6/15/13

IN WARSAW FOR LOUIS VUITTON

(ph. Karolina Kamińska and I / wearing JollyChic dress, Promod shoes)

Before I start my usual rambling, let me just clarify one thing - I was not, I am not and I'll never be a party animal. So everything you're about to read in a few second, was written by a socially awkard person that runs away for every single camera and thinks she's going to die when there are too many people in the same room. Once I stated that, I can keep carrying on. So if you follow me on any sort of social media sites, you probably know that I had a great pleasure to be invited to the opening of the first Louis Vuitton store in Poland. I have to say, I don't really take part in such things much often. I guess the lat time I partecipated in a 'big event' was two or three years ago. I was so dissapointed by people and so lost in that sort of society that I kept on rejecting every single invitation that I would get throughout those few years. This time I said yes though, because a) I appreciated being invitated there, b) I really like Louis Vuitton - I've always liked their campaigns, some bags and pret-a-porter collections (remember white princesses riding on a carrousel? That is so freaking me), c) I knew that I would have a story to tell you and you know how I love telling stories to you, guys.


Zanim zacznę spisywanie moich jak zwykle głębokich przemyśleń, chciałam na wstępie tylko powiedzieć, że lwicą salonową to ja nie byłam, nie jestem i zapewne nigdy nie będę. Miejcie więc na uwadze, że wszystko, co za chwilę przeczytacie, zostało napisane z perspektywy osoby, która ucieka przed każdym aparatem i która myśli, że koniec jej życia właśnie się zbliża, kiedy w jednym pomieszczeniu zbierze się za dużo ludzi. Wszystkie więc bankiety, nie bankiety, otwarcia, premiery i nie wiem co jeszcze, zamiast mnie kusić, raczej mnie odpychają. Ostatni raz kiedy przyjechałam do Warszawy, żeby uczestniczyć w „wielkim wydarzeniu” (przynajmniej tak je określali organizatorzy przedsięwzięcia) był jakieś dwa albo trzy lata temu. Wyszłam stamtąd tak rozczarowana i tak zagubiona, że od tych kilku lat z uporem osła odrzucałam wszystkie zaproszenia, które miałam okazję dostawać. Moment przełomowy nastąpił kilkanaście dni temu, kiedy przyjęłam zaproszenie na otwarcie pierwszego sklepu Louis Vuitton. A przyjęłam je, bo a) było mi naprawdę przemiło je dostać (świetny powód tak na sam początek), b) samą markę bardzo, ale to bardzo lubię - ich kampanie reklamowe są przepiękne, większość toreb (aczkolwiek zdecydowanie nie wszystkie) też, nie wspominając już o kolekcjach pret-a-porter (białe księżniczki jeżdżące na karuzeli? chyba nikt nie ma wątpliwości, że to sceneria mojego wyimaginowanego życia), c) zawsze to kolejna historia do opowiedzenia, a jak zapewne wiecie, opowiadać Wam historie, to ja lubię bardzo.





Together with Karolina, we arrived in Warsaw in the afternoon, so we went to out hotel and started to get ready for the evening. (May I just say I had the most comfortable bed I've ever been in? I loved it to such an extend, that I didn't want to fall aspleep at night, cause I knew that in the morning I would have to leave this little rectangular paradise). The photos from the hotel room were taken in the morning, cause we didn't have much time and the lightening sucked a little, so during the event I had a black bow in the my hair but I forgot to pin it in the morning.

Razem z Karoliną przyjechałyśmy do Warszawy późnym popołudniem, więc szybko pobiegłyśmy do hotelu i zaczęłyśmy iście królewskie przygotowania. Naprawdę tylko tej karuzeli, o której pisałam przed chwilą, tam brakowało, bo czułam się zupełnie jak księżniczka i skakałam na łóżku przez dobre piętnaście minut; łóżku, które było tak miękkie, że prawie polały się na nie łzy rzęsiste, kiedy rano musiałam je opuścić. Zdjęcia w pokoju robiłyśmy następnego dnia i zapomniałam wpiąć we włosy czarną wstążkę, którą miałam poprzedniego wieczoru.



Outside the store we passed a little army of photographers that were making a circle around somebody, whose face I didn't see. Apparently, somebody was giving some faces of his lifetime. I got in and I was welcomed by the loveliest person in this industry I've ever met - Magda. And then I saw something that quite ridiculous and very scary for me - the place where celebrities are asked to stand and smile and one billion photographers are taking pictures of every single milimiter of their body. Don't worry guys, I said no. I said no because I'm not a celebrity. I said no because if I do something, I always need to see the reason why I do it and I couldn't find any reason why I would stand there. I said no, well, because I'm scared of those photographers. And yes, it is possible to say no in such situations, nobody's dragging you out there.
 
 
Zbliżając się na miejsce, minęłyśmy po drodze rój fotografów, którzy okrążyli przed wejściem kogoś, kogo twarzy nie zobaczyłam. Zapewne właśnie tworzył pozy swojego życia. Weszłam do środka i od razu powitała mnie najbardziej sympatyczna osoba w tej branży - Magda. Wtedy też zobaczyłam coś, co gdybym miewała koszmary, zapewne pojawiałoby się w nich w miarę często. Coś, co mnie śmieszy i przeraża równocześnie - złowieszcza ścianka. Spokojnie, nie zgodziłam się na zdjęcie. Powiedziałam nie, bo nie jestem celebrytką, a zdjęciami lubię się dzielić tylko z Wami. Powiedziałam nie, bo jeśli coś robię, to muszę w tym widzieć choć troszkę sensu, a tutaj sensu nie zobaczyłam. No i powiedziałam nie, bo po prostu boję się tych fotografów. Wyglądają, jakby chcieli każdego tam zjeść. I tak jeszcze tylko powiem, że da się powiedzieć nie”, nikt mnie nie owinął łańcuchem i nie zaciągnął przed obiektyw. Przypadkowych” zdjęć ze ścianki więc, według mnie, nie ma. Jeśli ktoś ma tam zdjęcie, to chciał mieć tam zdjęcie. I oceniać tu nie mam zamiaru, czy to dobrze czy źle, bo każdy czuje się dobrze w innych warunkach. Ja akurat w takich czułabym się najgorzej.
 
 
The store itself was AMAZING - it has two floors and is very spacious. Well, it wasn't spacious during the event but I imagine without all this people it would definitely be like this. There were some beautiful baggages, bags and shoes and honestly, I'd be very happy to lock myself there just to sit and look at everything.
Sklep jednak zrobił na mnie bardzo duże wrażenie - dwa piętra i dużo przestrzeni (gdyby odjąć wszystkich ludzi). Pełno pięknych toreb, walizek, butów; mogłabym się tam zamknąć i po prostu to wszystko obserwować. Tak przez kilka dni.


I guess I came back four of five times to see this bag again and again. The lady (she was extremely kind) who was working there, laughed at me because I was probably looking a little bit mental. I don't know what was going on with me, but I just couldn't help staring at this bag. It's lovely. And it's so mine in my imaginated world.
Wracałam z cztery albo pięć razy, żeby zobaczyć tę torbę raz jeszcze. Pani, która tam pracowała (przemiła dziewczyna), śmiała się ze mnie, kiedy powracałam ze spojrzeniem maniaka. Nie wiem, co się ze mną stało, ale torba ta mnie opętała. Jest piękna. I jest moja. W wyimaginowanym świecie.

Thank you Louis Vuitton for an invitation, maybe I'm not a party animal, but I do apprecciate beautiful things. And surely, there plenty of them in this store. See you very soon!

Jeszcze raz bardzo dziękuję za zaproszenie, „party animal” ze mnie żadne, ale doceniam piękne rzeczy. A w tym sklepie było ich mnóstwo. Do zobaczenia i miłego weekendu!

166 comments:

  1. Hehe party animal ze mnie zadne.. mam tak samo ;) Piekny butik :)

    Shadow Of Style

    ReplyDelete
  2. Wiem, że to przez to, że się trochę bałaś, ale straszny plus za to, że nie dałaś się ot tak zepchnąć na ściankę, za dużo już tego w dzisiejszych czasach. Uwielbiam Cię! Fajnie, że mogłaś nam zrelacjonować ten event :)

    ReplyDelete
  3. jejku wydajesz się taką przemiłą, normalną aż nadto poukładaną jak na swój wiek, strasznie cię podziwiam i nie zmieniaj się, pozostań sobą i spełniaj marzenia;).

    ReplyDelete
  4. ajj Tymi zdjeciami przypomnialas mi prace i praktyki w Sheratonie :) za miesiąc rodzę a od dawna praca śni mi się po nocach, strasznie mam ochotę iść do roboty ;D buziaki! :)

    ReplyDelete
  5. O ile pamiętam, to około 2 tyg. temu byłaś w Wawie na rozmowie finalistów "Drogi na Harvard". Jak Ci poszło, bo milczysz na ten temat ? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie dostałam się, szukali kogos innego :):)

      Delete
  6. Chcialabym kiedys przeczytac jakas ksiazke Twojego autorstwa, piszesz tak lekko, swiezo i po prostu pieknie :) Zazwyczaj jak widze na blogach modowych dlugie notki, to uciekam gdzie pieprz rosnie, u Ciebie jest inaczej . Moglabym czytac i czytac, a i tak byloby mi malo .. Jestes magiczna, Weroniko ! A do tego niesamowicie przyjemnie sie na Ciebie patrzy . Zawsze wygladasz tak jakos .. uroczo, co mnie za kazdym razem rozczula w pewien, zagadkowy dla mnie, sposob .


    Wiktoria

    ReplyDelete
  7. dobrze, że nie zatracasz siebie i nie dajesz się sprzedać na żadnych "ściankach".
    J.

    ReplyDelete
  8. gdzie kupiłaś tę śliczną sukienkę? :)

    ReplyDelete
  9. Jesteś zdecydowanie najsympatyczniejsza i najskromniejsza blogerka że wszystkich♡

    ReplyDelete
  10. Właśnie się trochę śmiałam z tych blasków fleszów jak sobie niedaleko gdzieś się tłoczyłam na rolkach w komunikacji miejskiej, żeby na nightskating zdążyć. A Ty to wszystko tak cudownie opisałaś, że nie da się Cię nie lubić ;).

    ReplyDelete
  11. Rzeczywiście, mnóstwo pięknych rzeczy, aż nie można przestać patrzeć :)

    ReplyDelete
  12. Aaa! Weronika, wyglądałaś pięknie i z klasą. ;*

    ReplyDelete
  13. Z wstążką czy bez - stylizacja bardzo ładna :) Torebki fantastyczne, idzie się zakochać :)

    http://prettylittlefashionistaa.blogspot.com/

    ReplyDelete
  14. Jak zwykle świetny tekst, z przyjemnością spędzone kilka minut wraz z Twoim postem.

    Ja również uwielbiam tą markę. Co prawda w chwili obecnej jej oferta nie jest w moim zasięgu budżetowym, to i tak jak sroka lgnę każdorazowo powzdychać do tych cudeniek.

    Pozdrawiam,
    Kasia

    ReplyDelete
  15. Weroniko, skoro jesteśmy w temacie LV, co sądzisz o tej torbie? http://www.louisvuitton.com/front/#/eng_US/Collections/Women/Handbags/products/Neverfull-MM-DAMIER-EBENE-N51105


    Ponadczasowa i warto kupić, czy może już przereklamowana ?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie się podoba :) , ale jeszcze bardziej podoba mi się model Alma

      Delete
  16. you look so lovely :)
    http://metinearbata.blogspot.com/

    ReplyDelete
  17. a celebryci się nie bili o torebki :D ?

    ReplyDelete
  18. Jak zawsze wszystko wspaniale opisałaś. Bardzo lubię Cię czytać, bo jesteś zdecydowanie jedną z najbardziej inteligentnych blogerek modowych, jakie można znaleźć. Widać, że masz do siebie dystans i nie traktujesz takiego eventu jak coś najważniejszego na świecie, a po prostu jako miłą przygodę.

    Trzymam za Ciebie kciuki i oby więcej takich sympatycznych zaproszeń trafiało w Twoje ręce :-)

    Serdecznie pozdrawiam,
    Edith

    ReplyDelete
  19. Jesteś jedną z najbardziej inspirujących bloggerek. ;)

    http://alarastyle.blogspot.com/

    ReplyDelete
  20. masz zdjęcia z kimś popularnym? ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie, jakoś nie miałam takiej potrzeby:):)

      Delete
  21. Uwielbiam cię za to, że nie jesteś jedną z tych szafiarek, które wpychają się na ściankę, a potem udają, że nie chcą być celebrytkami :)

    ReplyDelete
  22. Piękny, dziewczęcy look! Myślę, że warto było przyjechać do Warszawy- dla LV zrobiłabym wszystko;)
    Pozdrawiam:)

    ReplyDelete
  23. Ach Weroniko, Ciebie się chyba nie da nie lubić! :) Jestem zauroczona każdą historią, którą nam opowiadasz na blogu. Świat oglądany Twoimi oczami jest fascynujący, a ponadto bardzo mi bliski (po łóżku zapewne skakałybyśmy wspólnie!<3), dlatego zawsze czekam na nowy post z niecierpliwością. Ponadto szalenie podoba mi się, że Twoje posty pisane są poprawną polszczyzną, widać, że poza urodą, klasą i świetnym gustem, masz jeszcze trochę oleju w głowie. :) O Twoim stylu nie wspomnę, bo jeszcze mogłabym zostać posądzona o to, że ktoś mi płaci za pisanie takich panegiryków. ;)

    P.S.: Pytałam Cię niedawno o Kings of Leon, a to ze względu na to, że (nie wiem, czy wiesz) będą w tym roku na Opene'rze. :) Także gdybyś chciała, masz możliwość ich zobaczyć, choć te tłumy mogą być nieco odstręczające.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję Ci bardzo! Niestety nie jadę na Openera

      Delete
  24. Weronika jesteś po prostu jedyna w swoim rodzaju.. w swojej skromności, prawdziwości. Już jakiś czas temu tak sobie myślałam, czemu ty nie wejdziesz do tego wielkiego modowego światka i nie dasz im wszystkim popalić. Tyle ludzi Cię podziwia, uwielbia, nie zmarnuj swojej siły, możesz wiele zdziałać w tym kierunku, na prawdę :)
    Pozdrawiam !

    ReplyDelete
  25. Hej,

    Rozumiem Ciebie, jestem taka sama. Zawsze mowie do znajomych, tam gdzie duzo ludzi tam mnie nie zastaniecie ;-) Jestes introwetyczka, ludzie Cie mecza-odpoczywasz gdy jestes sama. To nie jest zla cecha, po prostu sa tacy ludzie i tacy. Uwielbiam Ciebie i Twojego bloga. Super,pozdrawiam :)

    http://badzprozna.blogspot.com/

    ReplyDelete
  26. fajnie, że nie pchasz się na siłę do "grona celebrytów" tylko skupiasz się na tym co ważne i mam nadzieję, że to się nie zmieni :) uwielbiam Twój sposób pisania! :D

    ReplyDelete
  27. Na takie vent to tez bym się chętnie wybrała ;>

    ReplyDelete
  28. No to jednak fajnie, że przyjęłaś zaproszenie i tam poszłaś, ze zdjęć wnioskuję, że musiało być cudownie :)

    ReplyDelete
  29. Tak bardzo Ci zazdroszczę,genialne zdjęcia.

    ReplyDelete
  30. Piekne buty :)

    http://vintagelilabelle.blogspot.com/

    ReplyDelete
  31. Och Weronika masz idealne życie ! Chciałbym jeżdzić sobie na otwarcie takich marek !
    http://cluelessxx.blogspot.com/

    ReplyDelete
  32. jesteś przeurocza:)) nie można się napatrzeć!
    stylizacja śliczna, ładne połączenie sukienki w paski i butów. a zdjęcia z otwarcia sklepu piękne :D ta torba rzeczywiście kurcze ma coś w sobie :D

    genialny post jak zawsze:) buziaki!

    ReplyDelete
  33. świetny opis, aż czuję jak sama bym tam była! :*
    zapraszam do mnie
    fashionable-sophie.blogspot.com

    ReplyDelete
  34. gorgeous snaps and i so know how you'd feel! ugh! photographer's taking too many photos... no thanks!
    kw ladies in navy

    ReplyDelete
  35. Masz idealną figurę. Zdradzisz ile ważysz i ile masz wzrostu?

    ReplyDelete
    Replies
    1. mam 161 cm (około), wagi nie podaję, bo każdy organizm jest inny i nie chcę, żeby ktoś się tym sugerował :)

      Delete
  36. Uwielbiam to, że nie zależnie od sytuacji zawsze pozostajesz rozsądną i zabawną Weroniką :)

    ReplyDelete
  37. What an amazing opportunity, to be there! I can fully understand why you didn't went to that spot for celebrities. I guess every non-celebrity would completely freak out!

    ReplyDelete
  38. Mam pytanie, jakiej firmy jest czarna torba z ćwiekami, która leży na łóżku ? :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. To nie moja, tylko Karoliny, niestety nie wiem, co to za firma

      Delete
  39. I just find your blog and I love it!. Your style is amazing. I start to follow you :)
    Kisses

    http://www.misskeyblog.com/

    ReplyDelete
  40. Bardzo mi się podoba, że jesteś taka naturalna i szczera. No i że nie zrobiłaś sobie zdjęć przy ściance :) Twoja relacja, m.in. przez to, znacznie się różni od tych na innych blogach.

    ReplyDelete
  41. Wow, reading you I guess you're such an amazing person with a lot of personality! Continue at this way! Kisses :)

    http://fashionsailorblog.blogspot.com/

    ReplyDelete
  42. Uwielbiam Twoje pióro - piszesz niesamowicie, czyta się to lekko i przyjemnie. Podziwiam, że trzymasz się z dala od 'bywania' i wspomnianego w tekście 'pozowania na ściance' - to wzbudza ogromny szacunek. Mimo wszystko niesamowicie zazdroszczę możliwości uczestniczenia w otwarciu louis vuitton, sama chętnie bym się tam pojawiła, choć - podobnie jak Tobie - nie wszystkie torebki tej marki do mnie przemawiają (zwłaszcza te z monogramem).

    Stylizacja ja zwykle świetna - dziewczęca i urocza. Super.

    Pozdrawiam serdecznie

    ReplyDelete
  43. Wyglądałaś przepięknie! I naprawdę bardzo, bardzo fajny tekst! Jestem od Ciebie sporo starsza, a często tu wchodzę i często się zachwycam!:) Pozdrawiam, Luiza

    ReplyDelete
  44. i super że nie zgodziłaś sie na zdjęcia na ściance ;p
    ale własnie tego sie najbardziej bałam że ktoś nam ciebie ,,zepsuje''
    bo zrobi ci zdjęcia na ściance albo że pojawią się u ciebie na blogu np lity ;p
    a sukienka piękna ;)
    uwielbiam twojego bloga ;)

    ReplyDelete
  45. Piękna historia, bardzo miło mi się ją czytała. Zawiedziony jestem tylko tym, że tak wspaniała firma, o której piszesz tyle dobrego nie chciała sprezentować Ci tej torebki. Sklep otwiera się tylko raz ;)

    ReplyDelete
  46. i love your dress so much!
    you look wonderful :)
    have a great weekend


    Http://Fashioneiric.blogspot.com

    Coline ♡

    ReplyDelete
  47. Da się nie robić z siebie wanna-be celebrytki? Da!
    Dziękuję Ci za to że jesteś taka mądra, a jednocześnie tak młoda. Przywracasz mi wiarę w nieco młodsze ode mnie pokolenie :)

    ReplyDelete
  48. I właśnie dlatego jesteś moją ulubioną blogerką, taką skromną, nieśmiałą, a w tym co robi genialną... Uwielbiam Cię!:)

    xx

    ReplyDelete
  49. Those bags you were eyeing really were beautiful. One day!

    ReplyDelete
  50. Podobają Ci się piosenki Meli Koteluk?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Spróbuj posłuchać, ja ją odkryłam dopiero co i jest mega!

      Delete
  51. Fajnie ze istnieja blogerki,nie biegajace jak kot z pecherzem w kolejce do scianki:D Sympatyczne zdjecia:)

    ReplyDelete
  52. Kocham Twoją szczerość :) Mam podobnie i też nie czuję się dobrze w wielkim tłumie.

    ReplyDelete
  53. Wybierasz się na jakieś wydarzenie z sacrum profanum?

    ReplyDelete
  54. Piękne zdjęcia :)
    Jedziesz w tym roku na openera?

    ReplyDelete
  55. Bardzo ładna sukienka. Miałaś kiedyś dziewczynę ?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Hahahahahahahahhahahaah, weź anonimie.

      Delete
    2. Hahah nie :) Gustuję w chłopcach, ale chłopcy cos nie gustują we mnie

      Delete
    3. Coś to naciągane... A może oni wszyscy po prostu boją się zagadać bo są przekonani że to nie ta liga? ;)

      Delete
  56. Urzekła mnie witryna sklepu ;-)
    Szanuję to, że umiesz powiedzieć "nie", kiedy coś Ci nie pasuje. Zauważyłam, że niektóre modelki niemal na siłę pchają się pod kamery i obiektywy, oby tylko zostać zauważoną, ech.
    Pozdrawiam serdecznie!
    http://mrs--turner.blogspot.com/

    ReplyDelete
  57. Bardzo miło się czyta takie relacje :) Torebka (ta od opętania) rzeczywiście przepiękna.

    ReplyDelete
  58. you are so darling :) I like how you always look so happy even if you say you aren't a pro at posing

    ReplyDelete
  59. That sounds like the most wonderful even to attend! I love Louis Vuitton as well. Your dress is gorgeous & suits you really well!

    XO Imke

    ReplyDelete
  60. Love Your dress! & LV! Wonderful Wallets!
    Xoxo Pam
    http://fashionlovebypam.blogspot.com/

    ReplyDelete
  61. nice pictures xx
    http://www.blondebutterflies.blogspot.be/

    ReplyDelete
  62. Świetny post, w ciekawy i inny sposób opisałaś to wydarzenie:) całkiem na plus, większość to się skupiło kto przyszedł, a to jest strasznie nudne.
    Magda Frąckowiak??

    ReplyDelete
    Replies
    1. Magda na żywo przepiękna, ale nie gadałam z nią :)

      Delete
  63. you look gorgeous! also, I totally understand you..im just not a party animal but it's awesome that you got invited :)

    ReplyDelete
  64. Congratulations! lagi ko pinagdadasal na matupad lahat ng pangarap mo. Sana masaya ka palagi. :)

    ReplyDelete
  65. you look so pretty and I love the dress!



    http://finalexpectation.blogspot.com/

    ReplyDelete
  66. mogę spytać skąd jest torba stojąca na łóżku na 4 zdjęciu? jest piękna!:)

    ReplyDelete
  67. bardzo lubię twój styl pisania :) miło się czyta!

    ReplyDelete
  68. Cudowna! Trafiłam tutaj trzy dni temu, ale chyba już przeczytałam wszystkie Twoje posty ;) Piszesz tak niesamowicie... Jak czytam, to naprawdę mam wrażenie, że znam Cię osobiście i jest to po prostu pogawędka. Poza tym, wyglądasz jak księżniczka (nie musisz nic wyimaginowywać), jesteś bardzo inteligentna, we wszystkim Ci ślicznie i masz piękny uśmiech. Zazdroszczę Ci tego, że "robisz coś" w każdym calu pozytywności tego słowa. Jesteś moim ideałem, jeśli chodzi o przyjaciółkę :D
    W każdym razie rób dalej to co robisz, bo świetnie Ci to idzie ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję! Czytanie czegoś takiego jest najmilszą rzeczą na świecie, naprawdę

      Delete
  69. Jakie masz sposoby na nauke? Bo chyba uczysz sie bardzo dobrze!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie powiedziałabym, że wybitnie, ale dobrze - tak :) Organizacja czasu i tyle, nie mam żadnych tajemnych sposobów, trzeba sobie wbić wiedzę do głowy i tyle :):)

      Delete
  70. Faktycznie- przepięknych cudeniek tam nie brakowało! :)
    Super, że mogłaś to wszystko sama zobaczyć na żywo, dotknąć i to jako jedna z pierwszych. Wielkie wyróżnienie, a tłumy i salony nie zmienią Cię, jeśli im na to nie pozwolisz. :P
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  71. nie jestem Twoją fanką, wierną czytelniczką. nic z tych rzeczy. ogólnie nie jestem wierną czytelniczką żadnego bloga, żadna z blogerek nie jest i nie będzie moją idolką. czasem jednak [zwykle, gdy zbliża się sesja, albo mam za dużo do zrobienia], przeglądam sobie niektóre blogi, które jakoś, kiedyś zapadły mi w pamięć i uznałam, że są niezłe. zbliża się sesja, więc nadszedł właśnie ten czas, uznałam, iż warto zobaczyć co tam u kogo słychać. z ręką na sercu przyznaję, przeczytałam może z 6 Twoich postów, więc też nie mam prawa wypowiadać się z pozycji "eksperta" [nie miałabym takie prawa nawet gdybym przeczytała wszystkie], ale uderzyło mnie to,że jak na tak młodą dziewczynę jesteś bardzo dojrzała, poukładana [nie w sense, że grzeczna dziewczynka, ale tak bardziej mentalnie] i świadoma swoich zalet jak i wad [co jest ogromną rzadkością i Twoim wielkim plusem]. i piszesz o tym w sposób, który nie irytuje i nie przywodzi na myśl komentarza "jasne, pisze tak żeby w komentarzach wypisywali jej jaka to jest super". według mnie masz świetny styl [pisania], lekkie pióro i głowę pełną pomysłów. a do tego dobrze wyglądasz i umiesz jasno stawiać swoje granice. życzę dużo sukcesów [jakkolwiek je definiujesz] :)

    pozdrawiam

    ReplyDelete
  72. Wielki plus dla Ciebie za ominięcie ścianki !!! Zawsze myślałam, że to należy do obowiązku osoby która dostała zaproszenie, ale widać, wcale nie trzeba ;-)
    Pozdrawiam!! A.

    ReplyDelete
  73. Podobają ci się tshirty z nadrukami logo zespołów? np the beatles, ramones itd? :) Czy w ogóle podobają ci się koszulki z jakimikolwiek nadrukami i czy je nosisz?

    ReplyDelete
  74. powiedz mi, co sądzisz o 1d? ja jestem w twoim wieku i ostatnio zupełnie mnie opętali, nie wiem jakim cudem :)
    Moim ulubieńcem jest Louis, a twoim? :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Aaaa strasznie ich lubię :D:D Z zachowania - Louis, z wyglądu najbardziej podoba mi się Niall :)

      Delete
  75. Strasznie mi się podoba, że na takie wydarzenia ubierasz się bardzo w swoim stylu, a nie stylizujesz i wrzucasz na siebie wszystko, co w tym sezonie modne :) Wyglądałaś ślicznie i dziewczęco oraz lepiej niż większość zgromadzonych, których zdjęcia mogłam zobaczyć na wszystkich pudelkach i kozaczkach ;)

    ReplyDelete
  76. Weroniko, ćwiczysz jakoś, że jestes tak zgrabna?
    Tak btw masz wgl jakies kompleksy, bo jestes tak sliczna że watpie :**

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kiedyś miesiąc cwiczylam, potem sobie odpuscilam, teraz znowu chce wrócić do sportu ::D Mam mnóstwo kompleksów, praktycznie wszystko mi się nie podoba haha :D

      Delete
  77. Powiedź mi czy ty tez czasami wolisz ponudzić sie w domu niż chodzić na te zakrapiane i niepoważne w dzisiejszych czasach "imprezy"? Bo czasami mam wrażenie, że tylko ja taka jestem, inna niż wszyscy obecnie :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pewnie, że tak :):) Uwielbiam tańczyć i się wyglupiac, ale nie lubię pijanych ludzi :P i takiej atmosfery, więc niezbyt często chodzę na imprezy.

      Delete
  78. Weronika wybierasz się może na Coke Live?

    ReplyDelete
  79. Witaj Weroniko:)
    od dawna zaglądam na bloga, ale pierwszy raz komentuję.Sposób prowadzenia bloga, zdjęcia i oczywiście notki w postach są świetne.
    Gratuluję i podziwiam to,że potrafisz otwarcie pisać to co myślisz, nie zmieniasz się i zawsze jesteś sobą w nienachalny sposób.
    Oby więcej takich pozytywnych i naturalnych osób. Nie zmieniaj się!:-)

    ReplyDelete
  80. I really enjoyed reading this post. Great images and it is written in a really persoanal way. Love it ;)
    xx

    ReplyDelete
  81. How nice to be invited! I am like you though - the thought of it would fill me with a little bit of dread, I would think of a reason not to go but after attending I would have been really pleased I did and actually enjoyed myself...You are a beautiful lady!

    Flora
    http://twowithseven.blogspot.co.uk/2013/06/fathers-day.html

    ReplyDelete
  82. I agree with you those things must be pretty daunting, I'm glad you had a good time though! Love the simple outfit, and that red Louis Vuitton bag!
    Becca x

    www.prettystrangerz.blogspot.com

    ReplyDelete
  83. w ktorym hotelu mieszkalas?

    jak wygladala wysylka sukienki? bardzo kosztowna?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Umieszczono nas w Sheratonie :) Nie placilam za przesyłkę, bo sukienka była prezentem :)

      Delete
  84. That is such a beautiful bag, I can see why you kept going back to stare at it. Love the dress as well.
    Allie | A Song to Pass the Time

    ReplyDelete
  85. Dobrze,że jesteś wierna swojej postawie :) Świetnie wyglądałaś, sukienka jest bardzo ładna :) A takie wydarzenie jak to, warto było zobaczyć ;)

    ReplyDelete
  86. Ty to masz szczescie jezdzisz po takich wydarzeniach:).twoje posty sie swietnie czyta przynajmniej mi:).czekam na kolejny post:).ps.jestes bardzo ladna:).powodzenia

    ReplyDelete
  87. Podoba mi się, że nie jesteś taka zepsuta, że faktycznie poszłaś tam, bo ciekawił Cię sklep, a nie po to by się lansować. Wzór dla innych blogerek :)

    ReplyDelete
  88. Uwielbiam sukienki na lato w takim stylu ;). Paseczki zdecydowanie podkreślają Twoją urodę :) Świetny krój!

    PS. Świetny blog :) Będę zaglądać częśćiej!

    ReplyDelete
  89. Social anxiety is the worst, but you can never pass up a Louis Vuitton launch party invite! Everything always looks so perfect in the store. I haven't been to Poland in a few years, but next time I visit, I can't wait to see the Louis Vuitton store! They always have the best ad campaigns.

    M.

    ReplyDelete
  90. Można liczyć w najbliższym czasie na jakiś filmik? Bardzo proszę :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Za miesiąc będę robiła całą serię filmików z Paryża! ♥

      Delete
    2. ooo, kiedy będziesz dokładnie w Paryżu? Będę w Paryżu przez cały lipiec, fajnie byłoby Cię spotkać spacerującą po Champs-Elysees i pewnie, jak ja, zahipnotyzowaną tymi wszystkimi magicznymi butikami : )

      Delete
    3. 11 - 26 lipca, już nie mogę się doczekać ! :D

      Delete
  91. " Powiedziałam nie, bo jeśli coś robię, to muszę w tym widzieć choć troszkę sensu, a tutaj sensu nie zobaczyłam."
    Gratuluję charakteru i podziwiam Twoją dojrzałość, bo pomimo bardzo młodego wieku, nie ulegasz blichtrowi. Jesteś tak naturalna, autentyczna i pełna prostoty, że nie musisz się na siłę lansować. Dobrze, że jesteś sobą, tacy ludzie osiągają najwięcej i to.... mimochodem.Twój blog jest bardzo interesujący ale .... pisz więcej. Pozdrawiam
    ps. może to zabrzmi jak herezja ale torebki mnie nie zachwycają!

    ReplyDelete
  92. hej, jesteś cudowną blogerką, wyglądasz niesamowicie w tej sukience, chciałam spytac jak jest cena wysyłki na tej stronie do Polski? :)

    ReplyDelete
  93. Ho, ho ... chwilę nas tu nie było no i dzieje się :-) Trochę wielkiego świata i piękna sukienka. Brawo !

    ReplyDelete
  94. Od pewnego czasu odwiedzam Twojego bloga i Twoje ubrania, oraz Twój styl pisania notek strasznie przypadł mi do gustu. Jak widać po staniu się znaną blogerką Ty zostałaś sobą. Przyznaję, że inne sławne blogerki mają coś do pokazania, ale stanowczo Ty jesteś najlepszą blogerką, bo nie tylko pokazujesz, ale i sprawiasz, że człowiek czuje się jakby był tam z Tobą, albo jakbyś sama opowiadała mu to wszystko, w cztery oczy przy kawie :D Pozdrawiam, i powodzenia :D

    ReplyDelete
  95. zawsze chodzisz do szkoły w te wolniejsze dni przed końcem roku szkolnego?

    ReplyDelete
  96. Blokujesz komentarze? Niemożliwe? To chyba jakaś awaria!

    ReplyDelete
  97. Hi! can I have a "hi" too?

    ReplyDelete
  98. Everytime I see your lovely/cool photos, I always end up going to the bathroom. :( hahahaha. I don't know, maybe I just can fight the excitement everytime i see you. haha. My tummy really aches. :)

    ReplyDelete
  99. If you were given a chance to travel around the world, where do you want, and who do you want to be with?

    ReplyDelete
  100. jak masz bardzo dużo nauki pijasz kawe albo jakies energetyki?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Piję kawę, nawet jeśli nie mam dużo nauki :)Niestety mój organizm się do niej przyzwyczaił i muszę ją pic codziennie. Energetykow nie piję

      Delete
  101. What an amazing opportunity to see the opening of the new LV store! Congratulations!

    Michelle
    www.michelleesque.com

    ReplyDelete
  102. Ojejku! Jesteś PIĘKNA! Wpadłem przez przypadek i na pewno będę zaglądał, bo jest na co popatrzeć i co poczytać, nie to co u innych... Super :)
    Mateusz z http://mateuszpater.blogspot.com/

    ReplyDelete
  103. Naprawdę zrobiłaś na mnie ogromne wrażenie tym wpisem. Szkoda, że takich osób jak Ty jest coraz mniej. Tak trzymaj :) Pozdrawiam

    ReplyDelete
  104. Zazdroszczę Ci :)

    ReplyDelete
  105. Hej! Jaki jest tój ulubiony amerykański serial? ( Szukam przyjemnego sposobu na podszkolenie swoich umiejętności językowych...) ;)
    Marta

    ReplyDelete
    Replies
    1. New Girl i Heart of Dixie, że starszych Alf , Star Trek Voyager, Farscape

      Delete
  106. Bardzo fajne zdjęcia, i śliczna sukienka z tego co zdążyłam zauważyć to bardzo lubisz sukienki i spodniczki, podziwiam :D

    ReplyDelete
  107. Wow, naprawdę świetnie piszesz. Uwielbiam czytać twojego bloga, zawsze dowiem się czegoś ciekawego! A co do butiku LV to widziałam niestety tylko z zewnątrz :c

    ReplyDelete
  108. Fajna jesteś, tak po prostu :)
    cudne buty <3
    xoxo
    http://livingwithpepe.blogspot.com/

    ReplyDelete
  109. E tam troche dziwne ze niegustuja w tobie niebadz taka skromna pewnie nie jeden się oglada za toba.Wedlug mnie to jestes mila i fajna dziewczyna a do tego jeszcze ladna.Mysle ze większość chciała by mieć taka dziewczyne tylko po prostu mysla ze nie maja szans u ciebie.

    ReplyDelete
  110. skąd jest ta slicnza czarna torebka lezaca na lozku?:D cudowna!

    ReplyDelete
  111. love this place <3
    www.alessionfff.blogspot.com

    ReplyDelete
  112. fajny wpis jak idę na starówkę to często mijem LV.
    czekam na następny wpis ;P
    http://somethinkanotkink.blogspot.com/ zapraszam mile widziane komy. i obserw. :)

    ReplyDelete
  113. Zazdroszczę takiego wyjazdu, ale w pełni rozumiem Twoje zdanie dotyczące "ścianki". Ja też, kiedy coś mi się spodoba, wracam do tego z uporem maniaka :3

    ReplyDelete
  114. Przepiękna sukienka, idealna na lato :)

    ReplyDelete
  115. Zgadzam się, przepiękna sukienka

    ReplyDelete

If you can't see your comment or my answers click 'Load more' :) / Jeśli nie widzicie wszystkich komentarzy albo moich odpowiedzi, kliknijcie w 'Load more' :)