Woop woop! I'm back. And so is my rambling. I left Paris on Friday and used so many means of transportation to get to Krakow that all I want to do now is lie on my bed looking like a dead body. There are I guess two more posts coming from my journey to France but today's post is about a very special day for me - my 18th birthday that I spent in Disneyland. I probably keep on repeating that in every single post but I'll tell you once again - I'm the biggest fan of Disney on this whole planet and the fact that I was about to spend my 18th birthday there made me actually the happiest person ever and for the whole day I looked like an over-excited chihuahua dog.
Łuhuhu! Wróciłam. Wróciły też moje wypociny. Paryż opuściłam w piątek rano i użyłam takiej ilości środków transportu, żeby dostać się do Krakowa, że jedyne, na co teraz mam ochotę, jest leżenie na łóżku, wyglądając jak zwłoki. Czekają Was jeszcze dwa posty z mojego pobytu we Francji, a dzisiejszy wpis jest o dniu dla mnie bardzo, ale to bardzo szczególnym, niezwykle oczekiwanym i traktowanym z grobową powagą - moich osiemnastych urodzinach, które spędziłam w Disneylandzie. Powtarzam to chyba w każdym poście, więc nie zaszkodzi powtórzyć tego i w tym - jestem zagorzałą fanką Disneya, a fakt, że miałam spędzić dzień wkroczenia w dorosłość w towarzystwie księżniczek, misiów, różowego zamku i uszek Myszki Mini, sprawił, że przez cały dzień wyglądałam jak zanadto podekscytowany pies chihuahua.
I got a special 'Happy birthday!' badge from Disney team, bought Mini Mouse headband and together with Basia we entered Disneyland. We started with Fantasyland since Disneyland is separated into four different 'words' - you've got Discoveryland, Frontierland, Adventureland and Fantasyland, which I obviously chose as the first one I wanted to go to. And then I saw it. The castle. Have you ever seen somebody fangirling? Have you seen a video on Youtube that shows girls reaction to seeing live let's say, One Direction? They act as if they lost their mind, I mean it. Well, when I saw that Disney castle, I was so like these girls. Expect for the fact I fangirled over a pink castle, not five (quite handsome) British boys.
Dostałam specjalną plakietkę "Wszystkiego najlepszego" od ludzi z Disneya, kupiłam uszy Myszki Mini i razem z Basią weszłyśmy do Disneylandu, który podzielony jest na cztery "światy" - Discoveryland, Frontierland, Adventureland i Fantasyland, które z przyczyn oczywistych wybrałam jako pierwszy punkt naszej wędrówki. I wtedy go zobaczyłam. Zamek. Widzieliście kiedyś ludzi szalejących i zachowujących się jak wariaci, bo zobaczyli kogoś/coś sławnego? Widzieliście nawet jakiś urywek filmiku na Youtubie pokazujący histerię dziewczyn po spotkaniu z, powiedzmy, One Direction? I teraz wyobraźcie sobie mnie zachowującą się dokładnie tak samo (może troszkę spokojniej), stojącą pod zamkiem Disneya. Ekscytacja różowymi wieżyczkami - wraz z osiemnastymi urodzinami w moim organizmie zaczął się najwyraźniej przyspieszony proces cofania się w rozwoju.
Unfortunetely, that day, I didn't meet any of the princesses and I almost had a nervous breakdown when, after waiting the whole day, Disney decided to cancel The Princess Parade. When I heard it, I wanted to grab the Disney manager or whoever dumb organises it and put him in the Alice's Curious Labirynth so he could get lost and starve to death there.
Niestety, tamtego dnia nie było mi dane spotkanie księżniczek, a czara goryczy przepełniła się w momencie, kiedy po całym dniu oczekiwań głos z megafonu oznajmił, że Parada Księżniczek została odwołana. Moja mina po usłyszeniu tej nowiny mogła spokojnie konkurować z minami wszystkich razem wziętych zawiedzionych pięciolatków. Myślałam, że porwę managera, czy kto tam tym kieruje, i wsadzę go do labiryntu Alicji z Krainy Czarów, żeby się tam zgubił i umarł z głodu.
I also went on a Big Thunder Mountain Railroad and let me just tell you - I've never done such things before. Even though Basia claims it was a ride for losers, I still think it was quite a big thing for an unexperienced person. With vertigo. And fears of everything. And for a person that is me.
Jechałam też kolejką Big Thunder Mountain Railroad, a takich rzeczy w życiu swym jeszcze nie robiłam. To był pierwszy raz i chociaż Basia uważa, że to kolejka dla ofiar losu, ja nadal upieram się, że jest to całkiem duże przeżycie dla osoby niedoświadczonej. Z lękiem wysokości. Z lękiem prawie wszystkiego.
At 11 PM there was something I wanted to see all my life - fireworks display. And you can leave this site now, close it, say I should go to a psychiatrist but I cried. I mean, I didn't burst into tears and lay on the ground and moun and create a river out of my tears. I cried a little because there I was, on my birthday, sitting in front of the Disney castle and watching something I wanted to see for so so so long. And let me just tell you - it was incredible and beautiful, the fireworks, music, lights, water splashing. It's something definitely worth seeing, at least once in your life. And yep, after the show we took the train home and our Disney day was finished. My birthday has been one of the happiest days in my life (no jokes) but not because of Disneyland - I got so many wonderful wishes from my friends, from my family and from You guys. I was acutally quite surprised of how many people remembered that day about me and how they all made that day so special for me. OK. I should stop now because it starts to sound like a good intro for a touching song that Celine Dion would create. And I should stop also because I'm melting. Bye! Thank you again and see u soon!
Coś, o czym marzyłam praktycznie całe życie, zdarzyło się o 11 wieczorem - pokaz sztucznych ogni nad zamkiem. Możecie teraz opuścić tę stronę, powiedzieć mi, że powinnam się zgłosić do specjalisty, ale tak, płakałam. Może nie w takim sensie, że wybuchnęłam płaczem, położyłam się na betonie, waliłam pięściami, a moje łzy stworzyły rzekę. Kilka łez poleciało, bo w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że są moje urodziny, ja siedzę przed zamkiem Disneya, a odbywa się właśnie coś, co było moim marzeniem, które myślałam, że nie spełni się tak szybko. Pokaz był naprawdę przepiękny - fajerwerki, muzyka, światła, pluskające fontanny, buchał nawet ogień. Po fajerwerkach dzień w Disneylandzie się skończył, wsiadłyśmy do pociągu i wróciłyśmy nieprzytomne do domu. Ten dzień był naprawdę wyjątkowy, ale nie powiedziałabym, że tylko przez Disneyland. Dostałam tak dużo pięknych życzeń od znajomych, rodziny, od Was. Nie spodziewałam się, że tyle osób będzie o mnie pamiętało, więc dziękuję! I kończę, bo ten tekst zaczyna właśnie przypominać jakieś idealne intro do rzewnej piosenki Celine Dion. A poza tym, to właśnie się roztapiam, więc to też dobry powód, żeby skończyć. Jeszcze raz dzięki i do zobaczenia!
(ph. by myself & Basia Zielińska)
cudowne zdjęcia,przeniosłaś mnie w krainę bajek. Wyglądałaś prześlicznie,tak dziewczęco i promiennie,jako przepiękna nowo upieczona 18 stka :D całusy <3
ReplyDeleteTeż się wzruszyłam czytając posta ;) Mam podobny napływ łez w podobnych sytuacjach,szczególnie w swoje urodziny, więc chyba to dość normalny objaw :)
ReplyDeletehttp://brightlikesun.blogspot.com/
tak bardzo zazdroszczę, że lepiej tego nie opisywać. na szczęście ja, mimo mojego sędziwego wieku na urodziny nadal dostaję od Przyjaciół Bajki Disneya, naklejki z księżniczkami itp. itd. a rok w rok, w wieczór poprzedzający moje urodziny obowiązkowy seans Pięknej i Bestii.
ReplyDeletePS
wszystkiego najlepszego i abyś żyła długo i szczęśliwie
Nie Ty jedna zachowujesz się jak dziecko w Disneylandzie! :D Byłam tam w marcu i podczas parady księżniczek zaczęły mi lecieć łzy, szczególnie, kiedy Książę się do mnie uśmiechnął! To miejsce jest magiczne, najwspanialsze :)
ReplyDeleteWszystkie parki Disney'a są przepiękne <3
ReplyDeleteWcale nie dziwię się Twojej reakcji! :)
ReplyDeleteDisneyland to istna bajka, a w 18. urodziny musi to być bajka x2! :)
Przepiękne zdjęcia. Pozdrawiam! ;d
Jeeej, zazdroszczę Ci takiego pobytu! Gdybym ja miała spędzić swoje 18 urodziny w wymarzonym miejscu to też bym się chyba rozpłakała. :/
ReplyDeleteWszystkiego naaajlepszego, hot 18! :* :D
Zasługujesz na takie wspaniałe urodziny! Trochę późno, ale życzę Ci wszystkiego dobrego, mnóstwa podróży i kolejnych lat tutaj, na blogu. :)
ReplyDeleteWszystkiego najlepszego <3 !
ReplyDeleteTen kilmat jest dla Ciebie wspaniały! <3
ReplyDeleteuwielbiam Twoje teksty!
ReplyDeletejeszcze raz spełnienia marzen i zycze Ci byś zawsze była sobą!
xoxoxo
przepiękny różowy samochod <3
ReplyDeleteJej, nie wiedzialam, ze masz 18 lat, myslalam ze jestes starsza! :) Wszystkiego najlepszego :))
ReplyDeletehttp://vintagelilabelle.blogspot.com/
To musiały być naprawdę wyjątkowe urodziny :-) Będziesz miała później co wspominać.
ReplyDeleteZapewne bardzo spóźnione, ale wszystkiego najlepszego!!!
Oh that's all so pretty, I am a Disney FREAK, too! I even cut my hair like Tinker Bell, because I wanted to be like her so much... ;) Everything from Disney is just Magic. Your photos are really loverly and I think I could dream about visiting it one time. And your outfits are fantastic, at your "Paris" posts, as always! (I'm feeling like I am a stalker on all your social medias... :( )
ReplyDeletenaprawiłaś aparat?:)
ReplyDeletepo raz kolejny komuś innemu spełniają się moje marzenia ... ;)
fajnie, że tak miło spędziłaś swoje urodziny. to wyjątkowa okazja.
zazdroszczę i bardzo serdecznie pozdrawiam! (miałam napisać 'gorąco' ale chyba 40 stopni na zewnątrz w zupełności wystarczy, żeby zrobiło Ci się ciepło;) )
aparat o mało co się nie roztrzaskal, ale na szczęście nic mu się nie stało :)
Deletena pewno było super! strasznie chciałabym tam kiedyś pojechać :D
ReplyDeletezapraszam do mnie
fashionable-sophie.blogspot.com
Ja też kocham Disneya najbardziej Kłapouszka, a jak w ogóle jeśli o księżniczkach mowa, to chyba najbardziej podobna jesteś ( w wyglądu) do Śnieżki, a to dziwne bo kiedyś mówiłaś, że jej nie lubisz. Weronika uwielbiam Cię! Mam nadzieję, że dorosłość Cię nie zmieni(bardzo) i nadal będziesz prowadziła tak świetnego, ukochanego, stylowego, swojego, uzależniającego, disneyowskiego i pięknego bloga! Chociaż nawet jeśli nie, to i tak będę go czytać( ale na pewno będzie nadal tak niesamowity, więc nie ma o co się bać ) Całusy!
ReplyDeleteZazdroszczę Tobie przeogromnie, ale to już nie pierwszy raz.. ;)
ReplyDeleteWyglądasz przepięknie w tej bajkowej krainie, razem tworzycie wspaniały duet. :>
Mogłabym oglądać zdjęcia z tego posta godzinami :)
ReplyDeleteJesteś absolutnie fantastyczną osobą i nigdy, przenigdy się nie zmieniaj!! Tej radości, otwartości, spontaniczności życzę Ci serdecznie na długie, długie bardzo długie i szczęśliwe życie. Te wspomnienia, które tak pięknie opisałaś i które mnie szczerze wzruszyły zachowaj, choć jeszcze tego nie czujesz, do późnej starości.Cokolwiek będziesz robić, rób to z pasją, życzę Ci mądrej dorosłości, prawdziwej miłości i radosnego postrzegania codzienności :))
ReplyDeleteA czym jechałaś do Francji? Mogłabyś zrobić taką notkę ogólną o podróży?
ReplyDeleteSamolotem, będę robić notkę o podróżowaniu pod koniec sierpnia, kiedy wrócę z eurotripu :)
DeleteNajbardziej oryginalna 18-stka o jakiej słyszałam
ReplyDeletesuper, pamiętam mój pobyt, szkoda, że nie widziałaś parady księżniczek i innych disneyowskich postaci
ReplyDeletejak genialnie <3 zazdroszczę :)
ReplyDeleteWspaniale! Wszystkiego najlepszego! :*
ReplyDeleteHappy birthday!!!
ReplyDeleteWszystkiego najlepszego Weroniko!! :*
ReplyDeleteA tak btw, kiedy zaczełas malowac oczy? Proszę odpowiedź, to ważne dla mnie :)
w gimnazjum :) końcówka pierwszej klasy albo początek drugiej - tylko kredka
DeleteHappy birthday ! I hope you enjoyed your trip in Disneyland !
ReplyDeleteRewelacyjnie spędzone urodziny, w dodatku osiemnaste ;). Wszystkiego najlepszego!
ReplyDeleteWow, ale ci zazdroszczę :) Wszystkiego najlepszego!
ReplyDeleteZdjęcia sa rewelacyjne. I już wiem gdzie spędzę swoje 30 urodziny :)
ReplyDeletezazdroszczę tak wspaniałych urodzin :D
ReplyDeletei spóźnione, wszystkiego dobrego ;)
ile płaciłaś za bilet? ;)
ReplyDeleteSkakanka
69 euro albo 79 euro, cos w stylu - masakra -.-
DeleteBardzo fajne zdjecia :)
ReplyDeleteA z okazji urodzin życzę Ci aby każdy dzien Twojego dorosłego zycia byl jeszcze lepszy niz twoje 18ste urodziny :)))
marzenie, ekstra ♥
ReplyDeleteZe swoja uroda idealnie wkomponowujesz sie w ta bajkowa scenerie :)
ReplyDeleteNie widzę nigdzie zdjęcia tej pięknej plakietki "Wszystkiego najlepszego" :(
ReplyDeletea dream! happy birthday!
ReplyDeleteWszystkiego naj naj naj!!! Ja też w piątek wróciłam z Paryża, a w poniedziałek i wtorek byłam w Disneylandzie. Rzeczywiście pokaz robi wrażenie i też prawie na nim płakałam. Możesz powiedzieć mi w którym dniu byłaś w Disneylandzie, bo może się minęłyśmy??? :D
ReplyDeleteByłam w środę :D
Deletepiękne zdjęcia ,super post :)
ReplyDeleteja byłam 18 lipca w disneylandzie i rok temu 5 sierpnia ,uwielbiam to miejsce <33
Ojej. To była niesamowita 18, wszystkiego doberego moja Najukochańsza Na Całym Świecie Blogerko <3
ReplyDeletexx
ŁAAAA <3 fajnie jest czytać to wszystko i wspominac tamto miejsce;) haha, ja też tak przeżywałam;P hm... ale miałam osiem lat!;D
ReplyDeleteNie ważne! tam nawet dorośli, zachowują się jak dzieci. I właśnie o to chodzi^^
Śliczne zdjęcia;))
http://norapredatora.blogspot.com/
<3 zazdroszczę
ReplyDelete!
Myślę, że to idealny sposób na spędzenie 18-stki ;) Zazdroszczę i oczywiście wszystkiego najlepszego ;)
ReplyDelete+ chyba mogę iść z Tb do specjalisty, bo będąc na otwarciu sezonu w Ustce (tak, ja ambitnie przyrównuję Disneyland do Ustki ;) )płakałam oglądając pokazy fajerwerków
Tęsknie! Była tam już parę razy i jeszcze wg mi się nie znudziło, bo jak mogłoby tak wspaniałe miejsce?! Cieszę się ze 18 urodziny spędziłaś właśnie tam bo to ważny moment a to idealne miejsce :D
ReplyDeletePozdrawiam :D
Wow, magicznie :)
ReplyDeletegreat post!! happy birthday! xx
ReplyDeletehttp://dropofinkk.blogspot.com/
http://dropofinkk.blogspot.com/
Fajnie spełniać marzenia, niezależnie jakie są! :)
ReplyDeleteKochana <3 tym postem przypomniałaś mi jak ja byłam w disneylandzie dwa miesiące temu :D i też płakałam. ahhh... i znowu sie rozmarzyłam o paryżuu <3
ReplyDeleteTez chcialbym miec 18 lat ;c anyway najlepszego.
ReplyDeleteSounds like you had the perfect birthday! Looks amazing. I would love love love love to go to Disneyland again! Hannah xx
ReplyDeletewww.neonpatroll.blogspot.co.uk
Disneyland Paris is so pretty! I want to go! I've been to Disney World in Florida (which is huge) hundreds of times though.
ReplyDeleteI just started blogging, and I'm definitely enjoying yours!
Your Friend, Jess
how cute!
ReplyDeletekw ladies in navy
I'm so glad you had such a lovely birthday! And I'm glad you got to spend it in Disneyland. I've been to Disneyland Paris (as well as Disneyland in Anaheim and Walt Disney World in Orlando) and all of them really are so magical. It warms my heart that you were so happy.
ReplyDeleteHAPPY BELATED BIRTHDAY.
Nie mogę w to uwierzyć Weronika!
ReplyDelete17 lipca, czyli moje dziewiętnaste urodziny spędziłam w Los Angeles (jestem na wymianie w us) w (a jakże) DISNEYLANDZIE, świętując je jak przystało na dorosłą osobę na rollercoasterach, robiąc sobie zdjęcie z myszką miki i chodząc po disneylandzie w takich właśnie uszach ($16!)
Były to też urodziny disneylandu, więc były specjalne parady i przedstawienie, a na koniec dnia fajerwerki (też się popłakałam, haha)
fajnie, że spędziłyśmy prawie tak samo urodziny haha tylko zamek w Paryżu jest ładniejszy niż w LA, ale większość miejsc wygląda tak samo ;)
Hahahah ♥ Mnie się marzy zobaczyć zamek w Orlando!
DeleteMiałam okazje być w paryskim Disneylandzie, świetne miejsce. Jeden dzień, aby wszystkie atrakcje zobaczyć to stanowczo za mało:)
ReplyDeletesuper cute pics :)
ReplyDeleteim sure you enjoy your time there!
Http://Fashioneiric.blogspot.com
Coline ♡
Heh, nie sadzilam ze 18-letnia dziewczyna moze sie tak bardzo cieszyc na widok disneylandu :p
ReplyDeletecudowne zdjęcia i świetna przygoda, wspomnienia. mam nadzieje,że na moją 18 również przytrafi mi się coś przynajmniej w połowie fajnego.
ReplyDeleteja własnie dziś lece, ale dałaś mi zajawke :D
ReplyDeleteFantastycznie, spelnienia wszystkich marzen kochana!
ReplyDeleteShadow Of Style
Świetne zdjęcia, ciekawy pomysł na spędzenie 18-stki! :D A w tych uszkach wyglądasz przesłodko! :)
ReplyDeleteJa byłam tam 2 lata temu, dla mnie też to było niezłe przeżycie :D Chodziłam z rozdziawioną mordką, bo nie myślałam, że wszystko może być tam tak dopracowane.. Te cukierkowe domki, kolory dekoracji... Wszystko tam jest takie, no jak w bajce, haha ! :D Najcudowniejsze miejsce na Ziemi ! (No może poza Disneylandem na Florydzie, gdzie byłam w brzuszku mojej mamy, więc też mam powiedzmy, że zaliczone haha) ^^
ReplyDeletemogę Ci tylko pozazdrościć takich urodzin :)
ReplyDeletePytanie trochę niezwiązane z postem :) Czym nagrywasz videoblogi? Jakim aparatem/czymś innym?
ReplyDeletesony nex f3
DeleteGorgeous photos. Looks a lot of fun. (:
ReplyDeletewww.anetesdomas.blogspot.com
No need for the princesses cause you are actually one of them. I mean, you are the princess of all princesses.:) Happy Birthday again! I will never get tired greeting you and saying you are so awesome. I wish I was there so I could see how much happy you are, and maybe I would cry too because seeing you overwhelmed makes me feel the real heaven. I wanna join you through ups and downs. Even if you can't see me I can see you. I wanna witness every happy moments in your life, and if you feel like you're already complete by going to Disneyland, I would say that I am also complete whenever you smile, cry, or whatever emotion you want to do. :)
ReplyDeleteświetny sposób na spędzenie osiemnastki :)!
ReplyDeletewszystkiego najlepszego:)! że to tak ujmę kolokwialnie - wspaniałego dorosłego życia:) myślę, że jak się tak rozpoczęło będzie bajkowe :)
p.s. uwielbiam to jak piszesz :)
zazdroszczę ! daj więcej zdjęć :)
ReplyDeleteŚwietne fotki! Mega zazdroszczę takiej wycieczki :)
ReplyDeletebeautiful photos! I've never been in Disneyland before, but someday I would like to see it!
ReplyDeleteCzytam Twojego bloga od dawna. Obserwuję jak ewoluuje (jeśli można tak to nazwać). Podziwiam każdy wkład w tego bloga i chęci dzielenia się z nami Twoim życiem.
ReplyDeletePrzeglądając strony w internecie napotkałam (ściślej rzecz biorąc to właściwie to coś mnie napotkało i wciągnęło) pewien niezwykły blog. Od razu na myśl przyszedł mi Raspberry And Red :) Powinnaś obejrzeć. Masa inspiracji, ogrom fotek (i to jakich), cudowna dziewczyna. Polecam gorąco!
http://www.thefashioncuisine.com/
Happy Belated Birthday! Looks like you had a fabulous time, minus missing out on the Princess Parade!
ReplyDeleteWszystkiego dobrego ;) Fajna podróż.
ReplyDeleteRaspberry & Red
Disneyland robi wrażenie. Teraz będziesz mieć tylko z górki ;)
ReplyDeletezapraszam: http://youbeefashion.blogspot.com/
Jak jechałaś do/z Paryża?
ReplyDeletePociągiem - 8 euro w jedną stronę
DeleteHappy birthday! These photos are gorgeous.
ReplyDeleteAnd what a coincidence! I just came back from Disney World last week :-)
Wyglądasz pięknie, zdjęcia są super. :)
ReplyDeleteZazdroszczę wizyty w Disneylandzie. Uwielbiam czytać Twoje posty, dużym plusem jest również to, że publikujesz je w anglojęzycznej wersji. Czy mogłabyś zdradzić jakie języki języki obce jeszcze znasz i na jakim poziomie zaawansowania jesteś? :))
włoski - spokojnie porozmawiam, hiszpański - więcej rozumiem niż umiem powiedzieć , łacina - praktycznie zero :P , niemiecki - podstawy
DeleteGreat photographs :) Happy belated birthday x
ReplyDeleteofbeautyandnothingness.blogspot.co.uk
pozytywne zdjęcia i tekst :) spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe:)
ReplyDeleteHave you brought a french Vogue with you? ;)
ReplyDeleteyep!
DeletePiękne przeżycia! Pozazdrościć :) I jeszcze raz sto lat!
ReplyDeleteTeraz uwierzyłam, że marzenia naprawdę się spełniają :)
Twoja ekscytacja nie jest niczym innym jak radością ze spełnienia marzeń, więc nie ma się co dziwić, że nawet łzy Ci poleciały! Pozdrawiam :*
jejku, zazdroszczę! czekam na dalsze notki o Francji :D
ReplyDeleteI'm glad you had a lovely birthday, thankyou for sharing all the wonderful photos with us :) Love from Aussie xo
ReplyDeletebez kitu ciekawy pomysł miałaś, pozdrawiam!
ReplyDeleteWprawdzie mam 23 lata, ale marzę o urodzinach w Disneylandzie ;)
ReplyDeleteCześć :D Zaczęłam czytać twojego bloga gdzieś tak na początku czerwca i żałuje tego, że nie wcześniej. Zanim weszłam na twoją stronę wstydziłam się przed innymi tego, że kupuje w ciucholandach i nie miałam odwagi na to, żeby chodzić w tym co lubię do szkoły, gdyż mamy podobny styl. Dodałaś mi odwagi i dzięki tobie nie przejmóję się teraz tym co mówią inni. Zmotywowałaś mnie też do tego, żeby iść w kierunku mody. Mam też pytanie. Szukałam w internecie szkół dla projektantów mody, ale wszyskie są prywatne. Znasz jakieś w Polsce? Jeżeli tak to będę wdzięczna za pomoc. Ze zniecierpliwieniem czekam na kolejne posty i życzę sukcesów.
ReplyDeleteWeroniko, w komentarzach pod jednym z ostatnich postów napisałaś, że kupiłaś spray z solą morską z toni&guy. Co sądzisz o tym produkcie ? Jest wart zakupu ?
ReplyDeletetak - jest naprawdę bardzo przyjemny plus ma poręczne opakowanie :)
DeleteWyprawiasz swoją 18-nastkę?
ReplyDeleteNie robię imprezy w klubie :)
DeleteDostałaś coś od swoich rodziców z okazji urodzin?
ReplyDeleteI'm so happy you're dream has become true! ;) And don't worry, crying in front of the Disney fireworks is not stupid! ^__^ I'm glad you had a beautiful 18th birthday! Wish you the best :D xo
ReplyDeleteCudownie!! Zadroszczę takich urodzin :) !
ReplyDeleteMogłabyś zapytać Twoją przyjaciółkę Basię, jaką ma prostownicę? ;)
ReplyDeleteByłabym wdzięczna za odpowiedź ;-D
wkrótce ja też będę ją mieć :D Braun Satin Hair 7
DeleteNigdy nie byłam w Disneylandzie, bardzo Ci zazdroszczę. Jest naprawde bajkowo! Staniecie na progu dorosłości nie jest równoznaczne ze straceniem swojego wewnętrznego dziecka i Ty to pokazalas. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! :)
ReplyDeletewww.2litery.blogspot.com
Doskonałe! Niesamowita stylizacja i bardzo wesoły klimat! Zapraszam do mnie http://kobietawczerwieni.blogspot.com/
ReplyDeleteI love all the white! Where is your tank from?
ReplyDeleteZara (it's really comfy and I actually bought it on sale)
DeleteThese pictures are soo beautiful.Happy Birthday to you! xx
ReplyDeleteTak też tam byłam i mimo że nie jestem już małą dziewczynką z chęcią wybrałabym tam się jeszcze raz !
ReplyDeleteWięc wiem co czujesz ;*
Oglądasz Rodzinę Borgiów (The Borgias) ? co sadzisz o tym serialu? nie jest dla ciebie zbyt demoralizujący? tyle tam nagości ... :)
ReplyDeleteBłagam, trochę nagości w serialu nie zdemoralizuje dorosłej i inteligentnej osoby.
Deletehahaha :)Oglądałam chyba dwa odcinki - nie, jakoś nie demoralizują mnie takie rzeczy :D
DeleteBardzo ładnie wyglądasz w prostych włosach. Chciałabym się Ciebie zapytać ja zrobiłaś te fryzury.http://raspberryandred.blogspot.com/search?q=spain+ 3 zdj i http://raspberryandred.blogspot.com/2012_07_01_archive.html z ost posta przedostatnie zdj. SĄ PIĘKNE!! Strasznie mi się podobają. Videoblogi z Paryża są świetne. Najbardziej podoba mi się kwestia: o pies. lub chodź że tu Baśka. Ja uwielbiam takie podchodzące pod gwarę zdania. :) Jestem Twoją fanką od tej sesji w glamour więc nie wiem czy mogę nazwać siebie fanem ale cóż, ja sobie taki tytuł nadałam i trudno!
ReplyDeleteXOXO
Trochę musisz natapirować włosy u nasady, ale bardzo delikatnie. Potem bierzesz całe włosy w kulkę i ugniatasz i wszystko przypinasz wsuwkami :)
DeleteWszystkiego najlepszego!! ♥
ReplyDeleteDzięki Tobie zaczęłam nosić kokardy wstązki we włosach♥
Chciałam zapytać jakie blogi przeglądasz, polskie,zagraniczne?
♥ Nie przeglądam raczej polskich blogów, sprawdzam tylko nowości u dziewczyn (Maff, Jemerced, JestemKasia, Cajmel, Charlize, Styledigger, Alicepoint itd.). Z zagranicznych zaglądam do Karlas Closet, The Blonde Salad, Sincerely Jules, Garance Dore, The Cherry Blossom Girl, Le Blog de Betty, Amlul, intothegloss, wishwishwish. Inspiracji i ładnych obrazków częściej jednak szukam na tumblrze :)
DeleteCzy w Krakowie jest Primark? :) Przepraszam za takie pytanie na blogu ale wiem ze kiedyś miałaś torebkę z tego właśnie sklepu i zastanawiałam się czy to z podróży czy z Krakowa :)
ReplyDeleteNiestety nie ma :(
DeleteStrasznie uwielbiam Twojego bloga ! Nie tylko ze względu na modę ale również na Cibie jesteś tak ogrmnie pozytywną osobą <3 Mam nadzieję ,że to były najlepsze urodziny w życiu i tak szczerze to zadroszczę Ci takiej 18-nastki ;)
ReplyDeleteJeśli miałabys czas mogłabyś zerknąć ?
juliavouge.blogspot.com
kurde byłam tam dwa lata temu i mimo tego, że to miejsce nie jest dokońca dla osób w moim wieku to wróciłabym tam jeszcze wiecej niz jeden raz ! :)
ReplyDeletehappy bday!!!
ReplyDeletezazdroszczę takich urodzin
ReplyDeleteWeroniko mam do Ciebie dość nietypowe pytanie, jako , że mieszkasz prawie w centrum Krakowa,może się orientujesz i mogłabyś mi napisać jak jest z bezpieczeństwem na ulicach wieczorem? Chodzi mi głownie o ulice Karmelicką i okolice, czy około 22 kręci się tam sporo ludzi , czy raczej o tej porze nie ma tam nikogo i jets trochę niebezpiecznie ? Czy są to ulice zamieszkiwane przez osoby " z pod ciemnej gwiazdy" ?
ReplyDeleteMieszkam na obrzeżach Krakowa :) , chodzę do szkoły w centrum. Zależy tak naprawdę od dnia tygodnia. Z tego co pamiętam, za każdym razem jak tam przechodzę, kiedy wracam z jakiejś imprezy, to nie ma dzikich tłumów, ale nie ma się czego bać. Są ludzie, są latarnie :), stoi mnóstwo taksówkarzy :)
Deletehttp://allegro.pl/plaszcz-poncho-zara-oversize-blogerki-romwe-asos-i3431264878.html podoba ci sie?
ReplyDeleteŁadne, ładne, ale lepiej wygląda na wieszaku niż na dziewczynach na zdjęciach, więc nie wiem, czy zdecydowałabym się kupić
Deleteczy płacąc te 69 euro na wejściu w disneylandzie nie trzeba uiszczaić dodatkowych opłat na wszystkie kolejki, rolllercastery itd?
ReplyDeletePozdrawiam :)
Nie, płacisz przy wejściu 69 i potem możesz już korzystać ze wszystkiego :)
DeleteObserwuję Cię od początku można by rzec i musze stwierdzić,że Twój sposób blogowania zmienił się i Ty też :).
ReplyDeleteNie kierujesz się bardziej na modę, co nie oznacza,że o niej zapominasz, ale Twój blog nie jest już można by rzec wyznacznikiem w świecie mody, ale przypomina bardziej przygody dziewczyny-bloggerki, która poznaje świat, ludzi. Nie wiem co zamierzasz w przyszłości, ale coś czuję,że chyba nie wybierzesz się w kierunku mody. Własnie mam do Ciebie też pytanie, myślałaś o studiach za granica? Jak tak to mogłabyś powiedzieć w jakim mniej więcej kierunku i jakie uniwersytety przeglądałaś? bardzo zależy mi na tej odpowiedzi.
To chyba prawda :) Rzeczywiście, nie wiążę swojej przyszłości z modą, ale czas pokaże, jak to się wszystko potoczy. Na razie nie zdradzam swoich planów dotyczących studiów, jest to dla mnie bardzo ważna sprawa i wolę to zachować (na razie) dla siebie :):)
DeleteOglądając zdjęcia aż mi się przypomniało gdy to ja mając 8 lat latałam zafascynowana całym Diseylandem. Pamiętam, że byłam w tym domu strachów z twoich zdjęć :) i choć w kolejkach czkało się czasem godzinę to chętnie bym pojechała jeszcze raz, bo było cudownie.
ReplyDeleteWooo, disneyland! *o* I want to be there :<
ReplyDeleteCool photos : ) and Happy B-day!
http://brewilokwencja.blogspot.com
Ale ci fajnie :)
ReplyDeletepozdrawiam i zapraszam : http://www.pieknekosmetyki.blogspot.com
wowtam musi być swietnie!
ReplyDeleteHappy Birthday again Weronika! :) It seems that you had the best birthday as a girl could wish! :) I am 20 years old and I still wanna go to the Disneyland, am I normal right? :) I feel like I won't be fully satisfied and happy if I don't get to go there. :)
ReplyDeleteMuszę przyznać, że ze wszystkich blogów Twój lubię najbardziej, nie ma w nim nic udawanego i odrealnionego od rzeczywistości, przedstawiasz część swojego życia w ciekawy sposób, który ludzie lubią, dlatego jest nas tak dużo (czytelników) :).
ReplyDeleteFajnie, że masz taki dystans do samej siebie, że mimo przekroczenia symbolicznego kroku w dorosłość przyznajesz, że w krainie księżniczek czułaś się świetnie ;)).
Mam także do Ciebie pytanie, mam nadzieję, że odpowiesz, a mianowicie czy mogłabyś polecić jakieś krakowskie lumpeksy? Wybieram się w poniedziałek do Krakowa i chciałabym zakupić parę "perełek" ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Sylwia
Dziękuję ! :) Możesz zaglądnąć do BigaStyl, Roban pod Bagatelą, Dawo na Limanowskiego
DeleteSpóźnione ale sto lat Księżniczko :)
ReplyDeletexoxo
Happy Birthday!! I just turned 18 too so I know how you feel :) I can imagine how magical your day was! The 18th is always special and I'm happy you had a lovely day :) xoxo Nini
ReplyDeletePlease check out my blog, I love yours so much! Www.totellyoualie.blogspot.com I would really appreciate it :)
ReplyDeleteMam nadzieję, że nigdy nie będziesz pozować na ściankach ani reklamować plasterków na odciski:)
ReplyDeletePS "Expect for the fact" - popraw szybciutko (zanim pojawi się komentarz od życzliwej konkurencji).
zazdroszczę urodzin !
ReplyDelete收費當代貨倉價錢表觀塘倉服務器主機屋空間域名虛擬作業系統家居葵興倉庫網頁寄存註冊最平
ReplyDeleteO matko! Zazdroszczę Ci! ♥
ReplyDeleteMam prośbę moglibyście kliknąć na moim blogu w baner po prawej stronie? Byłabym bardzo wdzięczna !♡
rasberrynotebook.blogspot.com
Jak słoooooodko <3
ReplyDeletewww.lookbook-of-my-life.blogspot.com
Disneyland rządzi!
ReplyDeleteWonderful! what a great way to spend your 18th
ReplyDeleteI spent my 21st in Disneyworld Florida :D
www.violetdaffodils.blogspot.co.uk
xx