Only one day...Help me.
Już w niedzielę wylatuję. I co ja zrobię przez trzy tygodnie bez tego bloga?! ;) Pocieszam się myślą, że tak jak w tamtym roku akurat będę na wielkich wyprzedażach (w Claire'sie można np. kupić kolczyki za jednego funta ;D). Ubrania mam już przygotowane, pozostaje je tylko spakować do walizki. A, i dla ciekawych co będę robiła w Ardingly, to piszę od razu, że jadę na obóz językowy międzynarodowy do Ardingly College ;)
cardigan- h&m
tunic- second-hand
leggins- tandeta haha ;D
scarf- second-hand
bag- new yorker (tak! naprawdę! w tym królestwie kiczu znalazłam fajną, przynajmniej dla mnie ;), torbę!)
hmmm...converse ;)
this outfit looks amazing! loving your blog
ReplyDeleteCzy to na serio ?
DeleteAle super!!! Piękne miejsce ten College. Szkoda, że nie miałam kiedyś funduszy na taki wyjazd...:(
ReplyDelete