(Weronika Załazińska / ph. Maks Scholl / wearing second-hand shirt, Stylestalker skirt via Sonextyear, vintage bag)
If you are one of the avid readers of my blog (please tell me there are some, only even to boost my ego) you know one zillion meaningless facts from my life, all my obsessions, my fears (that means everything), my obsessions and my fears at the same time (white). Everything. So you probably also know that I'm not really into shiny stuff, sequined boots, bags, shiny jewellery etc. They scare me. Of course, from time to time I decide to fight with my fears. And of course I never blow the fight. I once bought a beautiful dark blue sequined tunic, which was hand made in Syria. This wonderful tunic has been hanging in my wardrobe for two years, waiting for the 'special occasion' which is probably too special to happen. I also had shiny red shoes some time ago, they were nice. So nice that I decided to sell them.
Znacie mnie już prawie doskonale, jesteście więc świadomi moich obsesji, lęków (a jest ich nieskończona ilość), obsesji i lęków równocześnie (kolor biały). Zapewne wiecie więc także, że "świeci się" u mnie na blogu bardzo rzadko, bo ogólnie rzecz biorąc świecidła ( a szczególnie te duże ubraniowe) zajmują niebezpieczne terytorium, a ja się w takie miejsca raczej nie zapuszczam. Jak zwykle oczywiście, od czasu do czasu, próbuję oswoić daną rzecz sprawiającą mi kłopoty. I jak zwykle oczywiście kończy się to klęską. Tak było na przykład z piękną, cekinową, ręcznie robioną tuniką z Syrii, którą dorwałam w amoku w którymś z miejscowych komisów. Tunika ta wisi w szafie od dwóch lat, czekając na "specjalną okazję", która jest chyba aż za specjalna, żeby się pojawić. Podobna historia dotyczyła także świecących czerwonych butów jazzówek, które przeżyły ze mną kilka tygodni, bo potem zdecydowałam jednak, że posłużą lepiej komu innemu.
But I never give up easily (unless I'm doing sit-ups). I had to defeat my own inner-demons (oh, it's getting really serious here) and face...the shiny things. I have to admit the last few years, at least in Poland, didn't allow shiny-lovers to spread their wings. It was so weird to wear sequines during the day, like wow, totally inappropriate. People associated shiny things with clubs and carnival only. Or with fortunetellers. Or with the ladies, whose proffession I wouldn't like to write here (or maybe it was only me who thought like this?). But anyways. Sudenly, the shiny stuff is everywhere. It's very (prepare yourself for the ugliest word ever)...trendy. Ugh, I honestly hate this word so much. It's in fashion, let's say it this way. They're very in fashion. So you've got shiny shoes (it seems you can't find normal shoes in YouKnowWhichOneHugeShopWithTheStartingLetterZ), blouses, dresses, bags. Well, maybe it's good? Don't you think it was quite absurd to accept big cleavages, super-short skirts and at the same time not accepting a simple sequined...thing? I've heard changes are good. And let's stick to that.
Ja jednak łatwo się nie poddaję (chyba, że robię brzuszki). Trzeba było pokonać wewnętrzne opory i stawić czoło...świecącemu. Bo trzeba przyznać, że ostatnie lata dla miłośników ornamentów i tkanin błyszczących, nie były zbyt łaskawe, przynajmniej na naszym rodzimym podwórku. Cekiny przywodziły na myśl przechodniom tylko i wyłącznie klubowe klimaty i noszenie ich w środku dnia nie spotykało się z aprobatą. Świecące buty wzbudzały zaskoczenie, ale i uśmiech, a obwieszanie się błyskotkami kojarzyło się raczej z wróżkami, divami lub paniami, z którymi utożsamiać bym się nie chciała. I tak jak to było z gołym brzuchem (o którym pisałam tutaj), świecidła wszelkiej maści przestały już być tematem drwin. One są nawet...(uwaga, najbrzydsze słowo świata) trendy. Uh, na prawdę nie cierpię tego słowa. One są, w takim razie, modne. I to bardzo. Nagle wszystko się świeci - buty (zdawałoby się, że w SamiWieceJakiejWielkiejSieciówce nie uświadczy się zwykłego buta), bluzki, sukienki, torebki. Wszystko. Ale może to i nawet dobrze? Czy normalne było pogodzenie się z wielkimi dekoltami, super-krótkimi (mega-super-krótkimi) spódniczkami, podczas gdy osobę ubraną w prostą cekinową spódnicę chciano odesłać z powrotem na karnawał? Zmiany przecież (a przynajmniej tak się mówi) są potrzebne.
So it's easier to shine. With this thought in my mind, armed with my gold sequined skirt, I decided to face the summer sunlight. If you mix golden colour with sequined and sunlight, you don't even shine like a star, you've got this enormous cloud of brightness and glitter around you. Anyways I made it. I did survived and I'm happy to say I even worked sequines out.
A więc świecić jest ostatnio łatwiej. Z taką myślą, uzbrojona w złotą cekinową spódnicę, zdecydowałam się zmierzyć z promieniami słońca. Połączenie koloru złotego, cekinów i promieni słonecznych już nawet nie równa się świeceniu w stylu miliona monet, jest to raczej oślepiający blask. W każdym razie, błyszcząca we wszystkie strony świata, przeżyłam ten dzień i z wielką radością oznajmiam, że oprócz kolory białego, udało mi się również ujarzmić i cekiny.
Jesteś genialna, bardzo bym chciała nauczyć się pozować do zdjęć tak świetnie jak Ty ; )
ReplyDeletePozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie ;) http://lifebecomesbetter.blogspot.com/
Świetna stylizacja !
ReplyDelete:-)
ZAPRASZAM.
You are dazzling in that skirt, so beautiful!
ReplyDeletewww.TheFancyTeacup.com
gorgeous.
ReplyDeletekredkę stosujesz na górną powiekę czy dolną? i rozmazujesz ja jakoś,że daje to taki super efekt?
ReplyDeleteTylko na górną ;) Po prostu ją rozcieram tak, że zostaje kolor brązowy, a nie linia brązowa
Deletejesteś przepiękna !
ReplyDeletexx
Weroniko,
ReplyDeletepiękna spódnica, pasuje Ci idealnie!
I genialny pomysł na tło sesji. Z początku myślałam, że to stajnia, a po chwili spostrzegłam, że to "parking podziemny" w starym stylu, czyli garaże postawione na zewnątrz i to tego w równym rządku :)
Super klimat!
Z pozdrowieniami,
Edith
Ellie stworzyła przepiękną piosenkę, która słuchałam już wcześniej i właśnie kojarzyła mi się z tobą! :D
ReplyDeleteUWIELBIAM tę piosenkę :))) <3
Deleteśliczny zestaw :) pozdrawiam
ReplyDeletesuper!!!!!!!!!!
ReplyDeletesuper!!!!!!!!!!
super!!!!!!!!!!
Pasuje Ci kolor złoty :))
http://all-about-fashion-and-style.blogspot.com/
Gratuluje odwagi! Ślicznie wyglądasz w tym zestawie ;D
ReplyDeletei LOVE this outfit, but to be honest i love pretty much all of your outfits here. you made sequins work so well in the daylight because of a more casual and covering shirt. i would wear this outfit in a heartbeat, it's so lovely. did i already say i love it?
ReplyDeletethank you ;*
Deletei love your outfits
ReplyDeletecudowna :)
ReplyDeletenew post
pewna w 100% tego, co mówię, oświadczam: to najfajniejsza strona poświęcona tematyce modowej w strefie polskiej blogosfery!;)
ReplyDeletetrudno jest dobrać błyszczącą, cekinową rzecz tak, aby nie wyglądać jak z cyrku. Tobie to jak widać nie sprawiło większych kłopotów, ba; zapatrzyłam się na stylizacje z przyjemnością.
ReplyDeleteSwietne polaczenie!
ReplyDeleteUwielbiam Ciebie i Twojego bloga. Z niecierpliwością czekam na twoje notki, które mogłabym czytać godzinami. Notka o kosmetykach czy może o Rzymie tak mnie zauroczyłam, że aż pokazałam ją mojej mamie, która (o dziwo) też była pod wrażeniem. Masz dopiero 17 lat, a osiągnęłaś już tyle. Jesteś moją inspiracją, chodź jestem tylko o rok młodsza :) Szkoda, że w rzeczywistości nie ma takich fajnych i normalnych dziewczyn :)
ReplyDeletexoxo
www.klaoudyna.blogspot.com
A ta SamiWiecieJakaSiecówka to...? Chyba średnio zajarzyłam :D
ReplyDeleteW ang wersji masz ze zaczyna sie na "z", ZARA :)
Deletepo tekście po angielsku myślę, że chodzi o Zarę ;)
Deletekto wybiera tła do Twoich (cudownych) zdjęć? Ty, czy raczej "fotograf"?:)
ReplyDeletegdzie kopiłaś torebkę :)?
ReplyDeletetruly amazing, like always. <3
ReplyDeleteCzy gdybyś była w Hogwarcie myślisz, że byłabyś w Slytherinie, Gryffindorze, Hufflepuffie, czy Ravenclaw? :))
ReplyDeleteSuper post!
Ahh you write so great, so teenager, so identifiable. Allthough you don't feel comfortable wearing sequins (during day), they look great on you. Furthermore, why not act like every day could be just as big a party as a dark summer night?
ReplyDeleteDla chcącego, nic trudnego. Gratulacje! Fajna torebka :)ładny ma kolor...
ReplyDeleteZapraszam do siebie: rozoweokularyyy.blogspot.com
:)
planujesz ściąć włosy czy zapuszczasz :)?
ReplyDeleteNie wiem jak to robisz, ale jak zwykle wyglądasz cudownie.
ReplyDeleteoooooooo ja dzis tez w cekinowej posta zamiesciłam
ReplyDeleteUwielbiam czytać Twojego bloga <3 :)
ReplyDeletejakbys chciala sie pozbyc tej cekinki to jestem chetna♥♥♥ jestes piekna
ReplyDeleteKocham Twój styl pisania. Uwielbiam. Błyskotliwy, dowcipny, lekki. Tylko pozazdrościć :)
ReplyDeleteco do tej tuniki, może fajnie wyglądałaby na studniówce?:> ale ciężko jest mi określić, bo jej nie widzę:)
ReplyDeleteNono, "ujarzmiłaś" cekiny w wielkim stylu! :) Brawo!
ReplyDeletexoxo
http://martiinfashionland.blogspot.com/
Prześlicznie. Absolutnie wszystko! Zaczynając od wspomnianej spódniczce, a kończąc na lakierze do paznokci i torbie. Naprawdę dawno nie widziałam tak stylowego zestawu. No i znowu mam apetyt na kolejne nowe części garderoby. ;)
ReplyDeleteGENIALNY POST I NOTKA! WYGLADASZ SWIETNIE ;D
ReplyDeleteDobrze że zdecydowałas się na zmianę ;)
Ja wręcz przeciwnie, cekiny, świecidła i wszystkie inne metaliczne ciuchy wręcz uwielbiam. Ale uwaga, u mnie również dziwny nawyk: rzeczy tego typu preferuję raczej zimą, w okolicach Bożego Narodzenia szczególnie...
ReplyDeleteWracając do sedna: wyglądasz jak zwykle świetnie (btw, jak Ty to robisz, że zawsze wyglądasz tak dobrze i promiennie?), a zdjęcia masz genialne. Biała koszula jest już Twoim znakiem rozpoznawczym (jak dla mnie) i pasuje do Ciebie idealnie. Spódniczka jest piękna, w połączeniu ze śnieżną bielą i promieniami słońca wygląda naprawdę obłędnie.
pozdrawiam,
-Doris
Beautiful look! I love your skirt
ReplyDeletehttp://maddenim.blogspot.fi/
bycie takim ładnym to przestępstwo :(
ReplyDeleteŚwietnie! Bardzo mi się podobasz na tych zdjęciach :) torebka jest masakrycznie dobra! Uaa!
ReplyDeletewww.yowloski.blogspot.com
Spódniczka jest naprawdę bardzo ładna. Zwróciłam na nią uwagę już na zdjęciu z posta o pakowaniu się odnośnie wyjazdu do Rzymu. To ta sama, prawda? W połączeniu z bielą wygląda naprawdę fajnie i nie tandetnie. A białe koszule to ja no cóż...uwielbiam hehe
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie
Jesteś moim mistrzem w oswajaniu!
ReplyDeleteCekiny są trudne, można przesadzić. Zresztą, większości kojarzą się z karnawałem w Rio. Jakoś nie lubię mieć na sobie 'tych' spojrzeń.
Zapewne zdjęcia nie oddają całego uroku cekinów w słońcu. Nadrobię wyobraźnią, bo widok niesamowity na pewno :)
nie wierzę, właśnie tego słucham. /do twarzy Ci w cekinach, jak zresztą we wszystkim. ;>
ReplyDeletebooooski look <3
ReplyDeleteJestes zdecydowanie jedna z najatrakcyjnieszych polskich blogerek.Poza tym fajnie(hmm brzydkie slowo) ciekawie i interesujaco piszesz posty :)
ReplyDeleteIdealnie dobrana ścieżka dźwiękowa do tematyki postu ;D Uwielbiam Ellie.
ReplyDeleteA co do odzieży święcącej to ja też mam pewne zastrzeżenia. W mojej garderobie gości szara cekinowa tunika, którą miałam na sobie dwa razy w życiu, jednak jej krój i długość nie pozwalają nosić jej ani jako sukienki ani łączyć jej z legginsami. :D
Udało Ci sie i wyglądasz cudownie! *o*
ReplyDeleteCudowna spódniczka! <3
ReplyDeleteLOVE IT!!!
ReplyDeleteLOVE YOUR BLOG!
I get excited everytime I see your new posts.
xoxo
http://shewalksinbeauty-g.blogspot.com
perfekcyjny look!
ReplyDeletez takich rejonów, które w mojej szafie istnieją ale się w nie nie zapuszczam mogę wymienić bluzki z h/i/m. kupiłam je za jakieś ciężkie pieniądze i leżą, leżą i czekają - sprzedać szkoda a założyć nie ma do czego ;)
ReplyDeletepozdrawiam,
zapraszam do mnie:
http://baaidu.blogspot.com/
Weronika! Jesteś piękna ! Zżera mnie zazdrość ! Ale tylko w pozytywnym tego słowa znaczeniu, nie zamierzam Ci oczu wydłubywać :P:P torebka jest świetna! Uwielbiam takie vintage'owe perełki ;]
ReplyDeleteŚwietny post jak zawsze, też nie lubię ubrań, które się świecą, ale nadal przekonuję się do nich.
ReplyDeleteZapraszam na nowy post :)
http://rockglamfashion.blogspot.com/
I am absolutely in love with your sequin skirt!
ReplyDeleteMichelle
www.michelleesque.com
Uwielbiam Ciebie Weroniko. (Pewnie nie jestem sama z tym twierdzeniem i to dla Ciebie nowością nie jest, ale lepiej żebyś wiedziała o kolejnej duszyczce, którą zawładnęłaś..:)) Zaglądam na Twego bloga często, nawet kilka razy dziennie z ogromną nadzieją na wpis, który znowuż stanie się mym ulubionym, tym najlepszym (z Twoimi wpisami - mam tak jak Ty z torebkami.. zawsze jest jeden naj, dopóki nie pojawi się kolejny.. również naj..:)). Dziwię się samej sobie, ponieważ jeszcze nigdy tutaj nie zamieściłam ani jednego słowa, bo.. w sumie nie wiem, co tak marna osoba (jak ja) miałaby napisać Tobie za komplement, byś poczuła, że jestem Twoją prawdziwą 'fanką' - nie wiem, czy to najlepsze określenie..- 'z krwi i kości', a nie.. [Tutaj zabrakło mi słów - wiesz jak to jest pisać przed swym Źródłem Inspiracji, Osobą, która Jest Kopalnią Pomysłów? Powiem Ci, że straszny stres zżera człowieka tak od środka, straaszny!]
ReplyDeleteCodziennie mnie inspirujesz, zaskakujesz i podtrzymujesz na duchu, życzę sobie, by więcej takich osób otaczało swym ciepłem polską blogosferę, a Tobie życzę udanych kolejnych lat, w których będziesz robić to, co kochasz, bo jak mawiają 'Jeżeli będziesz robić to, co kochasz - będziesz szczęśliwy'. Tego Tobie życzę - szczęścia i dążenia do spełnienia swych najskrytszych marzeń.
Pozdrawiam,
Marta. :)
Cekinowe ubrania mają swój urok, ale jakoś nie mogę się do nich przekonać.
ReplyDeleteWyglądasz świetnie :)
Mogłabyś odpowiedzieć na komentarze z posta "summer beauty routine"? ;D
ReplyDeleteKtórą sieciówkę masz na myśli? ;>
ReplyDeletePoza tym link "o którym pisałam tutaj" nie działa :( bo to chyba miał być link?
swoją drogą świetny post i blog w ogóle, choć myślałam (kierując się postem na fb), że o brzuszkach będzie coś więcej. mogłabyś napisać jakie sporty/ćwiczenia lubisz i uprawiasz (jeśli oczywiście takie masz), ale chyba masz, bo jakoś musisz zachowywać tak idealną figurę. ZDRADŹ SEKRET :)
świetna notka jak zawsze + świetna piosenka , pozdrawiam ;)
ReplyDeleteTak jak pisałam, miałam się wybrać z przyjaciółka na zakupy do second handu. I tak zrobiłam. Pierwszy sklep był całkowitą klapą - może byłyśmy tam parę minut. Ale później zaciagnełam ją do innego. I tam coś znalazła, ja też! Poszłam do drugiego i też coś znaleźłyśmy. Dwa dni później poszłam do bliższego i kupiłam sweterek czarny, bardzo ładny. Dziękuje Ci, że mnie do tego namówiłaś. Może nie wprost, ale swoim pisaniem mnie zainspirowałaś. Wybierasz się może w najbliższym czasie do Warszawy? Ja właśnie raczej pojadę, pytam, bo chciałbym Cię spotkać. Pozdrawiam serdecznie!:)
ReplyDeleteEwelina.
świetna stylizacja :)Mam pytanie, czy w ciągu roku szkolnego uczęszczałaś lub będziesz uczęszczać na jakieś zajęcia pozalekcyjne? Wybacz, zwykła ciekawość :D
ReplyDeleteI love the sequins skirt! I am glad you decided to give sparkly/shiny things a try because this outfit is beautiful and so are you.
ReplyDeleteCarlee
Almost Endearing
świetna stylizacja :)Mam pytanie, czy w ciągu roku szkolnego uczęszczałaś lub będziesz uczęszczać na jakieś zajęcia pozalekcyjne? Wybacz, zwykła ciekawość :D
ReplyDeleteThis girl happens to love the sparkle of sequins. So I really love the Stylestalker skirt. =)
ReplyDeleteSatisfy Your Cravings For Celebrity Style and All Things Stylish and Sweet
Świetna stylizacja :). Mam pytanie, czy w ciągu roku szkolnego chodzisz na jakieś zajęcia pozalekcyjne? Wybacz, zwykła ciekawość :D
ReplyDeleteBardzo ładne zdjęcia i dobór tła pod kolor i blask spódniczki. Zdecydowanie ujarzmiłaś cekiny, prosto ale z klasą i do noszenia na codzień, bynajmniej nie kojarzy się z żadną z pań, które tutaj opisałaś. ;)
ReplyDeletePrzypominasz mi natasze urbanska. Jestes sliczna;)
ReplyDeletecudne szorty:)
ReplyDeleteA tak się kiedyś zastanawiałam, gdały te czerwone cekinowe butki. Widziałam je tylko raz i nagle zniknęły. Teraz już wszystko wiem. A i faktycznie tę tunikę z Syrii zdaje się raz na Sylwestra miałaś ubraną. A szkoda, bo naprawdę ładna. Choć doskonale Cię rozumiem, bo też nie lubię cekinów. Ale ten dzisiejszy zestaw udał się Tobie. Dobrze że zwalczyłaś swój lęk na te parę godzin ;)
ReplyDeleteI am an avid reader of your blog and you look amazing in the skirt,
ReplyDelete~Michelle
peoniesandballetflats.blogspot.com
gorgeous shoes!
ReplyDeletexo Camilla
Into The Fold
ps, win a pair of Rayban sunglasses on my blog!
I mean shorts, not shoes! haha
ReplyDeletexo Camilla
Into The Fold
ps, win a pair of Rayban sunglasses on my blog!
Looks beautiful, very elegant.
ReplyDelete/Avy
http://mymotherfuckedmickjagger.blogspot.com
♥
Podziwiam Cię, ja nigdy nie wyszłam z domu w czymś błyszczącym. Ani razu. Jedyna rzecz, jaka wyróżnia mnie z otoczenia to duże pierścionki, ale to nie zawsze. Ogólnie Cię podziwiam. Jesteś dużo dojrzalsza niż większość dziewczyn w Twoim wieku, które znam. Kurcze, to zabrzmiało, jakbym była stara... nieważne. Tym blogiem (i nie tylko nim) robisz coś, a niektórzy poprzestają na marzeniach. Uczysz się języków, na pewno masz już co wpisać do CV, a nawet nie masz osiemnastu lat.
ReplyDeletePozdrawiam
Niby spódnica na specjalną okazję, ale powiem Ci, że świetnie ją zestawiłaś i naprawdę możesz nosić ją codziennie!
ReplyDeletecudna spódnica
ReplyDeleteWeronika chciałam Ci powiedzieć, że bardzo mnie inspirujesz. Każdy Twój post daje mi nadzieję, że można wyglądać dobrze w środowisku polskich blogerów - hipsterów. Nie uczestniczysz w wyścigu po jakąś "in" bluzeczkę z zary czy okulary prady(które bądź co bądź i tak są PIĘKNE). Dzięki Ci za to!
ReplyDeleteŚlicznie wyglądasz :) Super połączyłaś tą koszulę ze spódniczką, a torebka ( kolor) będzie hitem jesieni . Juz to czuję :D Mam pytanie : czy używasz jakichś pomadek lub błyszczyków ? Mogłabyś mi napisać jakich ? Będę wdzięczna ! :*
ReplyDeleteGdzie kupilas tak piekna torebke? Zjawiskowa...
ReplyDeletesimply beautiful! :)
ReplyDeletehttp://photonlinelife.blogspot.com
Przecudnie! :)
ReplyDeleteZaletą koloru białego jest to, że świetnie podkreśla opaleniznę. Ja zaś nie cierpię koloru zielonego i w mojej garderobie nie ma go prawie wcale, po prostu brzydzę się tym kolorem, źle mi się kojarzy. Ale nie, nie mam na myśli takiej ładnej zieleni, takiej seledynowej czy limonkowej, lecz o wściekłej, obrzydliwej ,,trawiastej'' zieleni. Biały kolor kocham, ale się go boję - boję się go zakładać, bo się w bardzo prosty sposób zaraz ubrudzę.
ReplyDeletePiękna spódniczka
ReplyDeletejesteś moją zdecydowanie najulubieńszą blogerką w naszej galaktyce, piszesz świetnie, miło się ciebie czyta i ogląda :)
ReplyDeleteI definitely think I share your fear of things that shine! I've been avoiding the sequins and glitter for awhile too but your skirt and blouse combo looks pretty good!
ReplyDeleteRebecca x
thisisadigression.blogspot.co.uk
spódniczka prześliczna! *__*
ReplyDeleteps. kocham Ellie Goulding!!!
ReplyDeleteThe skirt is wonderful dear!! Lights up very well in you.
ReplyDeletexoxo
www.urbanikamoda.blogspot.com
Twój styl niezmiennie mnie urzeka<3<3
ReplyDeleteI actually really like reading your posts, with all those random facts about you - they make you appear more..real? Idk how to describe it, haha. I also don't like glittery things that much, you're not the only one :)
ReplyDeleteAnd Ellie Goulding's lights is such a cool beat, haha.
Po raz pierwszy przeczytałam też angielski tekst i porównałam go z polskim. Wersja angielska, chociaż tak podobna, ma jednak swój odrębny charakter, czasem uśmiechałam się przy innych linijkach po polsku, a przy innych po angielsku. Kolejny talent Weroniki:)
ReplyDeletepozdrawiam gorąco!
AniaP.
PS chyba jestem jednym z "avid readers", bo po przeczytaniu "I'm not really into shiny stuff" pomyślałam sobie automatycznie: zaraz, zaraz a buty Dorotki?! :))
Co do wielu rzeczy się zgodzę - wzrok innych zwrócony ku cekinom w środku dnia był i będzie czymś normalnym w swej nienormalności; połączenie cekinów i blaslu słońca daje efekt kuli dyskotekowej; w sklepach jest mnóstwo błyskotek w dziesiątkach wzorów i setkach kolorów, ALE... nie przesadzałabym z tymi porówaniami... To, jakie skojarzenia przychdzą na myśl innym patrzącym na nas (czyt. ogólnie osoby ubrane tak, a nie inaczej) zależy od ilości, jakości i połączenia tego wszystkiego razem. I to jest ta oto sprawa, z którą w pełni zgodzić się nie mogę, bo jest uogólniona i bardzo przekoloryzowana, moim zdaniem.
ReplyDeletexx
e-passhion.blogspot.com
love reading your blog!!! lovely skirt!!!
ReplyDeleteYou really made those sequins work! And of course there are regular readers that love your blog. Me, for example :)
ReplyDelete-Angela
http://angeladissected.blogspot.com
Super cute outfit! :)
ReplyDeleteglofashion3.blogspot.com
I love it! I think it takes courage and a teeny bit of attitude (LOL) to wear the glitter. XO Lily
ReplyDeleteThat skirt is fantasitc! :O You look so beautiful im so jealous!
ReplyDeleteruaninish.blogspot.com
You are witty-- one of the many reasons I am an avid reader of your blog. ;] This outfit is great!
ReplyDeletegosh.. i love the whole sequinn
ReplyDeletemajor love..
indri-tanny.blogspot.com
nice shorts!! Love the sequins :)
ReplyDeletehttp://nadine-felice.blogspot.com/
spódnica świetna!
ReplyDeleteJesteś przepiękna, a spódnica wygląda świetnie. Nie takie straszne te cekiny :)
ReplyDeletemega paka na allegro: http://allegro.pl/markowa-paka-tie-dye-transparent-baskinka-36-38-i2593282907.html
ty nawet wyglądała byś świetnie w worku po ziemniakach
ReplyDeleteoczywiście outfit śliczny , a twój fotograf ma talent , jeśli możesz to pozdrów go
mam do ciebie pytanie czy mogę napisać na swoim blogu o twoim blogu i go polecieć ?
Love the outfit! And who could resist shininess and sequins and only if it hangs in you're closet and makes you smile :) That is how I feel about it!! :)
ReplyDeleteYou look gorgeous!! Love your outfit!
ReplyDeleteEvi xoxo
The Notebook of a Fashion Lover
I love this look, a nice way to play down sequins. It's great to hear you are trying new things out in fashion. I love the little green bag it's so cute!
ReplyDeletehttp://paulatasker.squarespace.com
Kocham Twoją cekinową spódniczkę :)
ReplyDeleteTa spódniczka jest świetna! mierzyłam taką w Cubucie, ale ja chyba jeszcze nie oswoiłam cekinów :P
ReplyDeletei nie ma sensu bać się cekinów. w rozsądnej ilości, odpowiednio wkomponowane mogą się naprawdę nieźle prezentować. tak jak w Twojej stylizacji :)
ReplyDeleteśliczna spódniczka, pięknie się prezentuje na opalonej skórze:) wyglądasz super!
ReplyDeletehttp://mamasaidbecool.blogspot.com/
Subtelnie i pięknie!
ReplyDeleteCzy ubrania które kupujesz w ciucholandach musisz przerabiać w jakiś sposób czy po prostu nosisz je takimi jakimi je kupisz?
ReplyDeletebeautiful !
ReplyDeleteświetna stylizacja, podobnie jak poprzednie:) od dziś będziemy zaglądać tu regularnie! zapraszamy do siebie i pozdrawiamy serdecznie!
ReplyDeleteUczysz się czasami w roku szkolnym do późna w nocy?
ReplyDeletewyglądasz fantastycznie! torebka mi się tutaj najbardziej podoba :* a piosenkę na końcu notki wprost ubóstwiam <3
ReplyDeleteNiestety tak już jest, że gdy wieczorowe cekiny włoży sie przed zachodem słońca, to wygląda się jakby się wieczorem do opery przyszło w piżamie, bikini lub dżinsowych szortach. Nie wszystkie trendy nadają się do noszenia przez kobietę z klasą, która strój dopasowuje przede wszystkim do pory dnia i okoliczności.
ReplyDeleteWeroniko, czy odpowiesz jeszcze na komentarze pod beauty postem?
ReplyDeletenie przepadam za cekinami. ale mi się strasznie podoba torebeczka, taka unikatowa a zarazem klasyczna. pozdrawiam serdecznie! :)
ReplyDeleteNiby łatwo świecić, a niby nie, bo jednak i tak większość ludzi nie umie zdobyć się na tak wielki skok w przód, żeby ubrać się w cekiny, a ubraną w nie osobę będzie wytykać.
ReplyDeleteW tej dziedzinie trzeba wykazać się gustem, żeby nie przesadzić z tym trudnym printem i nie wyglądać jak urwana z choinki ;)
BTW. Zawsze bd podobał mi się Twój blog i mam do niego sentyment, bo zainspirował mnie do stworzenia własnego.
rossesinbloom.blogspot.com
http://www.youtube.com/watch?v=lSHGitWon1c&feature=player_embedded ---> polecam! :) Tobie to normalnie wszystko pasuje! :P Pozdrawiam!
ReplyDeletetwoje stroje nigdy nie są przesadzone, zawsze wyglądasz kobieco i to mi się bardzo podoba ;) /k.
ReplyDeleteJak zwykle wyglądasz przepięknie! I będę to powtarzać ciągle ale - kocham czytać Twoje posty. Masz istny dar pisania ! <3
ReplyDeleteI Love,love,love your blog & your style!!
ReplyDeleteI LOVE YOUR BLOG!! and the skirt is fantastic:))
ReplyDeleteI would like you to see my blog
http://martisfreire.blogspot.com.es
http://lookbook.nu/martafreire
http://www.twitter.com/MartaFreire_
Also i follow you on twitter:))
ReplyDeleteNie ma co się bać świecić! Bardzo podoba mi się ten motyw. Twoje połączenie złotej spódniczki i białej koszuli jest bardzo subtelne, idealnie pasuje. A Twoja uroda bardzo dobrze się z tym komponuje :)
ReplyDeleteTeż jestem uczulona na cekin. Nie wiem dlaczego. Może dlatego, że kiedy byłam dzieckiem zawsze mnie w nie ubierali. W każdym razie, cekin w każdym wydaniu mnie obrzydza, w Twoim - inspiruje. Takie jest moje szczere zdanie.
ReplyDeleteI think this outfit looks amazing on you! Definitely wear sequin skirts more often! :)
ReplyDelete-Jenn
chīsana blogger
Podoba mi się połączenie klasycznej koszuli i szalonej spódnicy! Wyglądasz olśniewająco(naprawdę!:)) Tylko zastanawiam się jakie buty miałaś do tej stylizacji?
ReplyDeleteAbsolutely gorgeous!
ReplyDeleteMasz świetny styl pisania , bardzo wciąga ;)
ReplyDeletepowinnaś napisać książkę ;D
Pozdrawiam , A.
Odpowiesz na pytanie pod postem o kosmetykach ? :p
ReplyDeleteJakie miałaś do tego buty?;)
ReplyDeleteTwoja torebka jest przepiękna! Vintage to moje drugie imię :)
ReplyDeletemam pytanie :-) Czy widziałaś może gdzieś ładna,dużą torbę która pomieściła by książki ???
ReplyDeleteMoim zdaniem wyglądasz fantastycznie! pozdrowienia ; )
ReplyDeleteŚwietna stylizacja i jak zawsze super zdjęcia :)
ReplyDeletezapraszam do mnie
superbrunetkablog.blogspot.com
ja mam laptop z toshiby(wiem, że takiego używasz:)) i nie mam pojęcia jak robić zdjęcia kamerką! pomożesz? :))
ReplyDeletei już dziękuję!
Mogłabyś mi zdradzić gdzie w Krakowie są second-handy w których można znaleźć takie super rzeczy?? Ja nic nigdy nie mogę znaleźć!!!
ReplyDeletenp. Dawo na Limanowskiego. Błagam, przejrzyj komentarze pod KTÓRYMKOLWIEK POSTEM, tam jest tego pełno.
DeleteYou look lovely!
ReplyDeletehttp:\\hotcinnamon.blogspot.com.es
You're definitely pulling off the sequins. I love your bag!
ReplyDeletefashionfledge.blogspot.com
Uwielbiam tą piosenkę ;) aaaa i Ciebie, Twój styl, Twojego bloga też :)
ReplyDeletePięknie! Świetna ta spódnica! :)
ReplyDeleteprzecudna torebka <3
ReplyDeleteNajpierw obejrzałam zdjęcia dopiero późnej przeczytałam :) Odnosząc się do "świecidełek": spódnica świetna, ale dobrze wygląda właśnie w połączeniu z białą koszulową bluzką. Myślę, że gdybyś założyła do niej jakiś obcisły top (chociaż sądzę, że byś nie założyła :) wyglądałaby tandetnie... Zgodzisz się ze mną? :)
ReplyDeletemam pytanie (niezwiązane z modą) skąd u Ciebie taka znajomość języka angielskiego? jakieś dodatkowe lekcje czy też inny tajemniczy sposób? :)
ReplyDeleteWyglądasz przepięknie! Bardzo, bardzo podoba mi się ten zestaw! :-)
ReplyDeletemarceliine.blogspot.com
so nice :))
ReplyDeleteŚwietny zestaw i cudowna spódniczka! Jednak musze przyznać, że czytanie twoich tekstów mnie nudzi. Przypominają mi wypracowania szkolne. Więcej luzu dziewczyno..;)
ReplyDeletedlaczego włosy ci się nie kręcą? o.o
ReplyDeletelubisz styl maffashion?
ReplyDeleteJej! Ta spódniczka jest genialna! I jeszcze ta torebka! Rewelacja!
ReplyDeleteuwielbiam twojego bloga i twoje stylizacje ;)
ReplyDeletezapraszam na mojego bloga: http://fashion24hoursaday.blogspot.com/
Nie zaczyna się zdania od "A więc...". Taki klasyk.
ReplyDeleteJa nadal nie mam odwagi, i chyba nigdy sie nie przekonam (choć słowo nigdy ozn. u mnie napewno to zrobie), ale póki co wybiore coś innego
ReplyDeletepozdrawiam
Werka kim chcesz być w przyszłości? Jakie studia? Coś z modą?? ;) Czy duzo nauki jest w lo?
ReplyDeletemimo obaw, udana stylizacja :)
ReplyDeleteTorebka w połączeniu ze spódnicą- bosko!
ReplyDeleteZapraszam na nowy post,
www.toxic-black.blogspot.com
SH to takie małe raje na ziemi, można tam znaleźć właśnie takie cuda jak na Twoim blogu :)
ReplyDeleteBrawo za udany debiut cekinowy :)
ReplyDeletereally love that!
ReplyDeletehttp://stylistic-incongruity.blogspot.de/
Czytałaś lektury w wakacje? :D Też jestem na humanie-lektury masakra-łączę się w bólu. Jedyne co, to "Lalka" była genialna.
ReplyDeleteUczyłaś się czegoś do szkoły w te wakacje?
ReplyDeleteWeroniko, jeśli miałabyś studiować w Polsce to gdzie ? O jakich myślisz kierunkach? Uczysz się tylu języków, może zostaniesz tłumaczem np. włoskiego? :)
ReplyDeletehejj. sprzedajesz gdzieś może swoje ubrania, którymi już nie jesteś zainteresowana? ;)
ReplyDeleteWeroniko, przepięknie Ci w cekinach! ;-)
ReplyDeleteŁadniejsze są Twoim zdaniem brunetki czy blondynki ?
ReplyDeleteten zestaw wygląda ślicznie zwłaszcza spódnica
ReplyDeletehttp://beautyisnothard.blogspot.com/
super super super, tylko szkoda ze nie widac butow :(
ReplyDelete<3
Wspomniałam o Tobie w notce oraz zostałaś ,,klepnięta" do zabawy Dzień Bloga 2012, zapraszam:
ReplyDeletehttp://moca-ma-koka.blogspot.com/2012/08/blog-day.html
jak ubierasz się na rozpoczęcie roku szkolnego?
ReplyDeleteTorebka piękna,spodniczka z koszulą świetnie wygląda!szczególnie z niezobowiązująco podwiniętymi rękawami.Ja dziś akurat przystroiłam się w mniej błyszczącą cielistą cekinową spódniczkę,tylko rąbek wystawał spod kremowej tuniki,ale czułam na sobie zdziwione spojrzenia.Albo źle ubrałam,albo muszę sie wybrać w tym stroju do większego miasta,albo mimo wszystko 8:30 rano to za wcześnie na cekiny:-D
ReplyDeleteto spódnica czy spodenki?
ReplyDeleteanyway, urocze!
Jak zawsze wspaniale
ReplyDeleteSpódnica przepiękna. Od jakiegoś czasu zabieram się do kupna spódnicy (bo moim zdaniem to najbardziej odpowiednie miejsce dla cekinów) właśnie w złote cekiny. Jednak jeszcze brak mi odwagi. Na razie zaopatrzyłam się w sweter z River Island, który ma poprzyszywane cekiny, ale nie na całej powierzchni. Może kiedyś się skuszę. :) Ale naprawdę. Wyjątkowo piękna ta spódnica. A w połączeniu z bielą idealna na co dzień. :)
ReplyDeletejesz slodycze? jak często? co lubisz ze słodkiego najbardziej? masz tak,że codziennie musisz zjeść coś słodkiego?
ReplyDeletejaką torbę masz do szkoły?
ReplyDeleteta spódnica kosztuje około 450 zł?!!?!??! dostałaś ją? czy kupiłaś?
ReplyDeletejaki to rozmiar? s czy xs? spódnicy
ReplyDeletedlaczego nie aktualizujesz rubryki features? np o wp.pl, inne teen vogue, lamode.info?
ReplyDeletewyszła Ci na dobre ta zabawa na niebezpiecznym terenie. Weroniko, jesteś moją inspiracją.
ReplyDeleteWyglądasz rewelacyjnie : )
ReplyDeleteCzy ktoś ci kiedyś mówił że jesteś podobna do Nataszy Urbańskiej???
Bo mi ją bardzo przypominasz : )
świetnie wygląda ta cekinowa spódnica ! :)
ReplyDeletejaki masz aparat i obiektyw, jestem pod wrażeniem twoich zdjęć?:>
ReplyDeleteCudowna spodniczka:)
ReplyDeleteile masz wzrostu?
ReplyDeleteNajtrudniejsze do opanowania są dla mnie świecidełka. Tym bardziej gratulacje, że udało Ci się opanować sytuację.
ReplyDeletePozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam na www.fogdancing.blogspot.com - nowy look
Weronika - http://natemat.pl/29397,ranking-blogow-modowych-press-zaskoczenie-kasia-tusk-dopiero-na-osmym-miejscu - gratuluje :)
ReplyDeleteZłoto jak najbardziej TAK, osobiście nie przepadam za złotem w postaci ubrań, ale jako dodatki sprawdzają się zawsze :)
ReplyDeletenawet się nie spodziewałem, że w cekinach będzie Ci tak dobrze :D
ReplyDeleteZakochałam się w tej spódniczce <3
ReplyDeleteCudowne ubrania ze sobą połączone *.*
ReplyDeleteps. Jak to sie dzieję ze zdajdujesz sie na stronie teen vogue'a ? ;>
gratuluję wyróżnienia w rankingu "press"!! :)))
ReplyDeleteśliczna jesteś:) odważny i dojrzały(w pozytywnym słowa tego znaczeniu)styl jak na 17latkę:)
ReplyDeleteOby tak dalej:)