń i przywieź nas tysiące zdjęć. ;)
Pozdrawiam, Ania.
Such a beautiful dress! Have fun in Rome!
ReplyDeletewww.TheFancyTeacup.com
Jeżeli o fajnych miejscach mowa to zaraz przy Watykanie jest mała pizzeria, w której jadłam najlepszą pizzę w moim życiu! Nie mam pojęcia jak dokładniej ci to wytłumaczyć :P
ReplyDeleteDodałam dzisiaj posta ze zdjęciami z Włoch, bo właśnie kilka dni temu wróciłam, i tam mam zdjęcie z tej pizzerii. Zobacz je sobie, może ci jakoś pomoże ;P
Jedziesz tam tak 'sama, sama'? :O Nie boisz się?
ReplyDeleteJadę z koleżanką, więc nie ma powodu do strachu :D
DeleteJaki perfum używasz? Nadal chloe love? :)
ReplyDeleteI UDANYCH WAKACJI ŻYCZĘ! ;P
Już prawie mi się skończyły Chloe, aktualnie nie używam żadnych perfum :) Dziękuję i nawzajem! :)
Deletehttp://thelittlegalaxy.blogspot.com/
ReplyDeleteJa już dawno postanowiłam, że spakuję się według instrukcji na stronie Louis Vuitton :)
Wezmę naprawdę bardzo potrzebne rzeczy.
Mam też tak samo, nie potrafię się oprzeć wrażeniu, że potrzebne będą mi wszystkie pary moich butów. Ponadto mam przykry zwyczaj pakowania ciuchów na wszelkie warianty pogodowe. A potem, że biedni obcy ludzie muszą mi z walizką pomagać, a walizka z moimi ciuchami nie waży wtedy tyle co piórko :D
Miłego wyjazdu życzę ^^ Rzym jest niesamowity :)
"Któryś za nas cierpiał rany", ale bluzki mogą pasować do któryCHś spodni :) + para (butów) to rodzaj żeński, ergo - dwiema parami :) a najlepsze croissanty na świecie piekę ja, nie lidl, zapraszam ;) miłych wakacji, ja pojutrze jadę na Węgry, juhu! i w sumie może skorzystam z Twoich rad dotyczących pakowania. :)
ReplyDeleteDzięki za poprawkę :)
DeleteTa czarna sukienka na wieszaku to skąd <3? ;)
ReplyDeletePrzecena w Vero Modzie :)
DeleteWow. To twój pokój? Uroczy! :)
ReplyDeleteśliczne buty i biżu ;)
Coraz bardziej Cię lubię, jesteś taka naturalna i (co moim zdaniem jest często spotykane wśród blogerek) nikogo nie udajesz! Aż miło patrzeć, że są jeszcze tacy ludzie na tym świecie. Życzę udanego wyjazdu i obyś poznała tam jakiegoś przystojnego Włocha!
ReplyDeleteDziękuję serdecznie! Cha cha, nie pogardziłabym chyba przystojnym, miłym, zabawnym i inteligentnym Włochem! ;p
DeleteWolą blondynki. :)
Deletewyglądasz jak redaktorka pisma modowego, która pokazuje swój apartament!
ReplyDeletexx
uwielbiam ciebie i tój piękny pokój!:*
ReplyDelete<3
DeleteKoniecznie kawa w Sant'Eustachio przy Panteonie. Generalnie Trastevere (kwintesencja wloskiego stylu i nie ma turystow), Campari Orange przy Piaza di Santa Maria, no i Villa Doria Pamphili -park z przepieknym widokiem na miasto.
ReplyDeleteUwielbiam Twojego bloga i śledzę go uważnie od początku. Jesteś dla mnie ogromną inspiracją,dzięki tobie odnalazłam swój styl! Hah, pamiętam jeszcze, jak na początku założenia bloga wesoło pomykałaś z torbą płócienną, w jeansowej katanie, spodniach z tego samego materiału i conversach (; Bardzo się zmieniłaś (pod względem wizualnym) od tamtego czasu!
ReplyDeleteI pytanie, bo strasznie mnie korci:
Jakich marek są trzy ostatnie pary balerinek? :P Muszę je mieć.
Pozdrawiam,
Gloria :)
Zaczynając od czarnej kokardki - Badura, Marc O'Polo, Reserved :)
DeletePolecam bardzo sklep z robionymi ze skory i nie tylko torebkami, na tylach Panteonu, sklepik bodajze nazywa sie Marconi. Maja bardzo dobre wloskie wzory, swietnie wykonczenie, i najwazniejsze nie widzialam nigdzie indziej takich torebek. Jak tam bedziesz to daj znac czy cos znalazlas. Dori
ReplyDeletePróbowałam wygooglować ten sklep, ale niczego nie znalazłam - będę szukać już na miejscu :)
DeleteSamego sklepu tez nie znalazlam w sieci, po prostu sie tam wybierz na spacer. Zycze powodzenia!
DeleteOO RZYM! W tym roku odbyłam swoją malowniczą podróż po Włoszech i w tydzień zwiedziłam po trochu Wenecji, Asyżu, Rzymu i Werony; i to stanowczo za mało! Nawet nie wiesz, jak ci zazdroszczę. Tak bardzo chciałabym tam wrócić :D Miłej podróży!
ReplyDeleteAle ty jesteś piękna!
ReplyDeletePewnie już za późno, ale na przyszłość polecam rolowanie ubrań zamiast składania w kostkę- zajmują wtedy mniej miejsca i się nie gniotą :)
Welcome to Rome! Here it's very very hot and sunny! Don't pack too much: there are sales now! And I advice you to take comfy shoes: rome's streets are terrible. I suggest to you to go to via cola di rienzo and via del corso: full of shops. And to Porta di Roma shopping mall. For your night life I suggest Ponte Milvio: a lot of restaurants, bar and cool people, just near river Tevere. If you need more advices... I'm here!
ReplyDeletep.s. I love your blog and your beautiful city Krakow: I was in Poland two years ago and I still remeber that pleasant travel.
Carlotta
Thank you so much! I've just written down all your suggestions in my notebook :) Maybe know some second-hand stores that are not expensive out there? xx
DeleteFor second-hand stuff, I suggest Porta Portese Market (Porta Portese Square, every Sunday from 6 a.m. to 14 p.m.) and Via Sannio Market (Via Sannio, every day from Monday to Saturday from 7.30 a.m. to 14 p.m.). Beware of pickpockets EVERYWHERE and ALWAYS bargain with the vendor. For vintage clothes and accessories go to Via del Governo Vecchio, in the centre of Roma: full of little shops with original, old and hand-made stuff.
DeleteWhen you will be in via del Corso, don't forget to visit Alberto Sordi Gallery (Piazza Colonna/Colonna Square) the only shopping mall in the centre of the city, and pay a visit to RED (via del Corso 506), a beautiful bookstore, bistrot, restaurant, stationery shop, etc. etc., where you can shop, read and eat!
And talking about eat... the best gelato in rome is Gelateria dei Gracchi (via dei Gracchi 272, Prati District, open everyday): FANTASTIC!!! And don't miss Eataly (Piazzale XII Ottobre 1492, Air Terminal Ostiense, Ostiense District): the best of the best of italian food, all in the same place: it's worth the visit!
I hope you really enjoy my city, and if you need some help... call me! I sent to you in private my e-mail.
Carlotta
sukienkę, którą masz na zdjęciu zamawiałaś ze strony projektantek? jest prześliczna! btw, zycze udanych wakacji, Rzym jest wspanialy ;)
ReplyDeletePrzymierzałam ją i wybierałam w butiku dziewczyn na ul. Dominikańskiej :)
DeleteZakochałam się w pierwszym zdjęciu ! Weroniko wyglądasz świetnie ;)
ReplyDeleteprzydatne porady, pewnie sama z nich korzystam pakując się do Bułgarii :)
ReplyDeleteKochana jak zrobiłaś takie ikonki twittera, facebooka? :*
ReplyDeleteZnalazłam jakąś stronę graficzną (nie pamiętam już jaką :( ) , na której były całe sety ikonek do pobrania za darmo :)
DeleteMasz śliczny pokój. :3
ReplyDelete/
Udanego wyjazdu. :)
musisz odwiedzić najlepszą lodziarnię na świecie el san crispino (nie wiem jak to się pisze) - obok fontanny di terwi (też nie wiem jak się pisze) znajdziesz tam takie smaki jak np. bezowe, któr ukrywają się pod nazwą orzecha włoskiego, oraz najpyszniejsze lody śliwkowe :)
ReplyDeleteBardzo fajny post :) Życzę miłej wyprawy!
ReplyDeleteNa każdy kolejny post czekam z utęsknieniem. Uwielbiam Twój styl pisania. Widzę, że Ciebie także urzekła sukienka z Vero Mody :)
ReplyDeletePozdrawiamy. http://wearing-praying.blogspot.com/
pakowanie zawsze jest trudne. pięknie wyglądasz, a ta czarna sukoenka w tle idealna ;)
ReplyDeletesłyszałaś kiedyś o caroline issa? co sądzisz o jej stylu?
ReplyDeleteNiektóre jej zestawy są prześliczne. Widziałam ją kilka razy w filmikach Garance Dore i wydaje się bardzo sympatyczną kobietą :)
DeletePiękna,piękna,piękna! Mała biała c-u-d-o-w-n-a,a złota spódniczka jeszcze bardziej, liczę,ze pojawi się kiedyś jakiś outfit z nią! Miłego pobytu! :*
ReplyDeleteBędzie, będzie!!! :))
DeleteBardzo polecam odwiedzić cudowne miasteczko Bracciano, które znajduje się na prowincji Rzymu. Piękne widoki i najlepsze lody na świecie :)
ReplyDeletePiękne jest to pierwsze zdjęcie! Byłam w Rzymie ale tylko przez jeden dzień więc bardzooo Ci zazdroszczę, że masz możliwość spędzenia tam tyle czasu. W tym roku byłam w Barcelonie bardzo wyczekiwałam wyjazdu, bo to miasto od zawsze mi się podobało ale się rozczarowałam... uważam że Barcelona jest ZDECYDOWANIE przereklamowana czego nie można powiedzieć o Rzymie! Mam pytanie :) Jakie książki zabierasz na ten wyjazd bo widzę chyba pod tą stertą ubrań jakieś? Udanego wyjazdu! :)
ReplyDeletePrzewodniki, Juliusza Cezara Szekspira, notes, słownik, rozmówki i Cylinder Van Troffa Zajdla :)
Deletesama jedziesz na wakacje ???
ReplyDeleteZ koleżanką
DeleteGreat tips!
ReplyDeletei love the first pictures <3
http://elblogdepieri.blogspot.com/
Kawiarnia przy Schodach Hiszpańskich - tam podobno pija sama Madonna jak odwiedza Rzym - kawę mają genialną, sama wypróbowałam :)
ReplyDeleteIstna z Ciebie Audrey Hepburn ;D
ReplyDeleteBez przesady !!!!!!!!!!!, ale to wielki komplement :)
DeleteGdybym mogła jechać do Rzymu, to wybrałabym się na wycieczkę śladami Dana Browna z "Aniołów i demonów" :)
ReplyDeletekoniecznie Trastevere oraz knajpka freni e frizioni http://freniefrizioni.com/
ReplyDeletedo tego w weekendy jest targ staroci (również na Trastevere.
Czytałam właśnie o targach staroci i koniecznie muszę się na nie wybrać :)
DeleteZ targów to najważniejszy jest na Porta Portese (każda niedziela rano). Tylko trzymaj mocno portfel, bo zniknie w sekundę:)
Deletepierwsze zdjęcie jest mega! :D
ReplyDeletei jeszcze słynna Tazza d'Oro http://www.holidaycheck.pl/atrakcje-turystyczne-informacje+Tazza+D+Oro+Cafe-zid_32497.html
ReplyDeletehope you have fun in rome!
ReplyDeleteUwielbiam takie zdjęcia :)
ReplyDeleteMasz mega inspirującego bloga, obserwuję !
Ach...Rzym. Świetnie i cudnie. I to jeszcze na 3 tygodnie. Nigdy nie byłam, ale może kiedyś...
ReplyDeleteCo do pakowania. To ja jakoś nie mam do niego siły, więc całą robotę zwalam na kogoś innego ;P Twoją zmorą są buty, a moją książki. Już się bałam, że tylko ja oglądam Perfekcyjną Panią Domu.
Miłej podróży i czekam na dużą ilość zdjęć.
Baw się dobrze ;*
To zdjęcie na którym jesteś jest przegenialne. Uwielbiam takie klimaty, taki wystrój wnętrza. Inspirująco :)
ReplyDeleteYou look like Lily Collins! I really like your style :)
ReplyDeleteThank you very much :))
Deletedoskonale Cię rozumiem- każda para butów jest absolutnie niezbędna i czasami, aż nie ma serca zostawić butów samych w domu ( ja już je nawet uosabiam). Przydatny post :-) Pozdrawiam
ReplyDeleteNigdy nie byłam w Rzymie, więc nie mogę ci pomóc, ale myślę, że jest ktoś, kto niezawodnie się sprawdzi - Audrey ;) Obejrzyj "Rzymskie wakacje", a na pewno znajdziesz kilka ciekawych do zwiedzenia miejsc :) Udanego wypoczynku! :*
ReplyDeletenice art of packing and you look super lovely on that first picture! have a wonderful trip!
ReplyDeletejedziesz na obóz czy do znajomych? udanego wyjazdu !
ReplyDeleteBędę chodziła rano do szkoły językowej, a potem jeden wielki luz ;p
DeleteZazdroszczę Rzymu. Ja byłam,ale we Florencji i Pizie :)
ReplyDeleteMogłabyś podać mi link do tych filmików o idealnym pakowaniu? Szukałam na stronie Louis Vuitton, ale nie mogłam znaleźć. Zawsze podczas szykowania walizki na wyjazd mam ogromne problemy z tym co powinnam zabrać. Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc ;)
ReplyDeleteKatarzyna
Pewnie :) http://www.louisvuitton.com/front/#/eng_US/Collections/Women/Travel/stories/The-Art-of-packing
DeletePierwsze zdjęcie świetne ! miłej wycieczki i przywieź dla nas duużo zdjęć ;)
ReplyDeletebardzo mi się Twój blog podoba ;) czytam każdego posta :)
ReplyDeleteudanych wakacji! czekam na doniesienia z Rzymu:)
ReplyDeleteHave a nice trip!
ReplyDeleteile kosztowała sukienka z Vero Mody? Ja kupiłam w ostatni dzień wyprzedaży sukienkę-kombinezon w kolorze Khaki, wyglądam jak istota z innego wymiaru ;) a ile ta biała?
ReplyDelete30 zł :)
Deletehaha moja też 30 zł ;)
Deletea ta biała od Zemełka&Pirowska?
Have an amazing time in Rome! I'm in Italy right now and popping into Rome next week just before I leave.
ReplyDeleteXenia
xox
Och, zazdrość mnie po prostu zżera! Może nie o sam Rzym, bo ja jestem zdecydowanie fanką Barcelony (zaczęło się od klubu piłkarskiego, przeszło na miasto, Katalonię, wszystko), ale o taki wyjazd - jak najbardziej. W przyszłym roku planuję podobną wyprawę, właśnie w tamte rejony. Tylko chętnego współtowarzysza brak... no, ale na pewno się znajdzie, musi!
ReplyDeleteA dzisiaj sama się pakowałam. Niestety, akurat tu filmiki na stronie Louis Vuitton raczej by mi nie pomogły. Na żaglach zasada jest jedna - ekstremalnie mało i wygodnie. Cóż, znowu będę dziwadłem. Ale w końcu wakacje są po to by się bawić, a ciuchy na jachcie po to, by móc doświadczyć wspaniałych kąpieli w dżinsach i swetrze, prawda? Taktak, plotę od rzeczy, po prostu tak mi szkoda nowiuteńkich, ślicznych koturnów, zostaną takie samiuteńkie...
Ja też na początku przygotowałam koturny, ale rano godzinę przed odjazdem na lotnisko, jednak zostawiłam je w domu i bardzo się z tego cieszę :D Rzymskie chodniki to zdecydowanie nie miejsce na popis w takich butach :)
DeletePierwsze zdjęcie jest śliczne:>.
ReplyDeleteJeżeli chodzi o Rzym od strony kulinarnej, to mogę polecić mój mały subiektywny przewodnik po lokalach jak najbardziej wartych odwiedzenia: http://adamantwanderer.blogspot.com/2011/12/rome-video-and-mini-guide.html
Miłego wyjazdu!
So lucky! Been wanting to go to Rome myself. I hope I do soon. HAVE FUN IN ROME!!! <3 Oh and have you watched the movie When In Rome? xx
ReplyDeletethedamselinadress.blogspot.com
Pierwsze zdjęcie jest znakomite, takie klimatyczne i wyglądasz na nim prześwietnie :).
ReplyDeleteŻyczę udanych wakacji, mam nadzieję, że "pochwalisz się" zdjęciami i przemyśleniami z pobytu we Włoszech!
Pozdrawiam ciepło,
Sylwia
jesteś fantastyczna,dowcipna i z dystansem.
ReplyDeleteCzytając Twoje wpisy zawsze się uśmiecham :)
jesteś osobą którą myślę,że chętnie bym poznała.
pozdrowienia i miłego relaksu
Anja
jesteś fantastyczna,dowcipna i z dystansem i jesteś osobą,którą myślę że chętnie bym poznała :)
ReplyDeletezawsze się uśmiecham czytając Twoje wpisy,a na blożkach modowych to żadkość.
powodzenia
Anja :)
you look so beautiful! xx
ReplyDeleteplease check out my blog and follow . . .
www.head-toefashion.blogspot.com
Weroniko,
ReplyDeleteżyczę Ci udanych wakacji. Przywieź cudne zdjęcia z wiecznego miasta!
Baw się dobrze i nie wracaj po nocy do hotelu, bo w Rzymie bywa niebezpiecznie.
Z pozdrowieniami,
Edith
The ruins of the old forum - pretty awes inspiring!
ReplyDeleteAnd have fun, rather jealous!
jesteś niesamowita! kocham czytać to co piszesz, sprawia mi to wielką przyjemność :)
ReplyDeleteTwoje wakacje z pewnością będą równie szalone, jak sami Włosi ;-)
ReplyDeleteA filmik od LV nt. pakowania z chęcią obejrzę, bo już dostrzegłam link.
Miłego wypoczynku, arrivederci bella! :)
podróż zapowiada się wspaniale :) osobiście uwielbiam się pakować :)
ReplyDeletejak to dobrze, że tu zajrzałam! tak się akurat składa, że za tydzień jadę na swoje wakacje stulecia. na miesiąc, do wiednia. i przyznam się bez bicia, że perspektywa pakowania przeraża mnie już do miesiąca, bo: niegdy na tak długo nie wyjeżdżałam; wiedeń nie jeste południową hiszpanią, gdzie człowiek cały dzień smaży się na plaży; chciałabym zabrać ze sobą prawie wszystko, co mam w szafie.
ReplyDeletedlatego też z tego miejsca bardzo chciałabym podziękować za te kilka bezcennych i perfekcyjnych porad. co prawda większość wydaje się dość oczywista i znam je od dawna, ale chyba teraz dałam się ponieść psychologii tłumu i myśl, że komuś już udało się spakować jest bardzo pokrzepiająca :))
a teraz najważniejsze: żeby te wakacje naprawdę były wakacjami stulecia. pozdrawiam xoxo
http://bychanawagner.blogspot.com
Życzę udanego pobytu w Rzymie ;) Zakochałam się w tym kapeluszu który leży koło Ciebie ;D
ReplyDeletePo pierwsze - piękne zdjęcie, mama ma talent:) Po drugie - kilka lat temu byłam w Rzymie przez bity miesiąc. Walizkę miałam tak ciężką, że nie byłam w stanie jej sama taszczyć (szybko znaleźli się "pomagierzy"). Mieszkałam w starej kamienicy obok willi Paganiniego. To były moje wakacje życia. Nie dość, że wtedy nauczyłam się mówić po włosku, to jeszcze zdecydowałam się na studia w tym kraju:) Rzym to moje ukochane miasto. Nie ma innego miejsca w Europie w którym tak bardzo czujesz historię jak tam. Powodzenia!
ReplyDeleteA można wiedzieć co studiujesz i na jakim uniwersytecie? :) xx
DeleteStudiowałam:) Już czas przeszły...po włosku to się zowie Storia e tutela dei beni culturali e storia dell'arte, a studiowałam na Universita degli Studi di Padova. Czyli baaaaardzo daleko od Rzymu, ale dzięki wiecznemu miastu nauczyłam się włoskiego bardzo dobrze i potem wyjazd na północ nie był tak przerażający.
DeleteA powiedz jak znalazłyście zakwaterowanie ? To mieszkanie znajomego czy może je wynajęłyście ?
ReplyDeleteMamy wynajęte mieszkania przez szkołę
Deleteudanego wypoczynku :* zazdroooooszczę!
ReplyDeleteZycze udanego pobytu :)
ReplyDeleteZapraszam do siebie na konkurs :
http://princess-beyonce.blogspot.ch/2012/07/konkurs-wygraj-zegarek-z-brylancikami-w.html
Pozdrawiam :)
z Rzymu to tylko kilkanaście minut kolejką na plaże w Ostii, niedaleko campingu internacionale jest Lounge beach bar, jest prześlicznie, cały w kwiatach i widoczek zapierający dech w piersiach:) a jeśli chodzi o sam Rzym to zdecydowanie dzielnica artystów czyli zatybrze:) całe mnostwo sklepików (ręcznie robione kosmetyki, piwka i cydry) i świetne ceny:)
ReplyDeletepozdrawiam
Kaja
a skąd koturny ze zdjęcia? bardzo fajne :)
ReplyDeleteKupiłam je w małym sklepiku na Sycylii, chyba to niezbyt znana firma, w każdym razie zamazał się napis na bucie :(
Deletekoniecznie odwiedź Trastevere wieczorem, mnóstwo fajnych restauracyjek i super klimat. Świetna kawiarnia Casa & Bottega na Via dei Coronari 183. Mega Zara na via del Corso, park przy Koloseum (z tego co mi mówiono, w zeszłym roku było tam kino pod gołym niebie i puszczano m.in. jedz módl się i kochaj więc zobaczcie, może w tym roku też jest;)) w ogóle schowajcie mapę do torebki i idzcie tam gdzie was poniesie - tak odkrywa się miasto najlepiej ;))
ReplyDeletemogłabyś podać nazwę biura, z którego wyjechałaś na obóz? :)
ReplyDeletedołączam się do pytania :)
DeleteTo nie jest obóz i nie jest to wyjazd organizowany przez biuro podróży :)
Deletez autopsji wiem, ze o tej porze w rzymie, nic oprocz okularow, kapelusza (jesli lubisz), przewiewnej sukienki i sandalow (najbardziej odkrytych jak sie da)nie bedzie ci potrzebne. od maja do wrzesnia jest tam taki skwar, ze mozna sie ugotowac.
ReplyDeletepyszne lody sa przy dlugiej via merulana (lodziarnia "ping-pong", jedzie sie w strone cinecitta', zawsze pelno ludzi na zewnatrz, a najlepsza pizze bezapelacyjnie jadlam przy stacji garbatella, w pizzerii "rustica" prowadzonej przez angielke i jej meza wlocha. ich margerita z tego co pamietam kosztuje ok 3 euro, gdzie dla parownania w genui placi sie za nia 7 euro... rzym to rzym, tesknie do niego bardzo.
milego wypoczynku!
p.s aha, jesli pojedziesz na plaze do ostii, to polecam wysiasc przy przystanku "mediterranea"... jesli nie przeszkadza ci widok nagich gejow (hy hy...) to przynajmniej gwarantuje full miejsca wokol...w tym okresie na plazach jest meeega tlok niestety ;)
Taaaaak, jest upiornie gorąco, wybrałyśmy się dzisiaj rano do Porta Portese (które nawiasem mówiąc okazało się wielkim rozczarowaniem) i wracałyśmy na przerwę do mieszkania w samo południe - osobiście myślałam, że nie dożyję po południa :)
DeleteA tę lodziarnię sprawdzimy jeszcze dzisiaj! xx
Fantastycznie piszesz i wyglądasz. Życzę udanych wakacji, oby były możliwie jak najlepsze! Pozdrowienia! :))
ReplyDeletepierwsze zdjęcie: cudo. widać, że dla Ciebie styl to nie tylko ubrania ale także twoje otoczenie i życie. TAK TRZYMAJ! miłych wakacji! "przywieź" ciekawe wspomnienia, którymi się z nami podzielisz :)
ReplyDeletehave a great time girl....cause Rome is amazing...
ReplyDeletexo...xo...L.
Piękne zdjęcie, cudne nogi, jak zwykle... :)
ReplyDeleteBuon viaggio, modna uczennico Profesora P. (a propos "i" między "wszem" a "wobec" bardzo zbędne. Ale ten drobiazg ginie wśród pięknych zdjęć.)!
ReplyDeleteJa wylatuję do Włoch we wtorek, też nie mogę się doczekać, i na następny dzień będę w Rzymie :) Może gdzieś Cię zobaczę :) choć sicuramente questo e' impossibile, moja miłość do Italii trwa już 10 lat, kawał czasu, ale w ogole mi się nie nudzi ani nie powszednieje :)
ReplyDeleteA przystojnego Włocha szczerze Ci życzę, wiem o czym mówię, przekonałam się na własnej skórze :) Miłych wakacji!
świetnie piszessz, tak lekko to sie czyta ! :)
ReplyDeletejestes cudowna :*
jak znalazlas ta szkole letnia? przez jakies biuro? szukalam niedawno w internecie jakiejs szkoly letniej i nie moglam znalezc :c
Szkoła w Rzymie współpracuje z Instytutem Włoskiego, do którego chodzę w Krakowie i stąd się o tym wszystkim dowiedziałam :)
Deletepiekny blog, piekne zdjecia :D a we wloszech to koniecznie mirabilandia!
ReplyDeleteślicznie ci w spietych włosach...miłego pobytu w rzymie
ReplyDeleteTrastevere (Zatybrze) i Awentyn
ReplyDeleteszczęśliwej podróży i cudownych wakacji! ;-)
ReplyDeletehttp://marceliine.blogspot.com/
Brzmi świetnie! To jest jakaś wycieczka zorganizowana, obóz językowy...? A jeśli tak to z jakiego biura jeśli można wiedzieć? Byłam już Rzymie ale tylko na 3 dni a 3 tygodnie plus język to świetna sprawa...
ReplyDeleteP.S.- Uwielbiam Twój styl oraz Twoje teksty;)
Miłego Wyjazdu! To jest wycieczka zorganizowana z biura podróży? a jeśli tak, to z jakiego jeśli mozna wiedziec? Byłam już w Rzymie na 3 dni ale 3 tgodnie plus język brzmi świetnie...
ReplyDeleteP.S.- Uwielbiam Twój styl i Twoje teksty!
Please tell me where your tote bag "I don't need a Chanel bag" is from! I'm head over heels in love with it
ReplyDeleteI made it by myself :) xx
Deletepodbijasz tumblra!
ReplyDeletehttp://new-york-crave.tumblr.com/post/28164721628/covenan-t-do-you-want-to-be-my-augusts-botm
<3 Byłam dzisiaj w ciężkim szoku, bo na Porta Portese jakaś dziewczyna zaczepiła mnie i zapytała skąd mam taką torbę, bo ją absolutnie uwielbia cha cha cha, po czym zrobiła jej zdjęcia <3
DeleteWróć cała i zdrowa! Pakowanie to czynność sprawiająca wiele problemów. Jednak, jeśli ktoś odpowiednio się do tego zabierze, zmieści się nawet w jednej walizce. :)
ReplyDeleteMiałam niedawno okazję przebywać pół roku w Rzymie i bardzo bardzo zazdroszczę. Dobry przewodnik i mapa to podstawa. Także byłam praktycznie sama i sama zwiedziłam Rzym przy pomocy przewodnika, a wędrując z miejsca do miejsca trzeba patrzeć dookoła i wtedy odkrywa się najpiękniejsze miejsca. To największa przyjemność. Fajnie jest chodzić na piechotę. No i powiem Ci, że lubię bardzo Twój styl i w ogóle, ale ani baletki, ani trampki raczej nie mają racji bytu w Rzymie w lipcu :) Chyba, ze jesteś ze stali:) . Klapki, kapelusz, okulary, wysoki filtr i wszystko na ten temat. Z kulinarnych rad- Adamant napisała powyżej, a ja powiem z takiego życia mocno studenckiego- supermarket TODIS- pesto marki Todis. Pyszne, bez syfu w składzie i tanie. Po prostu chodź i patrz, to moja jedyna rada. :) Buziaki i pamiętaj o zdaniu relacji!!!
ReplyDeleteŚwięta prawda, można się tu UGOTOWAĆ :D
DeleteMiałyśmy w sumie w planach kupić kartę na przejazdy, ale też zdecydowałyśmy, że lepiej chodzić wszędzie pieszo :)
Weroniko,Weroniko!!!
ReplyDeleteBardzo ważne pytanie: mogłabyś podać jakieś namiary na niedrogie i sprawdzone noclegi w Rzymie? Gdzie Ty będziesz mieszkać, jeśli wolno zapytać? Swoją wycieczkę zorganizowałaś sobie sama, czy korzystałaś z jakiegoś biura?
Od dłuższego czasu planuję wyjazd do Rzymu - byłam dawno temu i pokochałam go całym sercem - ale nie mam tam żadnych kontaktów, które przybliżyłyby mi obecne realia...
Proszę o odpowiedź
maria
Niestety nie mam zielonego pojęcia, gdzie można znaleźć jakieś tanie noclegi, bo my mamy zakwaterowanie w mieszkaniu, ale zostało to zorganizowane przez szkołę językową. Oprócz mieszkania, całą wycieczkę organizujemy same. Pozdrawiam!
Deletegorgeous photos!
ReplyDeletelots of love from the c&p girls,
www.casperandpearl.blogspot.com
xx
Pytanie troche z innej beczki ale..czy bylas kiedys zakochana? :)
ReplyDeleteNie wiem, chyba ; dziwnie to jest ze mną pod tym względem, zawsze wszystko działa tylko w jedną stronę cha cha :)
DeleteW sensie nieodwzajemnione uczucie?
DeleteJuż kiedyś jako anonim, pisałam, że jak na swoje już 17 lat świetnie piszesz. W tej całej blogowej papce zdecydowanie się wyróżniasz. Życzę się powodzenia i udanych wakacji ;)
ReplyDeleteJak sądzisz, czy mokasyny do spódnicy to dobry pomysł?
ReplyDeleteZależy jakie mokasyny i jaka spódnica :)
DeleteNiedługo wybieram się do Krakowa. Czy mogłabyś mi napisać adresy lumpexów które odwiedzasz i kiedy są dostawy? Który sklep z obuwiem w Krakowie byś mi poleciła? Życzę miłych wakacji. Włochy są cudowne :-)
ReplyDeleteDobry ciucholand to np. Dawo na Limanowskiego, ale nie wiem, kiedy są dostawy. Co do sklepów z obuwiem, to nie mam ulubionego. Humanic na przykład ma przyzwoite buty :)
DeleteDzięki :-)
DeleteJeśli mogę coś doradzić, to lepiej szukać restauracji schowanych w małych uliczkach. Najlepsze są te, które nie rzucają się w oczy- w takich najczęściej jadają miejscowi i można poznać prawdziwą, regionalną kuchnię. :)
ReplyDeletePozdrawiam
Uwielbiam Twój styl pisania, zawsze super się czyta Twoje notki ! Życzę Ci miłej podróży i dodaje do obserwowanych oczywiście :)
ReplyDeleteMuszę Ci powiedzieć, że bardzo lubię czytać Twoje posty. Przyjemnie się je czyta, naprawdę. I życzę powodzenia, żebyś razem z koleżanką nie zgubiła się w Rzymie, miłej podróży! :)
ReplyDeletei love your style
ReplyDeleteMasz tak bajeczne życie, że brak mi już słów. I jak mi powiesz, że czegoś Ci brakuje, to walnę głową w ścianę. :)
ReplyDeletesklepy marki MELVILLE sa super, na pewno znajdziesz cos dla siebie :)
ReplyDeleteskąd ta złota spódniczka z pierwszego zdjecia? :)
ReplyDeleteStylestalker
DeleteW Rzymie panuje niemiłosierny upał, na szczęście woda z fontann jest tak czysta, że można z niej bezpłatnie i bez żadnych obaw korzystać, także polecam.
ReplyDeletePamiętam, że podczas mojej wizyty w Rzymie odwiedziłam pewną lodziarnię, w której było około 100 smaków lodów, a oprócz tego wiele słodkich smakołyków. Miejsce warte odwiedzenia. Niestety nie pamiętam dokładnie nazwy, ale jestem pewna, że jeżeli będziesz chciała to znajdziesz je bez trudu, bo o każdej porze dnia panuje tam wielki tłok
Miłych wakacji i czekamy na relacje z wyjazdu ;)
You are hilarious, I loved all your little commentaries! It never hurts to see more packing posts...because no matter how many I read, I still find myself having a hard time deciding what to take with me. Hope you have a great time in Rome!
ReplyDelete-Annie
Lab Coat Ambition
hehe też mam takie problemy z pakowaniem;) pozdrawiam i superowych wakacji!!!
ReplyDeletetwoja sukienka jest przepiękna, czy to jest ta: http://zemelkapirowska.com/store/p815,oversize+dress ?
ReplyDeletekatarzyna
Tak, to ta :)
DeleteI went to Rome when I was like 9 years old so I don't remember specific spots but I do remember a restaurant in wich I eat really good. I don't remember the prices or anything like that(because I was a kid) and MAYBE the food wasn't THAT good but I remeber it as a happy moment...
ReplyDeletehere you have the web:
http://ginaroma.com/
i also recomend to go to the highest point of the city during the sunset so you can see the magnific skyline. Totally worth it!! ENJOY ROME, IT'S MAGIC!!!!
by the way i have to say that i love yout blog!! :D
Cudownie wyglądasz w tej białej sukience, aż nie mogę się na Ciebie napatrzeć! :) Chciałabym się jeszcze Ciebie zapytać czy znasz może jakieś dobre polecenia szkoły językowe albo biura podróży, które organizują kursy językowe zagranicą?
ReplyDeleteJa uczę się w szkole Scudit, ale wszystko miałam załatwiane przez mój Instytut Włoskiego, niestety nie znam żadnych innych szkół ani biur :(
Deleteoh may, so many places to visit in Rome! :D
ReplyDeleteI definitely recommend going to Brandy Melville, it's this awesome shop !
Also, when you're walking around the city, just like go in some streets and you'll come across some awesome stuff, like these lovely leather purses at a very cheap price. And last but not least, you have to try (when you go out for dinner) buffalo mozzarella, it's much better than any other type you can buy in Europe.
Have lots of fun!
I jak tam? Koloseum rzeczywiście przechylone? ;) dużo imprezujecie?
ReplyDeletePozdrawiam!
M.
Na razie wieczorami tylko spacerujemy :)))))
DeleteDobrze się czyta Twoje posty, czuję, ze masz dystans do siebie i ogólnie sympatyczna jesteś ;)
ReplyDeleteA wyjazdu straszliwie,straszliwie zazdroszczę, prawie tak samo mocno jak Twoich ciuchów ;D
Udanej zabawy. :)
ReplyDeleteświetne zdjęcia !!! Masz czadowy blog. Obserwuję !!
ReplyDeletegzie kupiłaś ta śliczną wsuwkę, którą masz w pudełeczku na ostatnim zdjęciu? ;)
ReplyDeleteParfois jakiś rok temu
DeleteW Rzymie, jak to we Włoszech najlepsze jest jedzenie!
ReplyDeleteOgromne gałki lodów, chrupiaca pizza i długie kluchy...
A jeśli chodzi o rogaliki z Lidla to w 100 procentach sie zgadzam :)
Czy w wolnej chwili moglabys zajrzeć do mnie i zostawić jakiś komentarz? Byłabym niezmiernie wdzieczna. Niedawno zaczęłam i przydałby mi sie wsparcie kogoś takiego jak ty...
Great photos! Love your jewelleries!
ReplyDeleteEvi xoxo
The Notebook of a Fashion Lover
wyglądasz na tym zdjęciu prześlicznie ;) uwielbiam tą Twoją torbę z napisem "I really don't need.." <3 udanego pobytu w Rzymie
ReplyDeletegdzie kupiłas te piekna torbe w paski??
ReplyDeleteMoja mama ma takie samo pudełko, tylko, że było ono w zestawie z kuferkiem. Całość dostała ode mnie na imieniny ;)
ReplyDeletePo przeczytaniu Twojego posta, dosłownie 'przeryłam' cały internet w poszukiwaniu takiego pudełeczka i znalazłam podobne, na allegro. Stwierdziłam, że coś takiego będzie wprost idealne na mój wyjazd!
ReplyDeleteA co do pakowania - o tak, przerażająca rzecz. Z jednej strony uwielbiam się pakować (bo to zawsze oznacza czekającą za horyzontem przygodę), a z drugiej strony zawsze boję się, że zapomnę o czymś ważnym... Szczególnie trudne będzie to teraz, kiedy będę musiała spakować się na... rok! Nie wiem jeszcze jak to zrobię, ale będę próbować :)
Poza tym wydaje mi się, że Twój blog jest dośc popularny, ale ja jakimś cudem trafiam tu po raz pierwszy... Z pewnością będę jednak zaglądać częściej!
Pozdrawiam i zyczę cudownych wakacji w Rzymie!
you're so beautiful! really a fashion icon yourself :)
ReplyDeletexx,
thecoattaileffect.blogspot.com
w sukience wyglądasz dużo lepiej niż modelka prezentująca ją na stronie : )
ReplyDeleteta biała tunika którą masz na zdjęciu to istne cudeńko :)
ReplyDeletezapraszam do odwiedzenia mojego bloga :)